„Nie będzie przesadą stwierdzenie, że była to zbrodnia stulecia” – powiedziała Naomi Speakman, kuratorka wystawy. Ambicją twórców wystawy było pokazanie, że męczeństwo św. Tomasza było wydarzeniem ważnym nie tylko dla historii Anglii, ale całej Europy.
29 grudnia 2020 roku minęło 850 lat od męczeńskiej śmierci św. Tomasza Becketa. Zginął z rąk królewskich rycerzy po tym, jak wielokrotnie naraził się Henrykowi II. Sprzeciwiał się prawom, podporządkowującym Kościół państwu i ograniczającym jego związek z Rzymem.
„Becket był jedną z najpotężniejszych postaci swoich czasów, pełniąc funkcję kanclerza królewskiego, a później arcybiskupa Canterbury. Początkowo był bliskim przyjacielem Henryka II, jednak obaj mężczyźni wdali się w zaciekły spór, który zakończył się jego brutalną i publiczną śmiercią – wydarzeniem, które wstrząsnęło Europą i wywołało ogromne polityczne konsekwencje” – czytamy w opisie wystawy. W towarzyszącej jej książce kuratorzy Lloyd de Beer i Naomi Speakman podkreślają, że zabójstwo to było jednym z najlepiej udokumentowanych wydarzeń epoki – św. Tomasz zginął bowiem na oczach licznych świadków.
„Nie będzie przesadą stwierdzenie, że była to zbrodnia stulecia” – powiedziała Naomi Speakman, cytowana przez dziennik „The Guardian”. Podkreśliła, że ambicją twórców ekspozycji było pokazanie, że męczeństwo św. Tomasza było ważnym wydarzeniem nie tylko w historii Anglii, ale całej Europy. „To niesamowite, że nasza wystawa będzie pierwszą dużą wystawą, która opowie historię Becketa, jeśli weźmie się pod uwagę, jak długo był on ważną postacią w całej Europie” – powiedziała N. Speakman.
Wystawa zorganizowana z okazji 850-lecia śmierci świętego była zaplanowana na październik ubiegłego roku. Została przełożona ze względu na pandemię koronawirusa. Teraz jej otwarcie zaplanowano na 20 maja (będzie ją można zwiedzać do 22 sierpnia). Według zapowiedzi muzeum na wystawie znajdą się m.in. iluminowane rękopisy, spośród których niektóre zawierają relacje naocznych świadków morderstwa, biżuteria czy relikwiarze. Elementem ekspozycji będzie prezentowany w całości wypożyczony z katedry w Canterbury średniowieczny witraż.
„Po śmierci Becket stał się symbolem sprzeciwu wobec niepohamowanej władzy i stał się kwintesencją postaci obrońcy praw Kościoła. Dlatego przedstawienia jego zabójstwa można znaleźć w kościołach całego łacińskiego chrześcijaństwa – od Niemiec i Hiszpanii po Włochy i Norwegię. Becket był i jest nadal prawdziwie europejskim świętym” – czytamy na stronie British Museum.
Źródła: The Guardian, British Museum