Wielki Czwartek to dzień ustanowienia sakramentu Eucharystii i sakramentu kapłaństwa. Nie ma Eucharystii bez kapłaństwa, ani kapłaństwa bez Eucharystii. Księża stając przy ołtarzu, by sprawować Mszę św., czynią to dla ludu. W „Dzienniczku” św. Faustyny znajduje się piękna modlitwa, którą lud może odmawiać za kapłanów.
„Jezus pozwolił mi wejść do Wieczernika” – pisze św. Faustyna w „Dzienniczku” o swoim doświadczeniu Wielkiego Czwartku. „I byłam obecna, co się tam działo. Jednak najgłębiej [przejęłam] się chwilą, w której Jezus przed konsekracją wzniósł oczy w niebo i wszedł w tajemniczą rozmowę z Ojcem swoim. Ten moment w wieczności dopiero poznamy należycie. Oczy Jego były jako dwa płomienie, twarz rozpromieniona, biała jak śnieg, cała postać majestatyczna, Jego dusza stęskniona; w chwili konsekracji odpoczęła miłość nasycona – ofiara w całej pełni dokonana. Teraz tylko zewnętrzna ceremonia śmierci się wypełni, zewnętrzne zniszczenie. Istota jest w Wieczerniku” – zapisała (Dz. 684).
Istota jest w Wieczerniku. Tam dokonało się ustanowienie dwóch sakramentów, które są ze sobą ściśle powiązane. Nie ma Eucharystii bez kapłaństwa, ani kapłaństwa bez Eucharystii. Św. Faustyna Kowalska wiedziała, że kapłaństwo jest szczególnie atakowane przez zło, bo to droga do tego, aby zabrać człowiekowi Pokarm Życia. Spisała swoją modlitwę, którą dziś każdy może pomodlić się za księży, aby byli mocno oparci na Chrystusie i wytrwale dążyli do świętości.
„O Jezu mój, proszę Cię za Kościół cały, udziel mu miłości i światła Ducha swego, daj moc słowom kapłańskim, aby serca zatwardziałe kruszyły się i wróciły do Ciebie, Panie. Panie, daj nam świętych kapłanów. Ty sam ich utrzymuj w świętości. O Boski i Najwyższy Kapłanie, niech moc miłosierdzia Twego towarzyszy im wszędzie i chroni ich od zasadzek i sideł diabelskich, które ustawicznie zastawia na dusze kapłana. Niechaj moc miłosierdzia Twego, o Panie, kruszy i w niwecz obraca wszystko to, co by mogło przyćmić świętość kapłana, bo Ty wszystko możesz” (Dz. 1052).