Wicedyrektor Biura Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” wskazuje, czego młodzi ludzie oczekują od Kościoła. Na pierwszym miejscu jest autentyczność
„Autentyczność. To chyba największe wyzwanie dla Kościoła, a szczególnie dla duchownych i osób życia konsekrowanego” – mówi ks. dr Łukasz Nycz.
Hubert Szczypek (KAI): Czego, zdaniem Księdza, dzisiaj młodzież oczekuje od Kościoła?
Ks. dr Łukasz Nycz (FDNT): Najczęściej padającą odpowiedzią podczas spotkań, które zatytułowaliśmy „Młodzi dla Kościoła – Kościół dla młodych”, była przede wszystkim autentyczność. To chyba największe wyzwanie dla Kościoła, a szczególnie - myślę - dla duchownych i osób życia konsekrowanego. Po drugie, to przede wszystkim otwartość, wrażliwość i obecność. Bardzo ciekawe było sformułowanie, które usłyszałem od młodego człowieka podczas jednego ze spotkań formacyjnych. Słowa, te bardzo zapadły mi w pamięci - "mniej oceniania i krytyki, więcej zrozumienia". Oprócz tego młodzi oczekują też od Kościoła przejrzystości, oddzielenia od świata polityki. Mówią również o potrzebie formacji duchowej, nauki modlitwy, budowania relacji z Bogiem. Chcą poznać odpowiedzi na nurtujące ich pytania, szukają też pomocy w podejmowaniu trudnych decyzji oraz wsparcia pośród przeżywanych przez nich trudności. Podsumowując te wypowiedzi stają przed nami dwa ważne zadania - odzyskanie zaufania młodych i ukazanie im Chrystusa i Jego Ewangelii jako odpowiedzi na ich pytania.
KAI: To są bardzo konkretne głosy młodych ludzi, dotyczące ważnych problemów. Co zrobić, żeby zostały usłyszane w Kościele?
- O to też pytaliśmy samych stypendystów. Jedną z ciekawych propozycji było włączenie młodzieży do rady parafialnej lub duszpasterskiej, aby chociażby w tym wymiarze ich głos był słyszany w parafii. Po drugie, młodzi mówili też, że ich głos będzie słyszany, jeżeli sami będą angażować się w życie Kościoła, będą wchodzili we wspólnoty, aby w ten sposób angażować się, podejmować inicjatywy, uczestniczyć także w spotkaniach i organizowanych forach i spotkaniach zarówno na stopniu diecezjalnym jak i ogólnopolskim. Po trzecie, to też chęć spotkania i rozmowy z kapłanami – można powiedzieć oczekiwanie od kapłanów, żeby byli po prostu otwarci, bardziej ludzcy, uśmiechnięci. Młodzież chce, aby księża nie bali się wchodzić z nimi w dialog, nie przekreślali bardzo szybko ich zdania, ale potrafili wysłuchać - co jest główną ideą synodu. Młodzi zauważają jednocześnie , że boją się wyrażać swój głos - obawiają się niezrozumienia, zbycia. Podkreślają, że z potrzebują po prostu więcej odwagi i determinacji.
KAI: Widzimy, że coraz więcej spotkań formacyjnych dla stypendystów Fundacji odbywa się on-line. Czy taka forma weszła już na stałe do praktyk "Dzieła Nowego Tysiąclecia"?
- Czas pandemii pokazał nam wiele narzędzi, które możemy wykorzystać szczególnie w formacji młodszych stypendystów (uczniów). Trudnością, z którą spotykaliśmy się we wcześniejszych latach był fakt rozproszenia stypendystów na terenie róznych diecezji - niejednokrotnie to bardzo duże odległości, chociażby od stolic diecezji lub ośrodków rekolekcyjnych, gdzie najczęściej odbywały się spotkania. Natomiast spotkania on-line dają stypendystom szansę - chociaż na chwilę - połączyć się, odświeżyć relacje zawiązane podczas wakacyjnych obozów, a przede wszystkim spotkać się z myślą św. Jana Pawła II. Oczywiście, nie ograniczamy naszej formacji tylko do spotkań on-line. Budowanie głębokich relacji z drugim człowiekiem, a przede wszystkim z Bogiem może odbywać się tylko we wspólnocie wiary. Nic nie zastąpi bezpośredniego spotkania między ludźmi, jak i najlepiej przeprowadzona transmisja nie zastąpi udziału w Eucharystii w kościele. Spotkania on-line są czymś dodatkowym, uzupełnieniem, wypełnieniem tej przestrzeni pomiędzy wakacyjnymi obozami czy spotkaniami rekolekcyjnymi organizowanymi dla stypendystów. Warto dodać, że oprócz spotkania na platformie ZOOM stypendyści co tydzień otrzymują materiały do pracy indywidualnej. Udostępnianie ich w aplikacji pozwala na szybki dostęp oraz dołączenie do nich chociażbym komentarzy w formie audio i wideo.
KAI: Jak często odbywają się takie spotkania?
- Próbujemy znaleźć najlepszą formułę pytając stypendystów o to, jak często chcieliby się spotykać. Najczęściej padają odpowiedzi - raz, dwa razy w semestrze, z uwagi także na ich zaangażowanie w życie parafii, Kościołów lokalnych jak i po prostu na rozwijanie swoich darów, talentów, podejmowane liczne zajęcia dodatkowe. Przyjęliśmy więc formułę, jednego spotkania on-line w semestrze w okresie adwentowym i drugiego w okresie Wielkiego Postu i Wielkanocy. Pozwala to na połączenie spotkań formacyjnych z ważnymi momentami w roku liturgicznym Kościoła. Oprócz tego, tak jak wspomniałem, w poszczególnych diecezjach odbywają się dni skupienia, rekolekcje - to także okazja do formacji młodszych stypendystów.
