Gościem Tematu Dnia była aktorka Ewa Ziętek, która w rozmowie z Ewą Pietrzak opowiedziała o tym, czym dla niej są Zaduszki, śmierć i kim jest dla niej Bóg.
- Często ostatnio myślę o śmierci, są powody. Jestem już bliżej niż dalej i ta świadomość śmierci towarzyszy mi częściej. Bycie dorosłym, dojrzałym przynosi wiele dobrych stron. Inna jest świadomość, czasami może bardziej bolesna, pozbawiona iluzji, ale są większe szanse, że widzi się to w prawdzie - mówiła Ewa Ziętek.
- Człowiek chętnie ucieka od tego tematu, bo jest przerażający, niewiadomy. W myśleniu o śmierci wracam do obrazu Matki Bożej Dobrej Śmierci, który jest w Kościele Seminaryjnym na Krakowskim Przedmieściu. Zawsze staram się wejść i pomodlić - dodawała.
- Dla mnie, dobra śmierć to śmierć, którą się przyjmuje, że jest się pogodzonymi z ludźmi i z Bogiem. Urodziłam się i teraz umieram. Dobra śmierć to taka, że jestem na nią gotowa - podkreślała aktorka.
Jak zaznaczyła, "wielką pomocą jest modlitwa do Matki Bożej".
- Każdego dnia dokonuję wyborów. Niedługo się wszyscy przekonamy, jak to jest. Niebo jest czymś niewyobrażalnym. Jestem ostatnim grzesznikiem, który dostał łaskę nawrócenia. To było już przeszło dwadzieścia lat temu - mówiła.
- To jest mój bagaż, który mam nieść. Moje błędy, moje życie, moje grzechy - stwierdziła.
Gość Tematu Dnia podkreśliła również wielką rolę odpustów:
- Wiem o tym, że są odpusty, ale ludzie z tego nie korzystają, albo rzadko, albo mają małą świadomość tego, żeby z nich korzystać. Z odpustów, które dają odpuszczenie win i kar. Tak jak spowiedź, która zmazuje nasze grzechy - opowiadała.
Jej zdaniem, "ogromnym zwycięstwem diabła jest mówienie, że go nie ma".
- Trzeba żyć tak, żeby być blisko Boga, a czy będzie ktoś o nas pamiętał? To tak jakby chcieć żyć po śmierci na ziemi. Czy to nie jest pycha? - zastanawiała się aktorka.
źródło: Karolina Zaremba, Salve TV - Chrześcijańska Telewizja Internetowa Diecezji Warszawsko-Praskiej