Kapłan, który utknął w Afganistanie po przejęciu kraju przez talibów, podkreśla, że sytuacja zmienia się i jest chaotyczna. Jak relacjonuje o. Jerome Sequeira, talibowie na razie „zajęci są zajmowaniem wszystkich systemów rządowych i umieszczaniem tam swoich ludzi”.
Cytowany przez Catholic News Agency szef misji jezuickiej w Afganistanie zwraca uwagę, że talibowie „w tej chwili nie krzywdzą cywilów, ale to nadejdzie, gdy w pełni przejmą wszystkie systemy kraju”. Zaznacza, że grupa bojowników ma listę wszystkich organizacji.
Jak opisuje w swoim liście o. Sequeira, „tysiące ludzi próbują uciec” i udają się na lotniska. „Talibowie strzelali w powietrze i próbowali kontrolować tłum” – pisze jezuita.
List kończy słowami: „Czy my, społeczność międzynarodowa, zainwestowaliśmy tak dużo i stworzyliśmy tyle w ciągu ostatnich 20 lat, aby przekazać to talibom w ciągu kilku dni?”.
Arcybiskup Timothy Broglio z Archidiecezji Wojskowej USA powiedział 17 sierpnia, że „upadek Afganistanu i odejście jego wybranych przywódców jest powodem do niepokoju z powodu możliwego odrzucenia praw człowieka, zwłaszcza kobiet i dziewcząt”.
„W tej chwili możemy jednak tylko modlić się za Afgańczyków, wspierać wszelkie podejmowane tam działania humanitarne (szczególnie poprzez Katolicką Służbę Pomocy) i udzielać głosu lokalnym przywódcom ze wszystkich stron. Godność tych ludzi musi być uszanowana” – dodał.
O modlitwę za ludność Afganistanu apelował także papież Franciszek. „Proszę was, abyście wraz ze mną modlili się do Boga pokoju, aby ustał szczęk broni, i aby można było znaleźć rozwiązania przy stole dialogu – apelował Franciszek. – Tylko w ten sposób udręczona ludność tego kraju – mężczyźni i kobiety, starcy i dzieci będą mogli powrócić do swych domów, żyć w pokoju i bezpieczeństwie, przy pełnym wzajemnym szacunku” – mówił w niedzielę 16 sierpnia.
Talibowie zdobyli największe miasta Afganistanu w ciągu kilku dni, a nie miesięcy, jak wcześniej przewidywał wywiad wojskowy Stanów Zjednoczonych. Rada Bezpieczeństwa ONZ wezwała do rozmów w sprawie utworzenia nowego rządu w Afganistanie po tym, jak sekretarz generalny Antonio Guterres ostrzegł przed „mrożącymi” ograniczeniami praw człowieka i naruszeń wobec kobiet i dziewcząt. Podczas rządów talibów w latach 1996-2001 kobiety nie mogły pracować, wymierzano kary, takie jak publiczne ukamienowanie, chłosta i powieszenie.
Źródło: Catholic News Agency