KAI: Przejdę do nieco minionych już wydarzeń. Wiele lokalnych wspólnot stypendystów Fundacji zaangażowało się w Szlachetną Paczkę. Czy to był pomysł „odgórny”, tj. zarządu Fundacji, czy inicjatywa samej młodzieży?
- Według mnie to działanie najpiękniej opisali stypendyści z Białegostoku - "pomagamy, bo ktoś kiedyś pomógł nam". To jest postawa, którą pragniemy pielęgnować w sercach młodych od samego początku. Elementem programu stypendialnego oprócz formacji jest także wolontariat stypendystów. Przybiera on rożne formy - od stałej obecności w szpitalach, domach dziecka, zakładach karnych, posługi podczas rekolekcji, aż po takie akcje i wydarzenia jak chociażby Szlachetna Paczka. Myślę że, nie warto wywarzać otwartych drzwi i rozpoczynać jakiejś swojej akcji. Warto wspierać te działania, które są robione dobrze, a nawet bardzo dobrze i włączyć się w nie. Warte podkreślenia jest również to, że stypendyści angażowali się nie tylko w Szlachetną Paczkę, ale także współdziałali chociażby z lokalnymi oddziałami Caritas, zbierając żywność, a także indywidualnie wspierając rodziny, które w jakiś sposób zgłosiły się, albo wskazali ich duszpasterze akademiccy, jako tych których warto byłoby otoczyć pomocą i wsparciem.
KAI: Uściślijmy może wątek Szlachetnej Paczki. Stypendyści szukali sponsorów dla tych paczek, czy sami je finansowali?
- Paczki przygotowane przez stypendystów Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia" były finansowane przez nich samych – wspólnoty przeprowadzały wewnętrzną zbiórkę wśród jej członków. To gotowość do podzielenia się tym co mają, nawet rezygnacji z części stypendium, które otrzymują, aby w ten sposób pomagać tym, którzy są bardziej potrzebujący. To znak ogromnej wrażliwości a także wdzięczności, za tą nieustanną pomoc i wsparcie, które otrzymują ze strony Kościoła przez Fundację "Dzieło Nowego Tysiąclecia".
KAI: Mówimy teraz o wspólnotach akademickich, o osobach, które spędziły już trochę czasu w Fundacji i w jej programie formacyjnym. Co z otwartością na wolontariat, wśród tych młodych, którzy dopiero trafiają pod skrzydła „Dzieła Nowego Tysiąclecia”? Czy jest w nich gotowość do pełnienia wolontariatu?
- Tak, zdecydowanie w młodych ludziach jest gotowość do podjęcia wolontariatu. Świadczą o tym chociażby zaświadczenia, które dołączają do wniosków podczas ubiegania się o stypendium. Mają one różny charakter począwszy od włączania się w - to jest najpopularniejsza forma - Szkolne lub Diecezjalne Koła Caritas. To też udzielanie darmowych korepetycji, wsparcie swoich rówieśników, tym co mają i czym mogą się podzielić, czyli swoją wiedzą i umiejętnościami.
Myślę, że dzisiaj możemy mówić o pewnej "modzie" na wolontariat. To, co jest ważne, co chcemy też pielęgnować w stypendystach, to aby działania te nie były czynione na pokaz - to dziś niestety bardzo popularne zachowanie. Myślę, że tutaj ważna jest motywacja – taka, która wypływa z wdzięczności. Staramy się zwracać uwagę na wartość takiej pomocy, która nie jest czasami zostanie doceniona przez człowieka, ale zawsze jest dostrzegana i nagradzana przez Boga.
KAI: Mija już kilka miesięcy od XXI Dnia Papieskiego oraz towarzyszącej mu zbiórki na program stypendialny. Czy już wiemy, ile pieniędzy udało się zebrać?
- Podsumowanie zbiórki będzie miało miejsce podczas konferencji prasowej na przełomie stycznia i lutego. Wciąż spływają do nas datki pochodzące z diecezji. Na ten moment myślę, że warto powiedzieć, że jesteśmy wdzięczni wszystkim indywidualnym darczyńcom i tym, którzy wsparli nas wrzucając pieniądze podczas zbiórki XXI Dnia Papieskiego. Zebrane środki pozwalają nam na kontynuowanie programu stypendialnego, a także przyjmowanie do niego kolejnych osób, a potrzebujących wciąż jest wielu.
KAI: Gdyby ktoś chciał wesprzeć stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, czy musi z tym czekać do kolejnego Dnia Papieskiego?
- Stypendystów można wspierać przez cały rok. Możemy to uczynić poprzez przelew bankowy - szczegółowe informacje znajdują się na naszej stronie internetowej www.dzielo.pl. Prosimy też bardzo o modlitwę w intencji stypendystów Fundacji. To pomoc, której może nie widać na żadnym koncie, ale której doświadczamy w prowadzeniu tego Bożego dzieła.
KAI: Dziękuję za rozmowę.
***
Ks. dr Łukasz Nycz – kapłan Archidiecezji Przemyskiej, Wicedyrektor Biura Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” ds. formacji stypendystów, Doktor Katechetyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II.