Papież przyjmuje obraz białej flagi zaproponowany przez rozmówcę, aby wskazać na zaprzestanie działań wojennych, rozejm osiągnięty z odwagą negocjacji. Jego życzeniem jest dyplomatyczne rozwiązanie dla sprawiedliwego i trwałego pokoju – podkreśla dyrektor watykańskiego biura prasowego, Matteo Bruni.
Bruni odpowiadał na pytania o wypowiedź Papieża w wywiadzie dla szwajcarskiego radia i telewizji (RSI).
Franciszek wzywał do zawieszenia broni na Ukrainie i wznowienia negocjacji. Bruni wyjaśniał, że życzenie Franciszka dla kraju, który zawsze określał jako męczeński, zawiera się w słowach wyrażonych już na Anioł Pański 25 lutego, dzień po dramatycznej drugiej rocznicy wybuchu konfliktu, w którym powtórzył swoje głębokie współczucie dla ludności Ukrainy. A wszystko po to, by „stworzyć warunki do dyplomatycznego rozwiązania w poszukiwaniu sprawiedliwego i trwałego pokoju”.
W innym miejscu wspominanego wywiadu, mówiąc o innej sytuacji konfliktowej, ale odnosząc się do każdej sytuacji wojennej, Papież wyraźnie stwierdził: „Negocjacje nigdy nie są kapitulacją” – podkreśla dyrektor watykańskiego biura prasowego VaticanNews.
Papież mówił także o Strefie Gazy: „Musimy podążać naprzód. Codziennie o siódmej wieczorem dzwonię do parafii w Gazie. Mieszka tam sześćset osób i mówią, co widzą: to wojna. A wojnę prowadzą dwie strony, nie jedna. Nieodpowiedzialne są obie strony prowadzące wojnę. To nie jest tylko wojna militarna, to także wojna partyzancka, którą prowadzi na przykład Hamas - ruch, który nie jest żadną armią. To jest złe”.
Ojciec Święty dodał: „Wysłałem list do Żydów w Izraelu, aby zastanowili się nad tą sytuacją. Negocjacje nigdy nie są kapitulacją. To odwaga, by nie prowadzić kraju do samobójstwa”.