Na początku października w anglojęzycznym regionie Kamerunu zginął z rąk żołnierzy 19-letni seminarzysta Gerard Anjiangwe.
Cornelius Fontem Esua, arcybiskup Bamenda powiedział, że do zabójstwa doszło przed kościołem św. Teresy w Bamessing, małej wiosce w północno-zachodniej części tego afrykańskiego kraju.
Podczas, gdy wierni schronili się przed żołnierzami w zakrystii barykadując drzwi, młody kleryk padł na posadzkę w kościele i zaczął odmawiać różaniec. Żołnierze, którzy nie zdołali przedostać się do zakrystii, przybliżyli się do niego i kazali mu powstać.
Po zadaniu kilku pytań zmusili go do uklęknięcia. Następnie oddali trzy strzały w okolicę szyi, tak, że po chwili zmarł. Opowiadający o tym bolesnym wydarzeniu abp Cornelius Fontem Esua poleca zamordowanego i jego rodziców modlitwie całej wspólnoty chrześcijańskiej.