Wyszukano wyników: 2310
Turcja: Kościół w rejonie dotkniętym katastrofą pomaga, jak może
„Katedra całkowicie się zawaliła, ale i tak znalazło u nas schronienie około 100 osób wszystkich wyznań, bo mamy duży dziedziniec, na którym pomagamy każdemu” – wyznaje przebywający w Iskenderunie wikariusz generalny wikariatu apostolskiego Anatolii. O. Antuan Ilgit SJ mówi też, że przez pierwsze 48 godzin od potężnego trzęsienia ziemi w południowej Turcji bardzo mało wsparcia docierało do miasta. Oficjalne dane wskazują, że w regionie w wyniku katastrofy zginęło już ponad 16 tys. osób.
Potrzebują schronienia, ciepła i żywności
W Syrii i w Turcji – krajach, które najbardziej ucierpiały w poniedziałkowym trzęsieniu ziemi – trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Tysiące osób potrzebują bezpiecznego schronienia i żywności, dlatego w pomoc włączyła się Caritas Polska, przekazując na rzecz poszkodowanych pierwszą transzę w wysokości 100 tys. dolarów. Z kwoty tej już zakupiono m.in. 1200 materaców.
O. O’Riordan: „Ci ludzie przecierpieli traumę po traumie, tragedię po tragedii i potrzebują teraz otrzymać łaskę po łasce”
„Ci ludzie przecierpieli traumę po traumie, tragedię po tragedii i potrzebują teraz otrzymać łaskę po łasce” – mówi Radiu Watykańskiemu o. Tony O’Riordan, dyrektor Jezuickiej Służby Uchodźcom (JRS) w Syrii. Zakonnik przebywa właśnie w Aleppo, gdzie pracuje na rzecz udzielenia niezbędnej pomocy populacji dotkniętej niezwykle potężnym trzęsieniem ziemi. W całym regionie liczba ofiar śmiertelnych tej katastrofy przekroczyła już 21 tys.
Turcja: po niemal 150 godzinach od trzęsienia ziemi ratownicy wciąż wyciągają spod gruzów żywe niemowlęta i dzieci
Akcja ratownicza trwa już tydzień po trzęsieniu ziemi. Sky News publikuje relacje wideo zamieszczone w sieciach społecznościowych pokazujące przypadki wydobywania ludzi spod gruzów, jak ten z uratowania 7-miesięcznego dziecka czy 10-letniej dziewczynki, która pod gruzami spędziła 147 godzin. Ratownicy mówią, że choć kończy się czas dotarcia do uwięzionych żywych ofiar trzęsienia, to nie przerywają pracy.
Franciszkanin z Syrii: potrzebujemy pomocy społeczności międzynarodowej
„Ufam, że społeczność międzynarodowa wreszcie usłyszy wołanie ubogich i cierpiących Syryjczyków, obecnie dosłownie umierających pod gruzami” – wyznaje Radiu Watykańskiemu miejscowy franciszkanin. Br. Firas Lutfi podkreśla, że ogłoszone przez USA zelżenie sankcji na 180 dni niewątpliwie było niezbędne dla populacji dotkniętej po 12 latach wojny trzęsieniem ziemi. Konieczne są też bardziej długoterminowe rozwiązania.
Nowości w serwisie
- Przyroda. Krajobraz hal i polan w Beskidach zmienia się szybko, jak nigdy w historii
- G. Weigel: Kościół żyje i jest młody, nie podupadły, nie umierający, a na pewno nie martwy
- Czy wszystkie religie prowadzą do Boga?
- Spojrzenie wiary na historię
- Wydalony z Nikaragui biskup bierze udział w Synodzie na zaproszenie papieża. Kim jest bp Rolando Álvarez?
- Zachodniopomorskie: Odra poniżej stanów ostrzegawczych, woda szybko opada
- Wojna w południowym Libanie naraża tysiące chrześcijan na ciągłe niebezpieczeństwo
- W poniedziałek dzień modlitwy i postu w intencji pokoju. Abp Szewczuk: będziemy modlić się z papieżem
- Gdańsk: kolejne ludzkie szczątki odkryte na Westerplatte
- Osiem zarzutów dla Janusza Palikota; jest wniosek o areszt byłego posła
