Miłość i odwaga
Od lat borykam się z ambiwalentnymi uczuciami związanymi z procesem adopcyjnym. Z jednej strony przyznaję rację tym, którzy chcą ustrzec dzieci przed rozwiązaniem adopcji, z drugiej mam ochotę zgrzytać zębami, gdy wiem, że można wziąć dziecko na próbę. Nie wiem, czy kiedykolwiek będę pewna, jak być powinno. Jak jest, wiem z własnego doświadczenia.
Nowości w serwisie
- Gdański szpital stosuje chlorek potasu w późnych aborcjach. Fundacja Życie i Rodzina ujawnia szczegóły
- O. Jacek Salij: Traktowanie psów czy kotów jak ludzi to błąd
- Już jutro oficjalna wizyta Zełenskiego w Polsce. Kluczowym punktem spotkanie z prezydentem Nawrockim
- Tysiące rolników protestuje w Brukseli przeciwko umowie UE z Mercosurem
- Związki partnerskie tylnymi drzwiami? Projekt ustawy przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów
- Jej serce przetrwało blisko 800 lat. Kim jest św. Filipa Mareri – bohaterka adwentowych rekolekcji Opoki?
- Bł. Carlo Acutis będzie miał towarzystwo. Akta drugiego milenialsa trafiły do Rzymu
- 6-latek uratowany. Biznesmen będzie błogosławionym
- To może być przełom także dla parafii. Nowa szansa na sprawiedliwość dla majątku kościelnego
- Ostatni moment, by zabrać głos. Kończą się konsultacje w sprawie rewolucji w szkołach
