Homilia / rozważanie na 29 niedzielę zwykłą roku B
Tak zwane przepychanki na górze nie są niczym nowym i nie dotyczą tylko Polski. Problem jednak w tym, że było i jest wielu takich, którzy w chwili, gdy znaleźli się na szczycie lub blisko niego, od razu zapomnieli, iż kiedyś krytykowali pogoń za władzą.
Zjawisko, które ma miejsce na szczytach władzy, niestety, do tych szczytów się nie ogranicza. Sytuacje, w których ktoś rezygnuje ze swoich przekonań, aby zyskać lepsze stanowisko czy więcej pieniędzy, niektórych w ogóle już nie dziwią: „skoro nadarza się okazja..., czemuż by nie! Następna przecież może się tak szybko nie trafić” - takie i podobne zdania nie są dziś rzadkością. Gdy jednak weźmiemy do ręki Ewangelię, nietrudno zauważyć, że ewangelicznego ducha w takim myśleniu brakuje. Rzecz jednak w tym, że problem dostrzega się tak długo, jak długo pozostaje się poza obiegiem, w którym zysk i władza stoją na pierwszym miejscu.
Fragment z Ewangelii wg św. Marka przynosi nam dziś naukę Chrystusa, skierowaną do uczniów poszukujących dobrego miejsca: „Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami”.
Te jakże proste i jednoznaczne słowa Jezusa pokazują, że życie wiarą niejednokrotnie staje w jakiejś opozycji wobec tego, co niekiedy uchodzi za zwyczajne zachowanie. „Nie tak będzie między wami” - jako ludzie wiary, musimy mieć pragnienie i odwagę żyć inaczej, wbrew temu sposobowi postępowania, do którego wielu się przyzwyczaiło i który uznało za normalny. Chrystus uczy nas nie tylko, jak mamy się modlić, ale także, jak w przypadku dwóch uczniów z czytanej dziś Ewangelii, wkracza w sam środek naszego życia i naszych spraw, abyśmy mogli lepiej zrozumieć, jak działa ewangeliczny zaczyn, który przemienia świat.
Niech historia Jakuba i Jana pomoże nam odkrywać tego ewangelicznego ducha, który niesie w sobie pragnienie i moc, by przemieniać codzienność w jej najprostszych przejawach. Niech słowa Chrystusa „nie tak będzie między wami” przypomną nam, że wiara domaga się postawy jasnej i czytelnej, która pobudza do pytań, rodzi zdziwienie i, co najważniejsze, wskazuje na Chrystusa, który przyszedł, „żeby służyć i dać życie”.
opr. mg/mg