... Jak i Jan nauczył swoich

Homilia / rozważanie na 17 niedzielę zwykłą roku C

Gdy czynimy rachunek sumienia, czy to wieczorem, na zakończenie dnia, czy też przygotowując się do spowiedzi świętej, powraca zawsze pytanie o modlitwę, l prawie zawsze odkrywamy, że mogłaby być lepsza i że powinniśmy być w modlitwie bardziej wytrwali.

Przeglądając albumy z Papieskich podróży, zwłaszcza zdjęcia ze Mszy świętych, można zauważyć, że fotoreporterzy bardzo chętnie pokazują Ojca Świętego w chwilach skupienia, głębokiej modlitwy, zapatrzonego w Hostię. I nie da się ukryć, że są to jedne z najpiękniejszych zdjęć, najbardziej wymowne, które poruszają serca. Patrząc na nie, można nawet odczuć pewien wewnętrzny niepokój i zadać sobie pytania: a jak jest z moją modlitwą? Podobne myśli kołatały się chyba w umysłach apostołów. Z jednej strony przyglądali się uczniom Jana. Dostrzegali, że są oni pod wielkim wpływem swego duchowego mistrza. Zauważali, że ci, którzy chodzą z Janem Chrzcicielem, wyróżniają się nie tylko stylem życia, ale także modlitwą. Z drugiej strony, widzieli Jezusa, który odchodził na bok, szukał miejsc cichych i spokojnych, by rozmawiać z Bogiem. To nie dawało im spokoju, rodziło niepokój i pragnienie, by Mistrz także ich nauczył modlitwy.

Odpowiedź Chrystusa jest podwójna. Wpierw uczy słów modlitwy. I stara się poprzez te słowa ogarnąć cale ludzkie życie - tak w jego wymiarze materialnym, jak w relacji do Boga, do drugiego człowieka i wreszcie do samego siebie. Potem, odwołując się do przykładu człowieka, który budzi w nocy swego przyjaciela, uczy wytrwałości na modlitwie.

Słowa Modlitwy Pańskiej i wezwanie do wytrwałości wyrastają ze sposobu życia i myślenia Pana Jezusa. Wyrażają Jego osobiste doświadczenie Ojca. To doświadczanie, które nikomu z nas nie jest dane, bo przecież tylko Chrystus mógł powiedzieć bez żadnego „ale": „Ja i Ojciec jedno jesteśmy".

Musimy pamiętać, że właśnie z tej jedności Ojca i Syna bierze się każda nasza modlitwa, której uczymy się w szkole Jezusa. Właśnie dzięki temu zjednoczeniu poznajemy słowa modlitwy i uczymy się wytrwałości, a w gruncie rzeczy natarczywości, która porusza serce Ojca, by posłał „Ducha Świętego tym, którzy Go proszą".

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama