Nie umiem dostrzec

Wiersz o codziennym pośpiechu i cierpliwości Pana

Jestem jak łódka wśród fal i szkwału
małą łupinką w życiowej toni
kiedy wir zdarzeń osacza duszę
na siłę szukam pomocnej dłoni

Ciągle wciąż biegam za czymś wciąż gonię
w natłoku zadań się pogubiłem
problemy życia zbyt przytłaczają
a ja się nawet nie pomodliłem

Nie zaprosiłem do swego serca
Tego co wciąż się tak troszczy o mnie
nie umiem dostrzec co daje co dzień
nawet nie słucham co mówi do mnie

A On cierpliwy czeka wciąż na mnie
kiedy uklęknę pochylę głowę
i tak od serca powiem co boli
by mógł mi wskazać życiową drogę

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama