Jeżeli ktoś jest prawdziwym konserwatystą, to zawsze tłumaczyłem kolegom i koleżankom z PSL-u, to powinien wierzyć w drugiego człowieka – mówił Borys Budka. Jego zdaniem przejawem wiary w człowieka jest poparcie dla aborcji.
Europoseł KO gościł w programie Moniki Olejnik w TVN24. Wyraźnie podkreślił, że jego ugrupowanie chce radykalizacji prawa aborcyjnego w Polsce.
„Przede wszystkim KO jest za tymi zmianami – mówił. – Nie możemy odpowiadać za to, że nasi partnerzy z Trzeciej Drogi nie widzą tutaj możliwości współpracy, nie chcą tych zmian. Ja nad tym ubolewam dlatego, że są to zmiany, które są potrzebne”.
Krytykował postępowanie posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego, którzy sprzeciwili się projektowi Lewicy znoszącemu kary m.in. dla organizacji dystrybuujących środki poronne.
„Uważam, że jest to bardzo poważny błąd ze strony naszych koalicjantów, ale nie było to przedmiotem umowy koalicyjnej” – stwierdził.
Co kuriozalne, Borys Budka uznał, że aborcję powinni popierać konserwatyści.
„Jeżeli ktoś jest prawdziwym konserwatystą, to zawsze tłumaczyłem kolegom i koleżankom z PSL-u, to powinien wierzyć w drugiego człowieka. Powinien wierzyć w jego wolną wolę, w to, że on samodzielnie umie postępować, a nie narzucać swój światopogląd” – przekonywał.
Jak wiara w drugiego człowieka ma się do sytuacji człowieka, który nie może się obronić? O to nie został zapytany.
Źródło: wpolityce.pl
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.