35. rocznica pacyfikacji kopalni "Wujek"

16 grudnia 1981 doszło do masakry górników strajkujących przeciw ogłoszeniu stanu wojennego. Podczas pacyfikacji kopalni zginęło 9 górników, a 24 zostało rannych. W uroczystościach rocznicowych swój udział zapowiedział prezydent Andrzej Duda.

Oficjalne uroczystości rozpoczną się o godzinie 16.00 Mszą świętą w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Katowicach. Następnie odbędzie się przemarsz przed pomnik upamiętniający poległych górników. Wezmą w nim udział rodziny ofiar pacyfikacji, górnicy, prezydent Andrzej Duda oraz przedstawiciele władz państwa.

Na "Wujku" strajk okupacyjny rozpoczął się 14 grudnia, a był reakcją na aresztowanie Jana Ludwiczaka, przewodniczącego Solidarności w Wujku. 16 grudnia o godz. 10-ej siły pacyfikacyjne zaczęły zajmować wyznaczone pozycje. Odcięto kopalnię od miasta i o godz. 11 rozpoczęto akcję  rozpędzenia tłumu zgromadzonego przed bramą. Czołgi przełamały płot o 10:53. Zrobiono wyłom w murze obok bramy kolejowej, po czym siły milicji w asyście czołgu weszły na teren kopalni.

Do głównego uderzenia użyto: 5 kompanii ZOMO, 2 kompanie ORMO, 1 kompanię NOMO, 7 armatek wodnych, a ponadto 3 kompanie po 10 bojowych wozów piechoty i 1 kompanię czołgów. Dodatkowo do dyspozycji dowódcy zostawiono pluton specjalny ZOMO. Każdy z żołnierzy biorących udział w pacyfikacji otrzymał 60 szt. amunicji ostrej i 60 szt. amunicji ślepej, tj. po 2 magazynki każdego rodzaju amunicji.

W pacyfikacji zginęło 9 górników: Jan Stawisiński, Joachim Gnida, Józef Czekalski, Krzysztof Giza, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Andrzej Pełka, Zbigniew Wilk, Zenon Zając, a 21 zostało rannych. Rannych także zostało 41 milicjantów i żołnierzy, w tym 11 ciężko.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama