Prymas: potrzebujemy serca mądrego, które zdolne będzie oprzeć się złu i obłudzie

Potrzebujemy roztropności, która pozwoli nam odrzucić półprawdy i fakenewsy, niszczące wzajemne relacje, podkopujące zaufanie i zatruwające nasze życie społeczne, kościelne, a często i rodzinne. Ich pożywką jest strach, a źródłem egoizm i obojętność – mówił w Szamotułach abp Wojciech Polak.

Prymas Polski przewodniczył 29 sierpnia w szamotulskiej bazylice Mszy św. kończącej obchody 50-lecia koronacji tutejszego wizerunku Matki Bożej Pocieszenia Pani Szamotuł. W homilii nawiązał do trudności i obaw minionego roku, zauważając, że może i w nich warto dostrzec znak Bożej Opatrzności.

„W doświadczeniu samotności, strachu, może złości albo braku nadziei, kiedy musieliśmy się zatrzymać i zmienić naszą codzienność, a nawet radykalnie przewartościować swoje życie, w tym wszystkim Bóg był z nami, a wraz Nim była nasza Matka Pocieszenia” – mówił abp Polak, powtarzając za kard. Wyszyńskim, że „zapewne, gdy Bogu potrzebna jest nasza żywsza miłość, dopuszcza niekiedy bolesne doświadczenia”, ale i „umie wszelki smutek w radość przemienić”.

„I choć wciąż przeżywamy czas zagrożenia, to nie jest on pozbawiony światła i nadziei” – stwierdził Prymas Polski.

„Mamy oparcie w Bogu i w matczynej obecności Maryi, ale mamy też – jak wskazywał ostatnio papież Franciszek – dzięki łasce Bożej i pracy wielu ludzi szczepionki, które dają nadzieję na położenie kresu pandemii, ale tylko wtedy – mówił papież – gdy będą dostępne dla wszystkich i jeśli będziemy współpracować jedni z drugimi” - tłumaczył abp Polak.

Metropolita gnieźnieński nawiązał też do czytań, powtarzając za Jakubem Apostołem, że „każde dobro, wszelki dar” otrzymujemy od Ojca, a wiele przez wstawiennictwo Maryi. Na nic się one jednak zdadzą, jeśli nie będą prowadzić do naszego nawrócenia, jeśli pozostaniemy tylko „słuchaczami oszukującymi samych siebie”, ludem czczącym Boga jedynie wargami, a nie sercem.

„Można bowiem świętować rocznice, można uczestniczyć w różnych odpustach, nawiedzać kolejne sanktuaria, palić świece i składać ofiary, ale na nic się to zda, jeśli zimne i zamknięte pozostanie nasze serce, jeśli obojętne będą nasze oczy, nasze usta będą złorzeczyć, a dłonie krzywdzić. Bo zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym” – mówił abp Polak.

„Światu potrzeba serca!” – powtórzył dalej za kard. Wyszyńskim Prymas.

„Potrzebujemy serca przemienionego mocą i łaską Pana Jezusa! Potrzebujemy serca mądrego i roztropnego, które zdolne będzie oprzeć się złu, obłudzie czy hipokryzji” – podkreślił.

„Czym jest bowiem obłuda? Co to jest hipokryzja? – kontynuował.

„To ostatecznie strach przed prawdą, udawanie, fałszowanie swojej duszy, swoich postaw, swoich sposobów postępowania. To kreowanie i głoszenie jakichś półprawd czy wręcz fakenewsów, które niszczą wzajemne relacje, podkopują zaufanie i zatruwają nasze życie społeczne, kościelne, a często i rodzinne. Ich pożywką jest właśnie strach, a źródłem nasz egoizm i obojętność na drugich” – stwierdził Prymas.

Łaskami słynący obraz Matki Bożej Pocieszenia Pani Szamotuł jest ruską ikoną Matki Bożej Kazańskiej napisaną na drewnie. 20 września 1970 roku korony na wizerunki Maryi i Dzieciątka Jezus nałożył Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński mówiąc w homilii: „patrzcie, dzieci Boże, jak w obrazie Dziedziczki Szamotulskiej mały Jezus tuli się do swej Najlepszej Matki. To jest wzór dla kierunków rozwoju ludzkości, wzór dla całej rodziny ludzkiej”.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama