7
kwietnia
niedziela
II niedziela wielkanocna (Niedziela Miłosierdzia Bożego)
Rok liturgiczny: B/II
Pierwsze czytanie:
Dz 4, 32-35
Psalm responsoryjny:
Ps 118 (117), 2-4. 16-18. 22-24 (R.: por. 1c)
Drugie czytanie:
1 J 5, 1-6
Werset przed Ewangelią:
J 20, 29
Ewangelia:
J 20, 19-31

Patroni:

  • św. Jan Chrzciciel de la Salle,
  • św. Hegezyp,
  • św. Peluzjusz,
  • św. Ireneusz, Serapion i Ammon ,
  • św. Calliopius,
  • Męczennicy z Synope,
  • św. Jerzy,
  • św. Aibertus,
  • św. Herman Józef,
  • św. Henryk Walpole,
  • bł. Aleksander Rawlins,
  • bł. Edward Oldcorne i Rudolf Ashley,
  • bł. Maria Assumpta Pallotta

Liturgia na dzień 2024-04-07:

Pierwsze czytanie

Dz 4, 32-35
Czytanie z Dziejów Apostolskich

Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich, którzy uwierzyli. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wielka łaska spoczywała na wszystkich.

Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży, i składali je u stóp apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby.

Psalm responsoryjny

Ps 118 (117), 2-4. 16-18. 22-24 (R.: por. 1c)
Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny
Albo: Alleluja

Niech dom Izraela głosi: «Jego łaska na wieki». *
Niech dom Aarona głosi: «Jego łaska na wieki».
Niech wyznawcy Pana głoszą: *
«Jego łaska na wieki».

Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny
Albo: Alleluja

Prawica Pana wzniesiona wysoko, *
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żyć będę i głosić dzieła Pana. *
Ciężko mnie Pan ukarał, ale na śmierć nie wydał.

Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny
Albo: Alleluja

Kamień odrzucony przez budujących †
stał się kamieniem węgielnym. *
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.
Oto dzień, który Pan uczynił, *
radujmy się nim i weselmy.

Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny
Albo: Alleluja

Drugie czytanie

1 J 5, 1-6
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła

Najmilsi:

Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził; i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, kto życie od Niego otrzymał. Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie. Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara.

A któż zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?

Jezus Chrystus jest Tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje świadectwo, bo Duch jest prawdą.

[Można odmawiać sekwencję: Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary]

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 20, 29
Alleluja, alleluja, alleluja

Uwierzyłeś, Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś;
błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

J 20, 19-31
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.

A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».

Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!»

Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».

A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».

Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!»

Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».

I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Rany Zmartwychwstałego

ks. Marian Machinek MSF ks. Marian Machinek MSF

Jednym z dających do myślenia szczegółów w opisach spotkań uczniów ze Zmartwychwstałym, jest to, że uwielbiony Chrystus zachowuje swoje rany – ślady po gwoździach i włóczni żołnierza. Nowy sposób Jego obecności wśród uczniów, niezależny od ram czasu i przestrzeni, wywołuje w nich ogromną konfuzję. Jezus przychodzi mimo drzwi zamkniętych, przychodzi w taki sposób, że czasami uczniowie Go nie rozpoznają, a innym razem zdaje się im, że widzą ducha. Do tego nowego sposobu obecności Pana muszą się dopiero przyzwyczaić. Ale właśnie dlatego Jego rany są tak ważne. Są one dowodem na to, że Ten, który nagle zjawia się w wśród nich, nie jest kimś innym, jakimś nowym mistrzem, podobnym jedynie do dawnego, ale że jest to ten sam Jezus, który został ukrzyżowany i rzeczywiście umarł. Rany stają się pieczęcią uwierzytelniającą Chrystusa zmartwychwstałego.

Ale jeszcze inny aspekt jest istotny. Rany są znakami tego, jaką cenę zapłacił Zbawiciel za ludzkie grzechy. Jego męka i okrutna śmierć nie były występem teatralnym, po którym następuje tryumfalne zakończenie i całe przedstawienie kończy się burzą oklasków. W tych ranach uwidacznia się cała podłość grzechu, tragedia odrzucenia Boga, co w dziejach ludzkości dokonywało się wielokrotnie, nie tylko poprzez decyzje pojedynczych ludzi, ale także całych społeczeństw i narodów. Bóg, który jest podstawą istnienia człowieka i jedynym Dawcą jego ostatecznego spełnienia, był ciągle na nowo uznawany za persona non grata, za rywala, którego należy usunąć z drogi, wręcz zmiażdżyć, by wreszcie uzyskać upragnioną niezależność.    

Dlatego to właśnie w ranach Zbawiciela, w Jego miłości do końca, która przekracza wszelką ludzką podłość i pychę, jest – jak powiada prorok Izajasz – nasze uzdrowienie. One są znakami miłosiernej Miłości, która ostatecznie dała się ukrzyżować, jeśli ludzie inaczej nie potrafili znaleźć drogi do źródła Miłosierdzia.

Tomasz padający na kolana wobec zaproszenia Jezusa, by dotknął Jego ran i włożył rękę do przebitego boku, jest pięknym obrazem postawy kogoś, kto mimo wielokrotnie powtarzanego  „ale….”, ostatecznie przyjmuje Boże zmiłowanie. I przez to ratuje swoje życie na wieczność.