Prawie 4 mln dzieci w Afganistanie nie uczęszcza do szkoły – wykazały najnowsze badania.
Raport został przygotowany przez brytyjski Uniwersytet Sussex przy współpracy z agendami Organizacji Narodów Zjednoczonych. Za przyczynę takiego stanu rzeczy podaje on pogarszającą się sytuację bezpieczeństwa wraz z ogromną biedą, jak również przedwczesne małżeństwa. Sytuacja ta dotyczy szczególnie młodych dziewcząt. Obecnie stanowią one większość dzieci, które nie chodzą do szkoły – mówi Andrea Iacomini, rzecznik prasowy włoskiego oddziału UNICEF.
- Dziewczęta reprezentują 60 proc. grupy, której dotyka ten problem. Są one narażone na wiele niedogodności. Prowincje najbardziej dotknięte tym problemem to m.in. Kandahar, Wardak, Zabol – gdzie aż 85 proc. dziewcząt nie chodzi do szkoły – mówi Andrea Iacomini. – Przyczyny tego zjawiska są bardzo zróżnicowane. Jedną z nich są na pewno przesiedlenia, bo dziewczyny muszą żyć w zupełnie nowych kontekstach. Co więcej, zdarzają się przypadki przedwczesnych małżeństw, które uniemożliwiają naukę. Brakuje nauczycielek, są wielkie niedobory w strukturze edukacji. To wszystko sprawia, że dziewczęta są odciągane od szkolnej ławki, bo albo wydaje się je za mąż albo, niestety, są przesiedlane daleko od miejsc zamieszkania, do skrajnej biedy.
Jak mówi Andrea Iacomini, dokłada się wszelkich starań, aby dzieci wróciły do szkoły. Przede wszystkim zabezpiecza się i odbudowuje szkoły, gdzie brakuje podstawowych infrastruktur. Wspiera się także nauczycielki, aby były w stanie stawić czoła problemowi małżeństw nieletnich.
źródło: vaticannews.va