Prof. Andrzej Nowak: wraca appeasement, duża część elit Zachodu jest gotowa uznać rozbiór Ukrainy

Do appeasementu przebierają nogami, wcale nie kryjąc tego, lewackie elity Francji, z trockistą Mélenchonem na czele. Tego chcą komuniści niemieccy, z Sarą Wagenknecht na czele. Tego chce AfD, tego chcą najpotężniejsi biznesmeni między Renem i Odrą, tego chce niemała część Partii Pracy w Wielkiej Brytanii – wylicza historyk.

W tekście opublikowanym w portalu wpolityce.pl prof. Nowak zwraca uwagę, że w lewicowej brytyjskiej stacji BBC ukazał się niedawno wywiad z Marią Butiną. To rosyjska agentka skazana w Stanach Zjednoczonych za szpiegostwo, która po przedterminowym zwolnieniu z więzienia wróciła do Rosji i została deputowaną do Dumy. Butina, jak pisze Nowak, wystąpiła jako gwiazda.

„Kilka dni po zbombardowaniu przez jej kolegów szpitala dziecięcego w Kijowie, mówiła o agresji Zachodu na Rosję. A prowadzący, kiwał ze zrozumieniem głow” – opowiada autor.

Wywiad z rosyjską agentką jest dla historyka dowodem na powrót polityki appeasementu. „To słówko z angielskiego. Oznacza zaspokajanie imperium – agresora kosztem słabszej ofiary – z przyzwoleniem innych imperiów, na sztandarach mających wypisane wolność i demokrację. Symbolem appeasementu stała się konferencja w Monachium w 1938, kiedy Wielka Brytania i Francja uznały, że rzucając Czechosłowację na żer Hitlerowi «uratują pokój na pokolenie». Nie uratowały” – przypomina prof. Nowak. I dodaje:

„Duża część elit Zachodu jest już gotowa uznać II rozbiór Ukrainy (I miał miejsce w 2014 roku). Nie, to wcale nie jest tylko problem Trumpa. On akurat Putinowi nie da się ograć – bo nie lubi być ogrywany. Do appeasementu przebierają nogami, wcale nie kryjąc tego, lewackie elity Francji, z trockistą Mélenchonem na czele, dzięki wsparciu Macrona zwycięzcy niedawnych wyborów parlamentarnych. Tego chcą komuniści niemieccy, z Sarą Wagenknecht na czele; tego chce AfD, tego chcą najpotężniejsi biznesmeni między Renem i Odrą. Tego chce niemała część zwycięskiej także dziś Partii Pracy w Wielkiej Brytanii (choć nie jej lider). Tego chce część ultraprawicy na Zachodzie, organizowana od kilku dekad przez Aleksandra Dugina, na zlecenie KGB”.

Andrzej Nowak zastanawia się, gdzie może być zawarta ugoda Zachodu z Rosją.

„Przypuszczam, że (Putin) wybierze albo Monachium właśnie, albo Brześć (gdzie 106 lat temu Rosja zmuszona była, wbrew sobie, uznać Ukrainę, układem z II Rzeszą i Austrią) – pisze autor. –Co możemy zrobić? Powinniśmy pamiętać, że po II rozbiorze nastąpi niechybnie III. I nic już nie będzie chroniło Polski przed rolą ofiary następnego układu, dotyczącego już podziału naszych granic… I powinniśmy ostrzegać partnerów – na Zachodzie i w naszym regionie – przed złudzeniami appeasementu. Tego właśnie dotyczą moje książki, które właśnie ukazały w prestiżowych wydawnictwach w Niemczech, w Rumunii i Chorwacji. Kto może wołać głośniej, niechaj woła”.

Źródło: wpolityce.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama