Papież jest zaniepokojony szerzeniem się w świecie antysemityzmu. Dał temu wyraz podczas spotkania z 30-osobową delegacją Konferencji Rabinów Europejskich. Martwi mnie rozpowszechnianie się w świecie przejawów antysemityzmu, który stanowczo potępiam – stwierdził Franciszek w przygotowanym na tę okazję przemówieniu.
Ze względu na problemy zdrowotne nie mógł go przeczytać osobiście, ale przekazał go rabinom w formie pisanej i każdego z nich osobiście pozdrowił. Matteo Bruni, rzecznik prasowy Watykanu zaznaczył, że nie ma powodów do niepokoju, a Franciszek ma jedynie „lekkie przeziębienie”.
W tekście przemówienia nawiązał w pierwszym rzędzie do ostatnich wydarzeń w Ziemi Świętej.
„Po raz kolejny przemoc i wojna rozszalały się na tej pobłogosławionej przez Najwyższego ziemi, która wydaje się być nieustannie wstrząsana niegodziwością nienawiści i śmiercionośnym zgiełkiem broni” – napisał Franciszek.
Przypominając o potrzebie dialogu judaizmu i chrześcijaństwa wskazał na wkład św. Jana Pawła II. To on podczas pierwszej wizyty w rzymskiej synagodze zauważył, że judaizm nie jest dla chrześcijan czymś zewnętrznym, ale w pewien sposób należy do istoty naszej religii. Nazwał was – przypominał Franciszek „naszymi umiłowanymi braćmi”, „naszymi starszymi braćmi”. Można zatem powiedzieć, że nasz dialog, bardziej niż dialogiem międzyreligijnym, jest dialogiem rodzinnym.
Franciszek przypomniał, że on sam potwierdził tę prawdę, kiedy w 2016 udał się do synagogi. Stwierdził wówczas: „należymy do jednej rodziny, rodziny Boga, który nam towarzyszy i chroni nas jako swój lud”.
Papież podkreślił, że dialog z judaizmem ma szczególne znaczenie dla chrześcijan, ponieważ mają oni żydowskie korzenie.
„Jezus urodził się i żył jako Żyd; On sam jest pierwszym gwarantem żydowskiego dziedzictwa w chrześcijaństwie, a my, którzy jesteśmy Chrystusowi, potrzebujemy was, drodzy bracia, potrzebujemy judaizmu, aby lepiej zrozumieć samych siebie. Dlatego ważne jest, aby dialog żydowsko-chrześcijański zachował wymiar teologiczny, kiedy zajmuje się kwestiami społecznymi, kulturowymi i politycznymi” – dodał Ojciec Święty.
Podkreślił zarazem, że podczas aktualnej nocy konfliktów chrześcijanie i Żydzi, jako wierzący w jedynego Boga, spoglądają na Tego, którego prorok Izajasz nazywa sędzią i rozjemcą między narodami, dodając wspaniałe proroctwo pokoju o mieczach, które zostaną przekute na lemiesze i o tym, że narody nie będą się już więcej zaprawiać do wojny. W tym czasie zniszczenia my, wierzący, jesteśmy wezwani do budowania braterstwa i otwierania dróg pojednania – stwierdził Franciszek, dodając, że to nie broń, terroryzm i wojna, lecz współczucie, sprawiedliwość i dialog są odpowiednimi środkami do budowania pokoju.