Co dalej z księżmi pokazanymi w filmie Sekielskiego?

Kapłani wykorzystujący nieletnich, których przypadki pokazane zostały w filmie Tomasza i Marka Sekielskich, nie pełnią już żadnej posługi duszpasterskiej.

Ze stanu duchownego wydaleni zostali Paweł Kania (w kwietniu 2019 zapadła decyzja Stolicy Apostolskiej, przekazana w maju; Paweł Kania ma jeszcze prawo się od niej odwołać) i Andrzej S. (w 2015 r.).

Ks. Dariusz Olejniczak z archidiecezji warszawskiej złożył prośbę do papieża o przeniesienie do stanu świeckiego, zapowiedział również, że będzie w dalszym postępowaniu współpracował ze świeckim wymiarem sprawiedliwości po tym jak złamał sądowy zakaz edukacji dzieci. Od 10 kwietnia bieżącego roku w warszawskiej prokuraturze toczy się postępowanie w sprawie złamanego przez niego sądowego zakazu.

Ks. Eugeniusz Makulski został już ukarany przez Stolicę Apostolską i nie prowadzi działalności duszpasterskiej, klauzula poufności nie pozwala jednak rzecznikowi marianów udzielić informacji, czy sprawa dotyczyła nieletnich lub przypadku poruszonego w filmie braci Sekielskich, czy może jest to znany już problem molestowania dorosłego mężczyzny. Nie udzielono również informacji, jakie sankcje spotkały byłego kustosza licheńskiego sanktuarium.

Ks. Adam S. z diecezji łomżyńskiej objęty został całkowitym zakazem pełnienia wszystkich funkcji kapłańskich i przebywa w ośrodku w Czerwonym Borze.

W sprawie ks. Jana A. od zgłoszenia do kieleckiej kurii toczy się postępowanie kanoniczne, akta 8 maja przekazano Stolicy Apostolskiej. Kapłan ma zakaz publicznego sprawowania czynności duszpasterskich.

Dwóch księży archidiecezji gdańskiej nie żyje: ks. Franciszek Cybula (do którego przypadku metropolita ani kuria nie odnieśli się) i ks. Henryk Jankowski.

Jak oświadczył Tomasz Sekielski po premierze filmu „Tylko nie mów nikomu”, księża Jan A., Eugeniusz Makulski i Franciszek Cybula byli zarejestrowani jako tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa PRL.

W filmie „Tylko nie mów nikomu” prawnik Artur Nowak ujawnił, że również był molestowany przez kapłana. Jak dowiedziała się KAI, po emisji filmu swój przypadek zgłosił do delegata diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, ks. Dariusza Mazurkiewicza. Okazało się, że są również inne ofiary tego księdza, a wobec niego w Stolicy Apostolskiej już toczy się inna sprawa. Dosłano do Stolicy Apostolskiej akta związane ze zgłoszonym niedawno przypadkiem. Kapłan nie pełni żadnych funkcji duszpasterskich i nie ma kontaktów z dziećmi i młodzieżą.

dg / Warszawa

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama