Wyszukano wyników: 25
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Kolejki do wozów konnych nad Morskie Oko. Turyści nie chcą jeździć „elektrykami”
- Parada 3 maja w Chicago: „Nie zapomnijmy naszej przeszłości, bo się powtórzy”. Uczestniczył w niej Karol Nawrocki
- Kard. Woelki: izolacja kardynałów na konklawe ma sens, wybór musi by całkowicie wolny
- Jezus pyta Piotra: „czy Mnie miłujesz?” Pyta o to także ciebie!
- Konklawe coraz bliżej. W poniedziałek dwie kongregacje kardynałów, we wtorek elektorzy zajmą wylosowane pokoje
- Wydarzenia z Niemiec i Chin mają wpłynąć na kardynałów elektorów. Jaki będzie efekt?
- Przewodniczący KEP: Jeśli nie masz szacunku do Boga, nie będziesz go miał i dla drugiego człowieka
- Andrzej Duda wzywa do udziału w wyborach. „Weźcie w swoje ręce odpowiedzialność za Polskę”
- Prezydent: Konstytucja majowa była niesłychanym osiągnięciem polskiej myśli prawniczej
- Łamanie kości księdzu
