Jezus żyje - Wielki Czwartek

Homilia na Wielki Czwartek roku A-B-C ze zbioru "Jezus żyje"

Jezus żyje - Wielki Czwartek

Ks. Zdzisław Wietrzak SJ

JEZUS ŻYJE

Homilie niedzielne i świąteczne - Rok A

NIHIL OBSTAT. Prowincja Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, ks. Adam Żak SJ, prowincjał. Kraków, 14 V 2001 r., l.dz. 92/01.



WIELKI CZWARTEK

Msza Wieczerzy Pańskiej

A-B-C

Wj 12, 1-8.11-14;1 Kor 11, 23-26;J 13, 1-15

Jezus... wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło, nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem... A kiedy im umył nogi..., rzekł do nich: „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem?... Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi"...

WPROWADZENIE

Rozpoczynamy obchód świętych trzech dni, zwanych w liturgii Triduum Sacrum. Są to dni szczególne. Wchodzimy bowiem w ostatnie chwile życia Jezusa na ziemi aż do Jego pogrzebu w cudzym grobie.

Dziś mamy Wielki Czwartek. Wraz z Janem Pawłem II, pielgrzymem do Ziemi Świętej, przestąpmy w ciszy progi Wieczernika, by z Jezusem i apostołami zobaczyć ucztę paschalną jako znak przymierza z Bogiem Abrahama i Mojżesza. Potem będziemy świadkami ustanowienia Pamiątki Ciała i Krwi Pańskiej, którą będziemy spożywać w skupieniu. Następnie cieszyć się będziemy z ustanowienia sakramentu kapłaństwa, modląc się za kapłanów. Będziemy również świadkami, jak Jezus umywać będzie nogi apostołom i odnawiać będziemy wolę służby drugiemu człowiekowi.

A teraz przeprośmy Boga za nasze grzechy...

HOMILIA

To czyńcie na Moją pamiątkę.

Osobliwy jest dzisiejszy wieczór. Wyjątkowy. Uroczysty. Ostatni wieczór Jezusa spędzony z uczniami. Spróbujmy więc wejść w uczucia Pana Jezusa, gdy mówi: „Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami" (Łk 22, 14).

„Tej nocy Ja przejdę przez Egipt".

Jest to najpierw wieczerza paschalna, czyli coroczna uczta żydowska, oczekiwana i obchodzona jak u nas wigilia: uroczysta, podniosła i radosna. Oprawą tej uczty jest między innymi:

- stół zastawiony upieczonym barankiem, przaśnymi plackami, winem, galaretką w kształcie cegły egipskiej, gorzkimi ziołami niewoli;

- biesiadnicy ubrani jak do wymarszu z podkasaną szatą, sandałami na nogach i kijem w ręku;

- opowieść o cudownym ocaleniu w słynną noc egipską, pieśni wdzięczności za ocalenie i nadzieja wyzwolenia z niewoli;

- nastrój sakralny, podniosły, radosny.

Uczta ta scalała cały naród z Bogiem Jahwe i z sobą również.

„Ciało wydane... Krew przelana".

Na tej uczcie Jezus nieoczekiwanie zaskoczył apostołów.

Zaskoczył najpierw sceną umywania nóg po sprzeczce między nimi, kto z nich jest większy. Scena ta chwyta za serce. Po latach opisuje ją wyraziście św. Jan: Pan Jezus wstał od stołu, przepasał się, zaczął myć nogi zaskoczonym apostołom, bo czynność ta należała do niewolnika. Mówił: Jeżeli więc Ja, Pan i nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Chciał przez to powiedzieć, że mają sobie służyć, usługiwać, drugich za wyższych od siebie uważać.

Zaskoczył Jezus apostołów także smutkiem z powodu zdrady. Powiedział: Jeden z was Mnie zdradzi. Jak to musiało wszystkich zelektryzować. Tylko Piotr i Jan dowiedzieli się, że zdrajcą jest Judasz.

Zaskoczył Jezus wszystkich nowym obrzędem ustanowienia Eucharystii. Jezus w pewnej chwili zamyślił się. Zapewne myślał o swej krwawej ofierze nazajutrz, złożonej Ojcu na zadośćuczynienie za nasze grzechy. Postanowił dziś, w ten ostatni wieczór, utrwalić ją w sposób bezkrwawy.

Oddajmy głos siostrze Faustynie:

Jezus pozwolił mi wejść do Wieczernika... Jednak najgłębiej przejęłam się chwilą, w której Jezus przed konsekracją wzniósł oczy w niebo i wszedł w tajemniczą rozmowę z Ojcem swoim... Oczy Jego były jak dwa płomienie, twarz - rozpromieniona... cała postać majestatyczna; Jego dusza stęskniona; w chwili konsekracji odpoczęła miłość nasycona - ofiara w całej pełni dokonana. Teraz tylko zewnętrzna ceremonia śmierci się wypełni - zewnętrzne zniszczenie, istota jest w Wieczerniku (Dz 684).

Resztę - opowiada kapłan na każdej Eucharystii, dokonując konsekracji chleba i wina i każąc spożywać Ciało wydane i Krew przelaną. To niepojęta tajemnica wiary. Z miłości do Ojca i do nas dokonana. Po to, aby nie ustać w drodze. Tę myśl rozwija liturgia Bożego Ciała, gdyż bliska męka przysłania ten temat.

Nie zapomnijmy: za parę godzin Jezus pójdzie na śmierć. Zapomina o sobie, a myśli o nas i za nas się wydaje.

Zakończenie

Mówiliśmy dziś o uczcie paschalnej i o ustanowieniu Wieczerzy Pańskiej, czyli o Eucharystii. Ale raz jeszcze przypomnijmy scenę najbardziej przemawiającą do człowieka: umywanie nóg.

Po to więc uczestniczymy w Eucharystii, by nie ustać w drodze, by dojść do domu Ojca. Uczestniczymy, by sobie służyć: w domu, fabryce, w biurze; by naśladować gest pokory, miłości i przebaczenia.

Chrystus Sługą - jak niewolnik.

Chrześcijanin także sługą jak niewolnik Chrystusa. Amen.

PRZED ROZESŁANIEM

Osobliwy jest ten ostatni wieczór Jezusa przed śmiercią. To jest Ostatnia Wieczerza, pierwsza Eucharystia, poprzedzona umyciem nóg Apostołom. Jezus zostawił siebie na pokarm, byśmy nie ustali w drodze. Z czcią wielką spożywajmy Pana, byśmy byli mocni i doszli do nieba.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama