Możliwość nawrócenia nie jest nieograniczona. Dlatego trzeba je podjąć natychmiast, inaczej przepadnie na zawsze. Papież Franciszek mówił o tym w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”. Wskazał, że możemy bardzo ufać Bożemu miłosierdziu, ale nie wolno go nadużywać.
Ojciec Święty komentował przypowieść o drzewie figowym, które przez lata nie wydawało owoców. Przypomniał, że właściciel polecił ogrodnikowi wycięcie drzewa. Ten jednak poprosił go o cierpliwość i o pozostawienie drzewa jeszcze na rok, by mógł pobudzić jego owocowanie. Papież zauważył, że właściciel uosabia Boga Ojca, ogrodnik w winnicy jest obrazem Jezusa, natomiast drzewo figowe symbolem obojętnej i nie wydającej owoców ludzkości. „Jezus wstawia się u Ojca za ludzkością i prosi Go, aby poczekał i dał jej jeszcze trochę czasu, aby mogły się w niej pojawić pierwsze oznaki owoców miłości i sprawiedliwości” – mówił Franciszek.
“Drzewo figowe, które właściciel z przypowieści chce wyrwać, jest obrazem życia jałowego, niezdolnego do dawania, czynienia dobra. Jest symbolem tego, kto żyje dla siebie, syty i zadowolony, rozłożony w wygodach swojego życia, niezdolny, by skierować spojrzenie i serce ku tym, którzy są obok niego i przeżywają cierpienie, ubóstwo i trudności – mówił Franciszek. – Tej postawie egoizmu i duchowej bezpłodności przeciwstawiana jest wielka miłość ogrodnika wobec drzewa figowego: jest cierpliwy, potrafi czekać, poświęca jemu swój czas i pracę. Obiecuje właścicielowi, że szczególnie zadba o to nieszczęśliwe drzewo.”
Franciszek przypomniał, że przypowieść o drzewie figowym ukazuje Boże miłosierdzie, które pozostawia nam czas na nawrócenie.
“Pomimo bezpłodności, która czasami naznacza nasze życie, Bóg jest cierpliwy i oferuje nam możliwość przemiany oraz czynienia postępów na drodze dobra. Ale wybłagane i udzielone odroczenie w oczekiwaniu, aż drzewo w końcu wyda owoce, wskazuje również na pilność nawrócenia. Ogrodnik mówi właścicielowi: „Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw”. Możliwość nawrócenia nie jest nieograniczona – mówił Papież. – Dlatego trzeba je podjąć natychmiast, inaczej przepadnie na zawsze. Możemy bardzo ufać Bożemu miłosierdziu, ale nie wolno go nadużywać. Nie możemy usprawiedliwiać lenistwa duchowego, ale trzeba umocnić nasze starania, aby niezwłocznie odpowiedzieć na to miłosierdzie ze szczerością serca.”
Papież podkreślił, że nie można czekać na przyszłoroczny Wielki Post, bo nikt nie daje nam gwarancji, że będziemy jeszcze żyli. „O nawróceniu musimy myśleć w czasie tegorocznego postu. Zastanowić się, co możemy zrobić, by bardziej zbliżyć się do Pana i nawrócić się” – mówił Franciszek zachęcając, by zastanowić się, co możemy zrobić, by wrócić do Boga, który zawsze czeka i przebacza. „Każdy z nas musi poczuć się wezwany tym głosem, poprawiając coś w swoim życiu, w swoim sposobie myślenia, działania i przeżywania relacji z innymi” – mówił Papież. Zachęcił do naśladowania cierpliwości Boga, który ufa, że wszyscy są zdolni aby „powstać” i podjąć pielgrzymowanie na nowo.
Źródło: www.vaticannews.va