Wyszukano wyników: 986
Modlimy się i robimy kanapki – zakony na Ukrainie służą ludności
Pierwszy dzień był najtrudniejszy, to był szok, wybuchła panika, ludzie ustawiali się w kolejkach po jedzenie, leki, benzynę, ale już pod wieczór się uspokoiło. A następnego dnia zrozumiałyśmy, że trzeba nauczyć się żyć w warunkach wojennych, i podjęłyśmy konkretne prace. Bo jak się nic nie robi jest strasznie. I ciągle się modlimy – siostra Franciszka Tumanevych ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, która pracuje w Żytomierzu na Ukrainie, opowiada o codzienności w kraju, ogarniętym wojną i o pomocy, której udzielają zakonnice ludności cywilnej i szykującym się do obrony cywilnej rodakom.
Nowości w serwisie
- Szefowa Komitetu Regionów: KE musi wydawać więcej na obronność i politykę klimatyczną
- 289 kandydatów rozpoczyna formację do kapłaństwa. Stabilizacja po okresie mocnych spadków
- UNICEF: w Strefie Gazy nigdzie nie jest bezpiecznie
- Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich po raz pierwszy obradowała poza Rzymem – w Krakowie
- Jan Paweł II uczył nas czym jest wolność i jak trzeba jej bronić. Narodowy Marsz Papieski już 19 października
- Wasyl Bodnar: Ukraina wyda Polsce nowe pozwolenia na prace poszukiwawcze i ekshumacje
- Podkarpackie: we wsi Jureczkowa Ukraińcy nie znaleźli szczątków żołnierzy UPA
- Trump: Hamas ma czas do niedzieli na przyjęcie planu pokojowego, inaczej wybuchnie piekło
- Kobieta arcybiskupem Canterbury… ale nie biskupem
- Weź udział w Wielkim Zawierzeniu Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. „Czasy ostateczne przyspieszają”
