Polski misjonarz w Panamie: coraz bardziej żyjemy przygotowaniami do ŚDM

Zapewne w Polsce jeszcze się tego tak mocno nie odczuwa, ale w Panamie coraz bardziej żyjemy przygotowaniami do ŚDM - pisze na swoim blogu ks. Józef Gwóźdź, jedyny polski misjonarz pracujący w Panamie.

Światowe Dni Młodzieży w Panamie odbędą się w styczniu 2019 r.

Publikujemy treść wpisu ks. Józef Gwoździa SVD, jedynego polskiego misjonarza pracującego w Panamie, w położonej na archipelagu na Morzu Karaibskim prałaturze Bocas del Toro, który wspiera także lokalnych organizatorów spotkania młodych oraz Krajowe Biuro Organizacyjne ŚDM przy Konferencji Episkopatu Polski.

Ten oraz inne wpisy poświęcone Kościołowi w Panamie, można znaleźć na blogu misjapanama.pl

Wkrótce ma się także ukazać książka ks. Gwoździa, zawierająca jego refleksje dotyczące pracy misyjnej w Ameryce Środkowej, przygotowana we współpracy z KBO ŚDM.


Panama przed ŚDM

Zapewne w Polsce jeszcze się tego tak mocno nie odczuwa, ale w Panamie coraz bardziej żyjemy przygotowaniami do ŚDM. Trudno się dziwić, czas bowiem płynie bardzo szybko i trzeba działać. Rzeczywistość jest tutaj zupełnie inna niż w Polsce. Miałem ostatnio okazję uczestniczyć w kilku spotkaniach związanych z organizacją ŚDM. Pierwszym była Konferencja Episkopatu Panamy, podczas której Komitet Organizacyjny (COL) przedstawił panamskim biskupom aktualny stan przygotowań do tego wyjątkowego wydarzenia.

Nie mam żadnego doświadczenia w przygotowywaniu spotkań zakrojonych na tak ogromną skalę, ale widać było, że wiele rzeczy nabiera już konkretnego kształtu. Logistyka oraz komunikacja – były to dwa główne tematy tegoż spotkania i im poświęcono najwięcej czasu. Panama, pomimo jej szczególnego uroku, wyjątkowych walorów oraz szczerych chęci organizatorów, jest jednak malutkim krajem, który będzie musiał zmierzyć się z tak poważnym przedsięwzięciem, jakim bez wątpienia są ŚDM. Chociażby fakt, że kraj ten liczy zaledwie niecałe cztery miliony mieszkańców, którzy przyjmą w gościnę niemal dwa miliony pielgrzymów z całego świata jest wyjątkowym wyzwaniem. Wiąże się to z niebywałą odpowiedzialnością i ogromnym wysiłkiem.

Dla porównania – jest to trochę tak, jak gdyby w Polsce jedna większa diecezja miała zorganizować całe ŚDM, mając do dyspozycji jedno lotnisko, jedną dobrą drogę i dziewięćdziesiąt parafii, w których pracuje zaledwie około dwustu kapłanów. Jednak wydaje się, że Panamczycy całkiem dobrze sobie radzą, a znając ich mentalność i sposób działania, to chociaż nie w tak zorganizowanym, spokojnym rytmie jak u nas, ale wszystko będzie przygotowane w odpowiednim czasie i na wysokim poziomie.

(...)

Drugim ważnym spotkaniem, w którym uczestniczyłem było międzydiecezjalne spotkanie Komitetów Organizacyjnych odpowiedzialnych za zorganizowanie dni w diecezjach. Tutaj siły rozkładają się na trzy kraje: Panamę, Nikaraguę i Kostarykę. Na naszym panamskim podwórku to coś zupełnie nowego. Prace przygotowawcze są już bardzo zaawansowane, a co najważniejsze spotykamy się przede wszystkim po to, aby wspólnie dbać o dobrą organizację całego wydarzenia. Jak to się tutaj określa, zaczęliśmy tworzyć un equipo de trabajo, czyli roboczą drużynę. Niektóre diecezje, biorąc pod uwagę ich zasoby i możliwości, zdołały już przygotować wiele rzeczy związanych z bezpośrednim przyjęciem pielgrzymów, a teraz dzielą się swoim doświadczeniem z tymi, którzy takiego doświadczenia nie mają. Nigdy wcześniej nie spotykało się tutaj tak mocnego zaangażowania osób świeckich w sprawy Kościoła. Zarówno wśród młodzieży, jak i osób dorosłych panuje duży entuzjazm i chęć działania. Ludzie poczuli się naprawdę odpowiedzialni i chcą uczestniczyć w tym, jedynym jak do tej pory w Panamie, przedsięwzięciu na skalę światową.

Na potrzeby ŚDM powstają zupełnie nowe struktury, których Kościół katolicki w Panamie wcześniej po prostu nie znał. Komitety parafialne i diecezjalne organizują wiele spotkań i akcji, mających na celu przygotowanie całej logistyki i pozyskanie środków nie tylko na przyjęcie pielgrzymów z całego świata, ale również po to, aby młodzież z Panamy mogła przyjechać do stolicy na spotkanie z Papieżem i przeżyć ŚDM podczas obchodów centralnych. Z pewnością ten wysiłek kiedyś zaowocuje i praca przy przygotowaniach ŚDM przyczyni się w przyszłości do umocnienia miejscowego Kościoła katolickiego, który przecież stale jest Kościołem misyjnym.

(...)

Trzecim spotkaniem, na które zostałem zaproszony jako przedstawiciel lokalnego Kościoła było spotkanie państwowych instytucji i służb cywilnych działających w naszym regionie. To zupełnie nowy rozdział w mojej dotychczasowej misyjnej działalności. Do tej pory te dwie sfery: władza i Kościół katolicki stanowiły dwa różne światy, nie mające ze sobą zbyt wiele wspólnego. Ten pierwszy – to świat polityków. Są nimi ludzie obejmujący wysokie stanowiska i reprezentujący ważne instytucje państwowe, ale niejednokrotnie albo zupełnie obojętni religijnie, albo związani z innymi wyznaniami. Ten drugi świat – to Kościół katolicki, który w Bocas del Toro stanowi mniejszość i często bywał dotąd traktowany jako instytucja niezbyt licząca się w przestrzeni lokalnej. Po raz pierwszy od ponad czterech lat, bo tak długo tutaj pracuję, usiedliśmy przy wspólnym stole, aby razem zastanowić się, w jaki sposób razem zorganizujemy całą logistykę, transport, zapewnimy bezpieczeństwo, przygotujemy służbę zdrowia czy przejście graniczne etc…etc…. Nie wiem jak będzie dalej, ale na razie widać wielkie zaangażowanie, chęć współpracy i troskę o to, aby wszystko dobrze wypadło. Jest się z czego cieszyć, bo to zupełnie nowe zjawisko, które do tej pory tu nie występowało.

Na pewno nie będzie łatwo wszystko dobrze przygotować. Niekiedy odnoszę wrażenie, że nas to przerasta. Niemniej jednak, widząc zaangażowanie i chęć współpracy wielu ludzi, myślę, że pierwsze i – być może jedyne – panamskie ŚDM będą piękne. Na pewno wyjątkowe, bo specyfika kultury tej części świata odciśnie na nich swe szczególne piętno, a wszyscy, którzy zdecydują się tutaj przyjechać, doświadczą nie tylko niezwykłego uroku przyrody i kultury tej części świata, chociaż to ważne, ale przede wszystkim poczują szczerą radość wiary miejscowego, misyjnego Kościoła i doświadczą takiego spotkania z Chrystusem i Jego Matką, które mocno poruszy ich serca.

ks. Józef Gwóźdź / abd / Bocas del Toro

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama