Wyp... z tym spokojem – napisała do marszałka Sejmu Anna Maria Żukowska. Później zapewniała, że konflikt w koalicji nie jest udawany.
„Trzeba spokoju i cierpliwości, aby walcząc o dobro, nie wprowadzić więcej zła” – powiedział Szymon Hołownia Polskiej Agencji Prasowej. Z wypowiedzi wynikało, że według szefa Trzeciej Drogi „więcej zła” to zakaz aborcji. Marszałek Sejmu tłumaczył swoją decyzję o przesunięciu debaty o ustawach aborcyjnych na czas po wyborach samorządowych. Do laski marszałkowskiej wpłynęły aż cztery takie projekty. Zdaniem Hołowni, dyskusja przed wyborami oznaczałaby, że jedne partie rządzącej koalicji zagłosują przeciwko pomysłom innych koalicjantów i przepisy aborcyjne nie zostaną zmienione.
„Wyp… z tym spokojem” – odpisała Hołowni w portalu X Anna Maria Żukowska, przewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy (we wpisie słowo pojawia się w całości; post nadal znajduje się na profilu posłanki).
Fotograf Marta Smolańska zasugerowała w komentarzu, że konflikt o aborcję jest symulowany. „Ja nadal mam wrażenie, że jesteście dogadani i tak naprawdę to nikt się na nikogo nie gniewa” – napisała.
„Czyta mnie Pani na tym najpiękniejszym z portali nie od dziś” – odparowała Żukowska, sugerując, że wojna jest prawdziwa.
Nie wiadomo, czy Lewicy uda się wpłynąć na Szymona Hołownię. Sytuacja powinna jednak stanowić ostrzeżenie dla tych, którzy uważają, że w sprawie aborcji można dla świętego spokoju zawrzeć jakiś kompromis.
Źródło: x.com