Negocjacje pomiędzy Czechami a Polską w sprawie kopalni w Turowie są w toku. Tymczasem spore zaskoczenie wywołuje materiał Faktów TVT Zgorzelec. Reporterzy tej stacji wybrali się do miejscowości Uhelna. Co usłyszeli od mieszkańców?
Czesi nie chcą dalszej ekspansji odkrywki w kopalni Turów. Argumentują to tym, że ludzie zamieszkujący okolice kopalni po stronie czeskiej, mogą utracić wodę pitną. Sprawa jednak nie jest taka prosta. Niektórzy specjaliści uważają, że to nie kopalnia Turów powoduje czeskie problemy z wodą. Reporterzy stacji TVT Zgorzelec postanowili więc osobiście udać się do Uhelnej, gdzie wg mediów czeskich ma brakować wody, aby zapytać mieszkańców o zdanie.
Uhelna to czeska miejscowość przy kopalni węgla brunatnego Turów. Za problemy z wodą w tej okolicy, według czeskich władz, odpowiedzialna jest polska kopalnia. Jak mówią reporterzy TVT Zgorzelec, na miejscu zaskoczyło ich to, co mówią mieszkańcy tej miejscowości. W materiale, który nagrali Szymon Kloc i Andrzej Pieńkowski, możemy zobaczyć też zdjęcia sprzed roku, na których stoją baseny wypełnione wodą przy domach mieszkańców. Jak jest w tym roku? Reporterzy zapytali o to zamieszkujących okolice kopalni Czechów. Ci mówią tak: „Niektórzy, owszem, mają problemy, bo mają studnie które przez 40 lat były zasypywane. Gruzem. Jak jeden taką studnię odkopał, woda nie wróciła, a on mówi, że to z winy kopalni. Ale to nieprawda. Ta woda nie ma nic wspólnego z tamtą”. Z materiału wynika więc, że woda w miejscowości jest, a największe problemy mają z nią ci, którzy przez ostatnie lata, nie zadbali należycie o stan swoich studni. Jednak, jak podkreślają mieszkańcy Uhelnej, to nie wszystko. „Taka studnia ma 15 metrów głębokości, ale nieużywana wysycha. Niektórzy u nas mają studnie i mają w nich wodę. Ale nie używamy studni, mamy wodociąg” - podkreśla jeden z mieszkańców.
Redakcja TVT Zgorzelec dotarła do pisma, w którym miejscowe przedsiębiorstwo wodociągowe „Severoceske vodovody” przyznaje, że obecnie nie odczuwa braków wody. Reporterzy cytują w „Faktach” zawarte w piśmie słowa: „Studnia głębinowa Uhelna u1A jest źródłem wody dla tej miejscowości i Hradek nad Nisou (...) nadmiar wyprodukowanej wody jest odprowadzany do tamtejszego magazynu wody, który to jest zasilany w wodę ze stacji uzdatniania Bedrichov oraz ze studni Pekarka. W przypadku niedyspozycyjności źródła Uhelna u1A możliwe jest zasilanie miasta Hradek nad Nisou w tym Uhelnej z pozostałych dwóch źródeł”.
Reporterzy „Faktów” TVT Zgorzelec twierdzą, że polityka fakenewsów oraz wspólne działania organizacji pozarządowych utrwalają w czeskim społeczeństwie fałszywe przeświadczenie. Tymczasem zapytani przez reporterów mieszkańcy sąsiadujący z kopalnią, kłopotów z wodą nie odczuwają. Choć wody im nie brakuje, to pogłoski robią jednak swoje i wywołują pewne obawy: „Niektórzy się boją, że stracą dostęp, że nie będzie wody. Mieszkam tu od dziecka, ta woda jest tu od 40 lat. Na razie się nie skończyła, ale planują pogłębić kopalnię, więc może być źle” - powtarzają za budzącymi niepokój wiadomościami.
Będący na miejscu reporterzy podkreślają jednak, że większym zagrożeniem niż kopalnia Turów jest pobliska żwirownia oraz susza.
źródło: „Fakty” TVT Zgorzelec