W technice in vitro dziecko nie jest traktowane jako równe w godności rodzicom. Jest ono traktowane przedmiotowo – podobnie do innych rzeczy, które człowiek stara się nabyć i posiadać. Naprotechnologia w całej pełni respektuje godność osobową rodziców oraz ich dziecka – zwraca uwagę bp dr hab. Józef Wróbel SCJ, prof. KUL.
Prawo do życia i jego obrona to współcześnie poważne wyzwanie dla moralistów, etyków oraz lekarzy. Jak podkreślił bp Józef Wróbel, „cały zastęp lekarzy i naukowców występuje w zdecydowany sposób po stronie człowieka-pacjenta”. Zaznaczył, że wielu lekarzy naukowców, również noblistów, wkłada wiele wysiłku w odkrywanie przyczyn ludzkich chorób i dolegliwości, a także możliwości ich leczenia i profilaktyki. Jednocześnie występuje szereg negatywnych zjawisk takich jak aborcja, eutanazja, in vitro czy eksperymenty na ludzkich zarodkach i embrionach.
Zdaniem przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych, współcześnie największym wyzwaniem bioetycznym dla Kościoła powszechnego jest „prezentacja przekonującego stanowiska bioetyki kościelnej”. Podkreślił, że w „prezentacji refleksji bioetycznej niezwykle ważna jest antropologia, czyli zrozumienie i przedstawienie, kim jest człowiek”. Zaznaczył, że stanowisko Kościoła opiera się nie tylko na racjach religijno-filozoficznych, ale odwołuje się również do argumentów antropologicznych.
Jednym z najważniejszych wyzwań na gruncie bioetyki jest kwestia in vitro i naprotechnologii. In vitro jest metodą, którą często przedstawia się jako sposób na posiadanie dziecka przez rodziców mających problem z naturalnym poczęciem. Istnieje poważne ryzyko traktowania dziecka jako przedmiotu, który pragnie się zdobyć. „Nie jest więc ono równe rodzicom, ale oni przypisują sobie prawo do górowania nad jego życiem” - podkreślił bp Wróbel SCJ. W całym procesie in vitro występuje szereg wątpliwych moralnie etapów począwszy od sposobu pozyskania komórek rozrodczych od rodziców aż po abortowanie wadliwie rozwijających się embrionów wcześniej sztucznie wprowadzonych do łona matki.
Bardzo poważnym problemem jest statystycznie większe ryzyko rozwoju poważnych chorób u dzieci, które zostały poczęte metodą in vitro. „Przeprowadzono już wiele badań w tym zakresie i wyniki zostały opublikowane w prestiżowych czasopismach naukowych medycznych. Generalnie należy stwierdzić, że dzieci z probówki mają od dwóch do trzech razy więcej wad wrodzonych niż dzieci poczęte naturalnie” - poinformował przewodniczący Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych.
Odmiennie prezentuje się kwestia naprotechnologii. „Polega ona na badaniu i analizie stanu zdrowia kobiety i/czy mężczyzny, aby stwierdzić przyczyny trudności zajścia w ciążę. Po ich stwierdzeniu podejmuje się leczenie pozwalające na przezwyciężenie tych trudności” - zaznaczył rozmówca Polskifr.fr. „Jeżeli terapia jest możliwa, kobieta czy mężczyzna przeważnie są już trwale zdolni do naturalnego przekazywania życia” - dodał biskup i zaznaczył, że wbrew błędnie powielanej opinii in vitro nie leczy niepłodności. To naprotechnologia po odpowiednim leczeniu daje możliwość naturalnego poczęcia dziecka także w przyszłości.
Jak zaznaczył bp Józef Wróbel, „Kościół odnosi się z wielką delikatnością do problemów osób z ich płciowością, czy to w postaci homoseksualizmu czy też transseksualizmu w różnych jego odmianach. Negatywnie ocenia natomiast uległość wobec tych skłonności tak samo, jak negatywnie ocenia nieformalne związki partnerskie czy nieterapeutyczne manipulacje i ingerencje w integralności ludzkiego ciała”. Dodał, że wiele proponowanych rozwiązań niezgodnych z nauką Kościoła zamiast rozwiązywać problemy ludzi, jeszcze bardziej je pogłębia.
W praktyce Kościoła ważne jest również podejście do sprawowania sakramentów wobec niektórych grup osób. „Tak, jak człowiek nie może dowolnie określać swojej płci i płci dziecka, tak też Kościół nie może udzielać chrztu św. niezgodnie z płcią danej osoby. To samo dotyczy sakramentu małżeństwa, kapłaństwa i życia zakonnego” - objaśnił bp Józef Wróbel SCJ. „Nie można jednak odmówić takiej osobie chrztu św., przyjęcia jej do wspólnoty kościelnej, rozgrzeszenia (jeżeli spełnia ona konieczne warunki w tym zakresie), sakramentu chorych czy pogrzebu zgodnie z rytuałem kościelnym” - podsumował.