Rozejm niesie nadzieję dla wyniszczonej Etiopii

„Z ufnością przyjęliśmy podpisany rozejm i czekamy z nadzieją, że przyniesie efekty” – powiedział ks. Teshome Woldetensae, sekretarz Konferencji Episkopatu Etiopii o porozumieniu między rządem federalnym i zbuntowanym regionem Tigraj. Pierwsze rezultaty już są widoczne: „otwarto korytarze humanitarne i wiele organizacji wysłało konwoje z pomocą”.

Duchowny zaznacza, że kraj zmaga się z „ogromnymi trudnościami spowodowanymi konfliktami i dotkliwą suszą”, która nawiedziła południo-wschodnią część kraju. Z jej powodu „wiele rodzin straciło swój majątek, przede wszystkim stada zwierząt hodowlanych, co przekłada się na wzrost niedożywienia”. Także ogólnoświatowe zachwianie spowodowane rosyjską inwazją odbija się na gospodarce Etiopii i ceny rosną. Ponadto w wyniku pandemii i walk „wiele szkół pozostaje zamkniętymi od lat”, a w kraju powstały liczne obozy dla uchodźców wewnętrznych, których pozbawiono wszystkiego.

W obliczu tych wszystkich trudności podpisany 2 listopada rozejm i otwarte negocjacje pokojowe niosą prawdziwą ulgę i otwierają pole do odbudowy kraju. Ks. Woldetensae podkreśla, że Kościół jest bardzo aktywny w niesieniu pomocy. Zaopatruje uchodźców, organizuje akcje dożywiania dzieci, a także podejmuje współpracę z innymi jednostkami kościelnymi i organizacjami międzynarodowymi. Wszystko po to, by pomoc mogła dotrzeć jak najszybciej.

Sekretarz etiopskiego episkopatu dodaje, że niestety „w zachodniej części kraju toczy się jeszcze jedna wojna, o której nie mówią żadne media i nie interesuje się nią żadna organizacja międzynarodowa. Jest wielu przesiedleńców i ofiar śmiertelnych walk partyzanckich na tym terenie”. W kraju znajdują się też dziesiątki tysięcy uchodźców z Erytrei: przed wojną ta grupa liczyła 100 tys. osób i zamieszkiwała obozy w prowincji Tigraj. Konflikt zmusił ich do kolejnej migracji.

Wojna domowa w Etiopii trwa od listopada 2020 r. Na mocy obecnego rozejmu tigrajscy rebelianci mają złożyć broń, a następnie przejść proces włączenia w struktury armii federalnej. Porozumienie pokojowe podkreśla, że „Etiopia ma tylko jedne narodowe siły zbrojne”. Umowa zakłada również przywrócenie dostaw energii elektrycznej, internetu i paliwa do regionu Tigraj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama