Rodzice mają prawo do wypisania swojego niepełnoletniego dziecka z edukacji zdrowotnej do 25 września oraz m.in. pełnej informacji o omawianych treściach i sposobach realizacji tego przedmiotu – przypomina Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły. Tymczasem – argumentuje KROPS – prawa rodziców są w tej sprawie łamane.
Koalicja przypomina w przesłanym KAI komunikacie, że rodzice mają prawo do: wypisania swojego niepełnoletniego dziecka z Edukacji zdrowotnej do 25 września br.; pełnej informacji o treściach edukacji zdrowotnej i sposobach realizacji tego przedmiotu; spotkania informacyjnego zorganizowanego przez szkołę; wreszcie do tego, aby zajęcia z tego przedmiotu rozpoczęły się dopiero po spotkaniu informacyjnym.
Mówi o tym w par. 5.1 rozporządzenie MEN z 7 kwietnia 2025 r.: „§ 5. 1. W każdym roku szkolnym przed przystąpieniem do realizacji zajęć nauczyciel prowadzący zajęcia wraz z wychowawcą przeprowadza co najmniej jedno spotkanie informacyjne z rodzicami uczniów niepełnoletnich oraz z uczniami pełnoletnimi. Nauczyciel jest obowiązany przedstawić pełną informację o celach i treściach realizowanego programu nauczania, podręcznikach, materiałach edukacyjnych, materiałach ćwiczeniowych oraz o środkach dydaktycznych. 2. Za przeprowadzenie spotkań, o których mowa w ust. 1, jest odpowiedzialny dyrektor szkoły”.
Jak jednak w praktyce wygląda poszanowanie tych praw rodziców? – zastanawia się KROPS. Na podstawie ogólnodostępnych informacji oraz zgłoszeń rodziców napływających do Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły z różnych stron Polski, ta wskazuje na liczne sposoby naruszania czy wręcz łamania tego prawa.
Jest to przede wszystkim brak podręczników i możliwości pełnego zapoznania się z treściami edukacji zdrowotnej. Rodzice nie mają wglądu do programów, podręczników i zestawów ćwiczeń dla ucznia oraz podręczników metodycznych do przedmiotu. Takich podręczników zdaniem KROPS nie ma (stan na 19 września). W związku z tym, nauczyciele nie są w stanie zrealizować obowiązku przedstawienia rodzicom „pełnej informację o celach i treściach realizowanego programu nauczania, podręcznikach, materiałach edukacyjnych, materiałach ćwiczeniowych oraz o środkach dydaktycznych”. Fakt ten jest w opinii Koalicji złamaniem praw rodziców.
Kolejny zarzut KROPS dotyczy wybiórczego charakteru informacji o treściach edukacji zdrowotnej przedstawianej przez dyrekcje szkół i nauczycieli tego przedmiotu.
„Rodzice sygnalizują, że w materiałach, jakie otrzymują od dyrekcji szkół drogą e-mail oraz podczas przedstawienia tego przedmiotu na spotkaniach informacyjnych, pomijana jest tematyka edukacji seksualnej, czyli bloku tematycznego «zdrowie seksualne». Albo w ogóle o tym nie ma o tym mowy, albo nauczyciele deklarują, że nie będą poruszać tych tematów, koncentrując się tylko na kwestiach odżywiania, snu, higieny psychicznej itp” – czytamy w przesłanym KAI oświadczeniu KROPS.
Są nauczyciele – wskazuje Koalicja – którzy deklarują rodzicom, że „nie pozwolą zrobić dziecku krzywdy”, co rodzice odbierają jako zapewnienie, że nie będą na ich zajęciach poruszane kwestie związane z edukacją seksualną. „Należy tu jednak podkreślić, że te deklaracje – mimo w wielu wypadkach dobrych intencji nauczycieli – wprowadzają rodziców w błąd, co do prawdziwego obrazu treści tego przedmiotu zawartego w podstawach programowych, w przykładowym programie czy w publicznych wypowiedziach jego twórców. Pomijają fakt, że seksualność jest na Edukacji zdrowotnej wyrwana z kontekstu małżeństwa i rodziny” – informują członkowie KROPS.
Zajęcia z Edukacji zdrowotnej prowadzone przed spotkaniem informacyjnym – to kolejny niepokojący sygnał w opinii Koalicji. Zgodnie bowiem z rozporządzeniem MEN, „przed przystąpieniem do realizacji zajęć nauczyciel prowadzący zajęcia wraz z wychowawcą przeprowadza co najmniej jedno spotkanie informacyjne z rodzicami uczniów niepełnoletnich oraz z uczniami pełnoletnimi”.
„Mamy sygnały od rodziców z różnych stron Polski, że zajęcia z Edukacji zdrowotnej rozpoczęły się przed zorganizowaniem spotkania informacyjnego dla rodziców” – alarmuje Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły.
W konsekwencji, KROPS otrzymał liczne sygnały od rodziców, że poinformowano ich w szkole, iż bez względu na ich decyzję o wypisaniu dziecka z edukacji zdrowotnej, musi ono chodzić na te zajęcia do 25.09.br i dopiero potem będzie mogło w nich nie uczestniczyć. Na zajęciach uczniowie, których rodzice złożyli rezygnację, często są poddawani ostracyzmowi i zachęcani do przekonywania swoich rodziców do zmiany decyzji. Część dzieci otrzymuje informację, iż muszą pozostać na zajęciach z resztą klasy, ale mogą najwyżej „zająć się sobą i nie uważać”.
KROPS informuje ponadto m.in. o naciskach kuratoriów na dyrektorów szkół, aby osobiście się angażowali w promocję przedmiotu edukacja zdrowotna. „Z informacji, które do nas dotarły, wynika, że kuratoria wywierają nacisk, aby dyrektorzy szkół usilnie promowali przedmiot oraz przekonywali nawet tych rodziców, którzy już wypisali swoje dziecko z Edukacji zdrowotnej. Rodzice ci otrzymują drogą e-mail zachętę do udziału dzieci w tych zajęciach – po spotkaniach informacyjnych i mimo tego, że już wcześniej na piśmie rezygnowali z udziału swego dziecka w tych zajęciach” – zwraca uwagę KROPS.
Koalicja krytykuje też minister edukacji Barbarę Nowacką za to, że miała ona poniżać rodziców wypisujących dzieci z edukacji zdrowotnej. „Minister określa wszystkich przeciwników tego przedmiotu – a więc także rodziców wypisujących z niego swoje dzieci – jako «działających na rzecz pornolobby» i «szurów»” – stwierdzają członkowie KROPS.
Źródło: KAI