Jezus żyje - Niedziela Palmowa

Homilia na Niedzielę Palmową roku A ze zbioru "Jezus żyje"

Jezus żyje - Niedziela Palmowa

Ks. Zdzisław Wietrzak SJ

JEZUS ŻYJE

Homilie niedzielne i świąteczne - Rok A

NIHIL OBSTAT. Prowincja Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, ks. Adam Żak SJ, prowincjał. Kraków, 14 V 2001 r., l.dz. 92/01.



NIEDZIELA PALMOWA,
CZYLI MĘKI PAŃSKIEJ

WPROWADZENIE PRZED PROCESJĄ (w mszale)

EWANGELIA PRZED PROCESJĄ: Mt 21, 1-11

Uczniowie przyprowadzili oślicę i źrebię i położyli na nie swe płaszcze, a On usiadł na nich. A ogromny tłum słał swe płaszcze na drodze, inni obcinali gałązki z drzew i ścielili na drodze. A tłumy, które Go poprzedzały i które szły za Nim, wołały głośno: „Hosanna Synowi Dawida".

HOMILIA PRZED PROCESJĄ

Hosanna! - Ukrzyżuj Go!

Tamta historia

Człowiek zagrożony śmiercią od wroga, a przestrzeżony przez bliską osobę, będzie uciekał w prostym odruchu samoobrony. Inaczej byłby szaleńcem, chociaż znamy wyjątki, zwłaszcza w czasie ostatniej wojny. Na przykład zagrożeni śmiercią kapłani pozostawali przy swoich wiernych jak dobry pasterz przy swoich owcach.

Pan Jezus wie, że Jego droga do Jerozolimy wydaje się być samobójcza. Staje przecież sam jeden naprzeciw całemu zarządowi świątyni. Idzie jednak z miłością pełnić wolę Ojca i oddać za nas życie.

A kochający Go ludzie, zwłaszcza po wskrzeszeniu Łazarza, ogarnięci entuzjazmem zdejmowali płaszcze, rozkładali je przed zbliżającym się na osiołku Jezusem, łamali gałązki palmowe i rzucali je pod Jego nogi wołając z radością: Hosanna, hosanna - wiwat na cześć Chrystusa (śpiewamy lub recytujemy ten okrzyk w każdej Mszy św. jakby dołączając się do zwolenników Chrystusa). Jezus pozwalał na ten odruch serca, choć wiedział, że wkrótce na tych samych ulicach słychać będzie okrzyki: Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go! Chciał przez to pokazać, jak zmienna jest sława ludzka.

Powtórka historii.

Jezus także dziś przechodzi przez nasze życie. Żyje w swoim Kościele, żyje w pasterzach i wiernych. Może przed wojną odbierał w Polsce większe honory niż dzisiaj. W czasie wojny i po wojnie spotykał się często z nienawistnym traktowaniem i słowami: Ukrzyżuj Go! Niektórzy dawali się wciągać w te intrygi i hasła i dołączali się do tych okrzyków. Zdrowa część narodu okazywała Mu cześć, przywiązanie czy nawet obronę. Tym bardziej, gdy papieżem został nasz rodak Jan Paweł II.

Sytuacja dość szybko odwróciła się, gdy zaczęto oskarżać u nas pasterzy o uprawianie polityki. Zapomniano szybko, kto bronił praw pokrzywdzonych i prześladowanych. Część wiernych nawet przestała uczęszczać na Mszę św. Szybko „Hosanna" przeszło we wrogie okrzyki.

Przedłużajmy okrzyk „Hosanna".

My tu zwołani jako lud Boży wiele razy doświadczaliśmy dobrego wpływu wspólnoty parafialnej, eucharystycznej, modlitewnej. Niejeden chrześcijanin pomógł nam wstać, niejeden kapłan podniósł na duchu, niejedno nabożeństwo krzepiło omdlałe siły, niejedna spowiedź, Komunia czy rekolekcje uskrzydlały na życie. To był tryumf Chrystusa i radosne „Hosanna" w naszym życiu. Niech pamięć o tym zawsze w nas trwa. Niech trwa szczególnie wtedy, gdy zetkniemy się z nieżyczliwymi hasłami zwróconymi przeciw Kościołowi, religii, naszym pasterzom, a także nam, uczciwym wierzącym ludziom. Nie dołączajmy się do nich. Nie kupujmy gazet urągających moralności czy prostej uczciwości. Zatrzymajmy na sobie falę niechęci. Bądźmy wiernym Janem, Magdaleną czy Józefem z Arymatei, którzy stali wiernie pod krzyżem. Amen.

PRZED ROZESŁANIEM

Dziś słyszymy radosne „Hosanna", a w Wielki Piątek - okrutne „Ukrzyżuj Go". Jakże zmienni jesteśmy. Jak nie można na nas polegać. Tylko Bóg jest wierny. Trzymajmy z Nim. I to tym bardziej, im bardziej jest zapomniany. Tylko wtedy będziemy dla innych oparciem.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama