Poznańska Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” wysłała kolejny transport z pomocą humanitarną do Afganistanu.
Transport waży dwie tony, z czego połowę stanowią czapki wykonane przez członków klubu „Włóczkersów” działającego w ramach fundacji. W sumie do tego kraju trafiło już 55 tys. czapek, które pomagają dzieciom przetrwać srogą zimę. Wełniane czapeczki i kocyki „Włóczkersów” ogrzewają już także wcześniaki urodzone w szpitalu misyjnym w Kamerunie.
– To już czternasty transport pomocy humanitarnej przygotowany przez nas z myślą o Afganistanie. Znalazło się w nim ok. 10 tys. czapek wydzierganych przez nasze kluby „Włóczkersów” z całej Polski. Zbieraliśmy je w fundacji od wiosny. Oprócz tony czapek dla afgańskich dzieci przygotowaliśmy około tony przyborów szkolnych – mówi w rozmowie z KAI Justyna Janiec-Palczewska, prezes Fundacji „Redemptoris Missio”.
Pomoc dla Afgańczyków bezpłatnie przetransportował do Wrocławia XXIV Wojskowy Oddział Gospodarczy z Poznania. Po ocleniu dary wyruszyły do bazy wojskowej w Bagram w Afganistanie.
Jak dodaje Janiec-Palczewska, czapeczki od „Włóczkersów” trafiają nie tylko do Afganistanu, ale również do Afryki, aby służyć niemowlętom urodzonym w misyjnych szpitalach. – Od niedawna na misji w Kamerunie pracuje wolontariuszka fundacji, położna Sara Suchowiak. Oprócz leków, zabrała ze sobą wydziergane przez „Włóczkersów” czapeczki i kocyki. Misyjny szpital nie dysponuje bowiem inkubatorem i dzieci dogrzewane są plastikowymi butelkami z ciepłą wodą i zawinięte w kocyk – opowiada prezes fundacji.
Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” powstała w Poznaniu w 1992 r. Powołano ją w celu stworzenia profesjonalnego zaplecza dla polskich misjonarzy prowadzących działalność medyczną wśród chorych w najuboższych krajach świata. Fundacja organizuje m.in. wysyłanie do pracy na misjach polskich lekarzy i pielęgniarek oraz wysyłkę leków, środków opatrunkowych i sprzętu medycznego.
bt / Poznań