Rzeź winnych. Zakłady aborcyjne padają nawet w liberalnych stanach

„Żyliśmy od wypłaty do wypłaty” – martwi się dyrektor zakładu z Georgii, gdzie wprowadzono zakaz aborcji po 6. tygodniu ciąży. Od czasu wyroku w sprawie Dobbs vs. Jackson, w USA zamknięto 76 placówek niezwiązanych z wielkimi sieciami aborcyjnymi. Problemy mają nawet punkty z Nowego Jorku, gdzie aborcja jest legalna do końca ciąży, a stan mocno ją promuje.

Od czasu uchylenia orzeczenia Roe v. Wade w czerwcu 2022 r. padło 76 niezależnych – czyli niezwiązanych z siecią w rodzaju Planned Parenthood – placówek aborcyjnych. Osiem z nich znajdowało się w stanach o proaborcyjnym prawie. Cały czas działają jednak 363 takie miejsca.

„Zasadniczo dostajemy około połowę kosztów świadczenia opieki” – powiedział mediom dyrektor placówki aborcyjnej z Georgii. Georgia zezwala na aborcję do momentu wykrycia bicia serca, około szóstego tygodnia ciąży.

„Nasza zdolność do realizacji listy płac i kosztów operacyjnych na bieżąco była naprawdę nadwyrężona przez część 2024 r. Żyliśmy od wypłaty do wypłaty” – powiedział dyrektor.

Problemem jest spadek wysokości darowizn od sponsorów. W tej chwili National Abortion Federation pokrywa tylko 30 proc. kosztów zabicia dziecka, choć w niektórych stanach, takich jak Georgia, oferowali pokrycie całości.

Wielcy też tracą

Placówki związane z wielkimi sieciami trzymają się mocniej, ale i one miewają trudności. W sierpniu Planned Parenthood ogłosiło, że zamknie cztery zakłady w Nowym Jorku z powodu „wyzwań finansowych i politycznych”. Stan Nowy Jork zezwala na aborcję przez wszystkie dziewięć miesięcy ciąży, a także wydaje miliony dolarów na promocję zabijania dzieci, ale najwyraźniej to nie wystarcza.

Prezydent elekt Donald Trump podczas kampanii wyborczej mówił, że chce, aby prawem aborcyjnym zajmowały się stany. Nie chciał też wprowadzenia ograniczeń w dystrybucji środków poronnych. Jednak członkowie jego administracji opowiadają się raczej za pozbawieniem Planned Parenthood publicznych środków. Elon Musk i Vivek Ramaswamy opowiedzieli się za tym rozwiązaniem na łamach „Wall Street Journal”.

Źródło: lifesitenews.com

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama