Komentarz do liturgii słowa

« » Styczeń 2023
N P W Ś C P S
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
  • Inny Kalendarz

Sobota 21 stycznia 2023

Człowiek roztropny jest gotowy na poświęcenie

W dzisiejszej Ewangelii widzimy Pana Jezusa, który daje z siebie wszystko. Widząc ludzi spragnionych Boga, naucza i uzdrawia kosztem własnego zdrowia i odpoczynku. Ta scena jest zapowiedzią Jego męki, gdy dosłownie da z siebie wszystko, nic nie zostawiając dla siebie.

Czy krewni upominają Go w trosce o zdrowie?  Być może. My również czasami widzimy, jak ktoś nam bliski angażuje się nadmiernie w sprawy same w sobie dobre. Pracuje, pomaga innym, ale kosztem swego zdrowia fizycznego i psychicznego albo kosztem rodziny. Czasem wręcz trzeba go upomnieć. Nieproporcjonalne wyczerpywanie swoich sił może być powodowane nieroztropnością, a nawet pychą, i wypacza sens ofiary.

Jeśli kuzynom czy wujkom Jezusa o to chodziło, to działali z dobra intencją, ale popełnili błąd. Pan Jezus znał dobrze granice swych możliwości. Z innych zdarzeń opisanych w Ewangelii wiemy, że nie narażał lekkomyślnie swego życia i zdrowia. Na przykład wycofał się z Judei po aresztowaniu Jana. Gdy jednak przyjdzie czas, aby dla naszego zbawienia złożyć z nich ofiarę, nie będzie się wahał. Wbrew ludowej mądrości, którą często wygłaszamy przy życzeniach, zdrowie nie jest najważniejsze. Jest wielką wartością, ale są sytuacje, gdy miłość prowadzi nas do działania nawet za cenę swego zdrowia. Znałem przed laty pewnego młodego studenta, który poważnie traktując swoje obowiązki na uczelni, angażował się w liczne przedsięwzięcia społeczne i apostolskie, równocześnie poświęcając wiele czasu własnemu życiu duchowemu. Jego tata, człowiek skądinąd zawsze bardzo oddany pracy w służbie dobru wspólnemu, z ojcowską troską napominał go, aby zwolnił, bo trzeba trochę dbać o siebie. Być może w konkretnych sprawach miał rację. Syn, z młodzieńczym entuzjazmem odpowiedział: „Tato, nie ważne ile się żyje, ale jak się żyje”. Wkrótce potem zginął, ale nie od wyczerpania pracą, lecz w tragicznym wypadku w górach. Pogrążony w bólu ojciec wspominał tamtą rozmowę, ostatecznie dumny ze swego syna, że życie krótsze niż się wszyscy spodziewali, przeżył intensywnie, służąc bliźnim.

Nasze działanie zawsze powinno być oparte na roztropności. Cnota ta oznacza umiejętność wybierania dobrych celów i stosownych do nich środków. Wbrew potocznym mniemaniom, człowiek roztropny nie unika ryzyka i nie boi się podejmowania trudnych wyzwań. Umie natomiast wyważyć proporcje między różnymi wartościami, zawsze kierując się miłością Boga i bliźniego. Nie będzie ryzykować jazdy z nadmierną prędkością, aby nie spóźnić się na transmisję meczu, choćby ważnego. Ale jeśli uczciwość i sprawiedliwość będzie wymagała sprzeciwu np. wobec przełożonych w pracy czy władz, nie zawaha się narazić na szykany czy utratę pracy. Nawet jeśli ktoś bliski powie, że „odszedł od zmysłów”.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.