W rozważaniu poprzedzającym południową modlitwę Anioł Pański Ojciec Święty nawiązał do dzisiejszej Ewangelii. "Im bardziej Jezus znajduje się w centrum serca i życia ucznia, tym bardziej uczeń jest «przejrzysty» w swoim zachowaniu” - powiedział.
Pan Jezus podkreśla w niej dwa ważne aspekty życia swojego ucznia: jego przylgnięcie do Mistrza musi być większe niż jakiekolwiek inne oraz nie może zapominać, że nie głosi siebie samego, ale Chrystusa, a poprzez Niego miłość Ojca Niebieskiego. „Te dwa elementy pozostają ze sobą powiązane – stwierdził Papież – im bardziej Jezus znajduje się w centrum serca i życia ucznia, tym bardziej uczeń jest «przejrzysty» w swoim zachowaniu”.
„«Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien...» (w. 37). Miłość ojca, czułość matki, słodka przyjaźń między braćmi i siostrami – wszystko to, choć bardzo dobre i uzasadnione, nie może być przedkładane nad Chrystusa. Nie dlatego, że chciałby, abyśmy pozbawili się uczuć i uznania, lecz wręcz przeciwnie dlatego, że sytuacja ucznia wymaga priorytetowej relacji z nauczycielem. Można by niemal dokonać parafrazy Księgi Rodzaju: Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i złączy się z Jezusem Chrystusem, a dwoje staną się jedno” (por. Rdz 2,24) – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek stwierdził, że jeżeli ktoś pozwoli się pociągnąć miłości i stylowi Jezusa, staje się Jego „ambasadorem”, szczególnie w sposobie życia, bo „Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał” (Mt 10, 40).
„Trzeba, aby ludzie mogli dostrzec, że dla tego ucznia Jezus prawdziwie jest «Panem», jest naprawdę centrum, całym życiem. Nie liczy się, jeśli późnej, jak każdy człowiek, ma swoje ograniczenia a nawet błędy, oby tylko posiadał pokorę ich uznania. Ważne, aby nie miał podzielonego serca, lecz proste, zjednoczone, aby nie był tu i tam, ale był uczciwy wobec siebie i innych” – stwierdził Franciszek.
Ta uczciwość wobec siebie i innych w życiu kapłańskim, kontynuował Papież, wyrażona w ewangelicznym podaniu kubka świeżej wody i akceptacji przez Boży lud pomaga w stawaniu się dobrym księdzem.
„Istnieje wzajemność także w misji: jeżeli zostawisz wszystko dla Jezusa, ludzie rozpoznają w tobie Pana; a jednocześnie pomogą w codziennym nawracaniu się do Niego, w wewnętrznej odnowie i oczyszczaniu z kompromisów oraz w przezwyciężaniu pokus” – zauważył Franciszek.
Na zakończenie rozważania Ojciec Święty zwrócił uwagę na Maryję, która jako pierwsza doświadczała, co to znaczy kochać Jezusa, zapominając o sobie, i nadawać nowy sens relacjom rodzinnym. Prosił Ją, aby Jej matczyne wstawiennictwo pomogło nam stawać się wolnymi i radosnymi misjonarzami Ewangelii.
pp/rv