Ukraińcy są wdzięczni papieżowi za każdą wzmiankę o ich kraju, bo to przypomina światu o naszej tragedii. Wierzymy, że dyplomacja watykańska mogłaby zrobić więcej – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Paweł Basisty kanclerz kurii diecezji kamieniecko-podolskiej.
Podkreśla on, że choć można zrozumieć, iż obecna chwila nie jest stosownym czasem na papieską wizytę na Ukrainie, to na pewno jest to stosowny czas, by dyplomacja Stolicy Apostolskiej zrobiła kolejny krok w obronie Ukraińców.
Wierzymy, że papieska działalność dyplomatyczna może być skuteczna – dodaje ukraiński kapłan.
Przypomina on, że papież zrobił już bardzo dużo dla Ukrainy, poczynając od aktu konsekracji 25 marca. Rosjanie jednak nie zamierzają ustąpić.
Ludzie dla nich się nie liczą
„Tu nie widać ze strony rosyjskiej żadnej woli wyjścia z tej sytuacji. Również ich postępowanie pokazuje, że myślą tylko o jednym, o zwycięstwie. Nic więcej ich nie obchodzi – mówi papieskiej rozgłośni ks. Basisty. – W takich warunkach nie można mówić o łagodzeniu eskalacji. Albo zwycięstwo, albo poddanie się. Ludzie się nie liczą. I stosują to nie tylko w odniesieniu do żołnierzy. Nie oszczędza się nikogo, nawet ludności cywilnej, w tym dzieci i kobiet. Widać, że ktoś już postanowił, że musi odnieść zwycięstwo, za wszelką cenę.“