Rycerze Kolumba rozpoczęli w USA ogólnokrajową kampanię zbierania funduszy na rzecz chrześcijan na Bliskim Wschodzie i uświadamiania społeczeństwa amerykańskiego o dramatycznej sytuacji tamtejszych wyznawców Chrystusa.
W kampanii Rycerzy Kolumba głównie chodzi o udzielenie pomocy chrześcijanom atakowanych przez bojówki ISIS z takich krajów jak: Egipt, Jordania, Liban, czy Syria. Swą akcję Rycerze prowadzą przy pomocy zamieszczania spotów reklamowych w telewizji o zasięgu ogólnokrajowym i przy pomocy mediów elektronicznych.
„Musimy działać szybko, jeśli chrześcijaństwo ma przetrwać na Bliskim Wschodzie. Bez naszej pomocy po trzech latach ataków ISIS wspólnotom chrześcijan na Bliskim Wschodzie zagraża wyginiecie”- napisał zwierzchnik Rycerzy Kolumba Carl Anderson. Twierdzi on, że jeśli wspólnoty chrześcijańskie znikną z tamtego regionu, to stopniowo będzie znikał tam pluralizm i tolerancja względem różnego rodzaju mniejszości.
W spocie występuje ksiądz Douglas Bazi chalcedoński katolik z kurdyjskiego regionu w północnym Iraku. Opowiada on swoją historię uwiezienia i torturowania go przez 9 dni przez bojówki islamskie. „Pomóżcie mojemu ludowi, ratujcie mój lud” – apeluje w spocie ks. Bazi.
Rycerze Kolumba dodadzą milion dolarów do każdego miliona złożonego w donacji przed 1 lipca.
Ponadto Rycerze zaapelowali do Kongresu o przekazanie środków z budżetu państwa dla organizacji, które udzielają pomocy humanitarnej wysiedlonym chrześcijanom w Iraku.
Alicja Pożywio, Chicago, USA/ rv