O beatyfikacji największej jednorazowo grupy sług Bożych - 233 męczenników z czasów II Republiki Hiszpańskiej
"Przy różnych okazjach przypominałem, że Kościół jest wezwany, aby gromadził świadectwa męczenników. Oni dają najbardziej wymowne świadectwo o prawdzie wiary, która potrafi zachować ludzkie oblicze aż do śmierci najbardziej okrutnej i ukazuje piękno człowieczeństwa wśród największych cierpień. Kościoły lokalne winny uczynić wszystko, co możliwe, aby nie zagubić świadectwa wszystkich, którzy ponieśli męczeńską śmierć" - powiedział Jan Paweł II w homilii w czasie beatyfikacji 233 męczenników hiszpańskich.
Była to największa grupa beatyfikowanych w historii Kościoła i pierwsza w nowym tysiącleciu - podkreślali uczestnicy uroczystości na Placu św. Piotra.
Proklamowanie Drugiej Republiki w Hiszpanii 14 kwietnia 1931 roku nacechowane było silnym nurtem antyklerykalnym. Niecały miesiąc później doszło do podpalenia pierwszych kościołów w Madrycie, Walencji, Maladze. Płonęły pierwsze klasztory i zbezczeszczono grób św. Franciszka Borgii. Prześladowania przybrały na sile w październiku 1934 roku, po powstaniu komunistycznym w Asturii. Wtedy ponieśli śmierć między innymi męczennicy z Turon, kanonizowani przez Jana Pawła II 21 listopada 1999 r. Zwycięstwo socjalistycznego Frontu Ludowego przyniosło nasilenie represji i prześladowań. Na porządku dziennym było palenie świątyń i aresztowanie duchownych. Wydano zakaz odprawiania pogrzebów i jakichkolwiek procesji. Apogeum prześladowania osiągnęły w okresie od 18 lipca 1936 roku do 1 kwietnia 1939 r. Wiarygodne świadectwo o tym okresie dał ówczesny premier rządu Manuel de Irujo, który w czasie posiedzenia gabinetu w 1937 roku poinformował: "Sytuacja Kościoła na całym terytorium jest następująca: prawie wszystkie ołtarze i przedmioty kultu zostały zniszczone; wszystkie kościoły zostały zamknięte dla kultu, który został całkowicie zakazany; większość kościołów zamieniono na magazyny, garaże, sklepy i inne pomieszczenia dla użytku mieszkańców; instytucje państwowe i inne urzędy otrzymały do swojej dyspozycji dzwony i przedmioty kultu; zakazano przechowywania jakichkolwiek obrazów lub innych przedmiotów religijnych". Kardynał Ricardo Maria Carles Gordó, arcybiskup Barcelony, stwierdził, że prześladowań tych nie można nawet porównywać z ofiarami rewolucji francuskiej czy bolszewickiej w Rosji. W okresie tym poniosło śmierć 13 biskupów, 4184 kapłanów diecezjalnych i seminarzystów, 2365 zakonników, 283 siostry zakonne i tysiące świeckich, głównie aktywnych członków Akcji Katolickiej. Nadal trwa gromadzenie dokumentacji o tamtym okresie. Trudno jest ustalić dokładną liczbę ofiar. Nowi błogosławieni pochodzą z 32 diecezji hiszpańskich. Większość straciła życie w roku 1936, pozostali w latach 1937-39. Bp Vicente Carcel Ort z Walencji podkreśla, że nowi błogosławieni byli zwyczajnymi ludźmi, którzy nie mieli nic wspólnego z ówczesną wojną lub konfrontacją ideologiczną, lecz stali się męczennikami z powodu prześladowania Kościoła. Nie są to ofiary represji politycznej, nie zginęli na polu bitwy; zostali zamordowani z powodu swej wiary, za to, że byli katolikami. We francuskim piśmie "LŐIllustration" z 5 lutego 1938 r. napisano: "Religijny motyw tych prześladowań doprowadził do niszczycielskiego wandalizmu wobec dzieł sztuki. Zbezczeszczenie, okaleczenie, profanacja dzieł religijnych nie są skutkiem działań wojennych, lecz celowego, dobrowolnego i systematycznego niszczenia wiary religijnej".
