Wiersz: "Nie będzie miała śmierć dostępu..."
Nie będzie miała śmierć dostępu. Odejdę kiedyś w złoty, dziewiczy bór, jak jeleń, gryźć maliny i pić dzikie źródła. Nie zabiję mrówki ni motyla i zamknę oczy na śmierć i na ogień w łunie, i śmierć nie znajdzie przez ogień dostępu. Przyjacielu, nie dostąpi do nas śmierć w Edenie. Na wschód od Edenu kiedy droga mnie poniesie, zamknę oczy na śmierć i na wodę z przyboru potopu. Z wichurą jak martwą na wodzie padliną niedźwiedzia wezmę się za zęby. Nie znajdzie do mnie śmierć dostępu z mgły potopu. Nie będzie potem wody ani ognia. Potop przemieni się mi w wodę z winem i ogień będę u nóg nosił jak zielone skrzydła. I nie będzie miała śmierć dostępu.
Jan Bolesław Ożóg