Wyszukano wyników: 2057
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Gdańsk zapewnia, że esesman nie zniknie z przestrzeni miejskiej
- Polaków, którzy ratowali Żydów, nie można wymazać z historii. Premiera filmu Opoki 27 listopada w Rzymie
- Kard. Woelki dołącza do krytyki dokumentu episkopatu Niemiec o „różnorodności” w szkołach
- Plan pokojowy został poprawiony – twierdzi Wołodymyr Zełenski
- Priorytety marszałka Czarzastego: aborcja i związki partnerskie
- Niezmienne słowo w zmieniającym się świecie
- Chiny chcą „wydłużenia listy obszarów współpracy” z Donaldem Trumpem
- Nawrocki w Pradze mówił o polskiej wizji decentralizacji Unii Europejskiej
- Jad Waszem tłumaczy się Sikorskiemu: Polska rzeczywiście znajdowała się pod niemiecką okupacją
- Monako: książę Albert II odrzucił legalizację aborcji