Beatyfikacja 233 męczenników hiszpańskich była pierwszą w nowym tysiącleciu. Przypomniała Kościołowi u progu nowego tysiąclecia "wspaniałe przykłady wierności miłości Bożej aż do śmierci". W dekoracjach, które towarzyszyły uroczystościom beatyfikacyjnym, tym razem nie było portretów beatyfikowanych osób, gdyż nie można było umieścić tak wielu wizerunków na jednym obrazie. Na frontonie Bazyliki św. Piotra umieszczono symbol ułożony z krzyża i wawrzynowego wieńca w kształcie litery "P", która oznacza "Pax". Kardynał Jose Saraiva Martins, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, zwrócił uwagę na dwa fakty. Po pierwsze, beatyfikowano ofiary masowych egzekucji, a więc zorganizowanych prześladowań Kościoła. Po drugie, wszyscy kandydaci na ołtarze wykazali się niezwykłą ofiarą, godząc się oddać życie za wiarę. Zwrócił uwagę na postać Sługi Bożej Teresy Ferragut, matki czterech zakonnic, która wraz z córkami ukrytymi w rodzinnym domu poszła na śmierć i zginęła jako ostatnia od kul plutonu egzekucyjnego. Wzruszające jest świadectwo Francisco de Paula Castello y Aleu, 22-letniego studenta. Tuż przed śmiercią, z więzienia, napisał listy do swoich rodziców, kierownika duchowego o. Romana Galana Sy oraz do narzeczonej. Do ukochanej napisał: "Kochana Mario, nasze życiowe drogi, jak głęboko wierzę, miał połączyć sam Bóg w małżeństwie. Teraz widzę, że On jednak chce nas rozłączyć. Jemu ofiaruję moją szczerą i gorącą miłość do Ciebie. Chciałem pisać o wszystkich uczuciach, jakie noszę w moim sercu, o wszystkich czułych słowach, jakie miałem tylko dla Ciebie. Ale oto odkrywam rzecz niezwykłą. To wszystko jest drugorzędne wobec tej chwili, która jest blisko. Dla niej warto było żyć!". W nawiązaniu do Ewangelii o Przemienieniu, Jan Paweł II w homilii pytał: "Kim są mężczyźni i kobiety «przemienione»"? I dodał: "Odpowiedź jest bardzo piękna: to ci, którzy naśladują Chrystusa w Jego życiu i śmierci; kierują się Jego wolą, która dla nich jest pokarmem; którzy poddają się kierownictwu Ducha Świętego; którzy miłują bliźnich aż do przelania krwi. Mówiąc krótko: żyją kochając i umierają przebaczając". Każdy błogosławiony to konkretny przykład wierności ideałom Ewangelii.
Diecezja, w której pełnię posługę, poniosła największe ofiary w czasie prześladowań. Zginęło m.in. 361 księży i tysiące najaktywniejszych członków Akcji Katolickiej. Przez wiele lat przygotowywaliśmy dokumentację potrzebną do sfinalizowania procesu beatyfikacyjnego. Był to czas wytężonej pracy, ale i ewangelizacji przez odkrywanie heroicznego świadectwa ich życia. Ich przykład owocuje w duszpasterstwie powołaniowym. Po spotkaniu na Tor Vergata wezwałem młodzież mojej diecezji do zgłębiania duchowości kandydatów na ołtarze. W odpowiedzi na mój apel liczne grupy podjęły systematyczne studium życia i duchowości męczenników. Teraz w konkretny sposób dają świadectwo - marzec jest miesiącem świadectwa pokuty, kwiecień - czasem świadectwa przez służbę, maj - świadectwa radości. Początki Kościoła wyznaczało świadectwo męczeństwa, dzień dzisiejszy to wielkie święto Kościoła powszechnego, zwłaszcza na naszej, hiszpańskiej, ziemi.
Błogosławiona Maria Patrocinio nie pełniła ważnych funkcji w zgromadzeniu, ale jako odpowiedzialna za formację nowych kandydatek żyła na co dzień Ewangelią. Prosta, zwyczajna codzienność przygotowała ją na chwilę decydującej próby w 1936 r. Wśród nowych błogosławionych obecne są wszystkie drogi powołania. Fundamentem jest powołanie nam wszystkim wspólne od momentu chrztu: powołanie do życia w przyjaźni z Chrystusem. Widać, jak na różnych drogach, w różnym stanie i w różnym wieku nowi błogosławieni dali świadectwo o tej przyjaźni z Chrystusem. Dla mnie była to niezwykle wzruszająca lekcja: niemal dotykanie najbardziej wewnętrznych przeżyć współsiostry, która poniosła śmierć męczeńską. Dotykałam korzeni i mego powołania. Radykalizm męczenników jest wyrzutem dla nas, dla których tolerancja i samousprawiedliwianie graniczy z tchórzostwem.
opr. mg/mg