„Bóg jest wszystkim i zasługuje na chwałę. Musisz umieścić Go w centrum wszystkiego, co robisz” – tak rozgrywający Philadelphia Eagles Jalen Hurts chwalił Boga po zwycięstwie swojej drużyny futbolu amerykańskiego w Super Bowl, najważniejszym wydarzeniu sportowym w USA.
W Nowym Orleanie Eagles wygrali 40:22 z Kansas City Chiefs. Rozgrywający zwycięskiej drużyny odegrał wiodącą rolę.
Nick Sirianni, trener zwycięskiej drużyny, jest również pobożnym chrześcijaninem i powiedział w wywiadzie po zwycięstwie: „Bóg bardzo nam pobłogosławił. Dał nam wszystkie talenty, aby tu być ... Dziękuję, Jezu”. W głównym wydarzeniu w Nowym Orleanie wziął również udział prezydent USA Donald Trump, który był żywiołowo przyjęty przez publiczność. Nie obyło się też bez gromkich braw dla piosenkarki Taylor Swift.
Była też reklama pro-life firmy „Rocket” w programie wspierającym Super Bowl, która wywołała poruszenie wśród chrześcijan. Zamiast „straszyć ludzi”, by nie zakładali rodziny, reklama pokazywała amerykańskich żołnierzy biorących ślub i mających dzieci. „Każdy zasługuje na swoją szansę na amerykański sen” – przekonywano w reklamie. Z kolei chrześcijańska piosenkarka Lauren Daigle podczas Super Bowl wykonała utwór „America the Beautiful” i otrzymała za to gromkie brawa.
Źródło: KAI