Artykuł z cyklu wydawnictw "Katecheta" - WYCHOWANIE DO MIŁOŚCI
Relacje, w jakich pozostają wobec siebie członkowie rodziny, wpływają w znacznym stopniu na ich życie. W zależności od tego, czy więź rodzinna jest spójna, czy nie, dana rodzina może właściwie się rozwijać lub przeżywać kryzys. Dlatego też warto sobie przypomnieć sposoby tworzenia i umacniania więzi, rodzinnej zarówno w odniesieniu do najbliższych krewnych, jak i osób w dalszym stopniu spokrewnionych i spowinowaconych. I to jest tematem niniejszego artykułu. Natomiast wpływ elementów religijnych na życie na życie wspólnoty rodzinnej będzie tematem oddzielnego opracowania.
Podejmując rozważanie o więzi pomiędzy członkami rodziny, warto najpierw zastanowić się czym jest więź międzyludzka. Za Słownikiem języka polskiego możemy mówić o więzi jako o tym, co łączy, jednoczy, zespala ludzi ze sobą, buduje związek, tworzy powiązanie z drugim człowiekiem. Tak więc więź międzyludzka jawi nam się jako coś bardzo ważnego dla człowieka. Szczególnie istotna będzie więź łącząca najbliższych w rodzinie, a więc rodziców i dzieci. Można wśród nich rozpoznać różne szczegółowe układy tej więzi: rodzice między sobą, rodzeństwo wobec siebie i dalej rodzice z dziećmi lub poszczególny rodzic z danym dzieckiem. W niniejszym opracowaniu spojrzymy na te więzi całościowo, rozdzielając je tylko w sytuacji, gdzie będzie to istotne dla zrozumienia problemu.
Spośród licznych czynników wpływających na tworzenie i umacnianie więzi między członkami rodziny na pierwsze miejsce wysuwa się bycie razem. To właśnie fakt przebywania ze sobą może i powinien być tym, co łączy członków rodziny. Samo jednak bycie razem pozbawione kolejnych elementów więziotwórczych, nie musi wcale ludzi jednoczyć. Może bowiem okazać się, że członkowie rodziny wspólnie zamieszkujący w tym samym domu, będą pozbawieni osobistych relacji do siebie i nie będzie ich łączyło nic poza miejscem przebywania.
Dla wszystkich członków rodziny istotna więc będzie rozmowa. I to rozmowa nie ograniczająca się do wymiany informacji czy analizy faktów, ale rozmowa dotycząca uczuć, emocji, przeżyć każdego członka rodziny. Rozmowa dająca odczuć rodzinie miłość jaką się nią darzy, zaufanie, które się ma do wszystkich domowników i wielką życzliwość dla każdego z nich. Umiejętność właściwego komunikowania się między ludźmi będzie tym, co najbardziej wpłynie na rozwój więzi rodzinnej lub jego brak. Rodziny, które znajdują czas na częstą rozmowę, na lepsze poznawanie siebie tworzą więzi silne i trwałe. I odwrotnie, w rodzinach, w których brak czasu lub chęci na wspólny dialog, poszczególni członkowie będą coraz częściej szukali zaspokojenia potrzeby bycia wysłuchanym poza domem, a w przypadku dorastających dzieci, w grupach nieformalnych, niekiedy nawet subkulturach lub sektach.
By ze sobą rozmawiać, trzeba się wzajemnie widzieć. Najwygodniej rozmawia się siedząc wokół stołu, przy którym można też zjeść posiłek. Stół więc - tak duży, by mogli przy nim usiąść wszyscy domownicy naraz - jest ogromnie ważnym meblem i powinien znaleźć się w każdym domu, nawet jeśli psuje nowoczesność wnętrza. Im częściej uda się jadać wspólnie, tym więcej członkowie rodziny wiedzą o sobie i tym bardziej interesują się wzajemnie swoimi sprawami. Wspólny posiłek jest najbardziej naturalnym i najlepszym czasem na integrację rodziny.
Tym, co będzie łączyło rodzinę jest również praca. Chodzi tutaj o pracę wykonywaną razem, czy to w domu, czy poza nim, ale dla wspólnego dobra. Rodzina zajmująca się wspólnie czymś tak prozaicznym, jak zmywanie naczyń, sprzątanie domu, robienie zakupów, czy wreszcie gotowanie, pieczenie lub uprawianie działki wytwarza silne, cementujące ją więzi. Wtedy członkowie rodziny lepiej się poznają, uświadamiają sobie własne uzdolnienia, doceniają włożony trud. W związku z tym bardziej też będą szanowali owoce wspólnego wysiłku, zapobiegając w ten sposób tak częstym w rodzinach sporom bazującym na niedocenianiu pracy pozostałych członków rodziny. Poszczególne osoby nie będą też czuły się zbyt obciążone, czy wykorzystywane nadmierną pracą, a przez to będą miały tak istotny dla funkcjonowania rodziny pozytywny obraz pozostałych domowników. Zapobiegnie to wielu niepotrzebnym napięciom i nieporozumieniom. Mówiąc o pracy, myślimy też o pracy zawodowej. Ważny dla funkcjonowania całej rodziny będzie czas jaki rodzice poświęcają na jej wykonywanie. Jeżeli dzieci każdego dnia będą widywały zmęczonych i późno wracających do domu rodziców, którzy nie mają dla nich i dla siebie wzajemnie czasu, wpłynie to negatywnie na cały proces wychowawczy. Osłabną też łączące domowników więzi, a rodzice z czasem coraz mniej będą wiedzieli o swoim potomstwie.
Nie tylko obowiązki jednoczą rodzinę, ale także rekreacja. Wspólnie, radośnie przeżyte chwile bardzo silnie przybliżają do siebie wszystkich członków rodziny, dając jednocześnie przekonanie o osobistym dobru otrzymywanym w tej wspólnocie. To właśnie wspólny wypoczynek pozwala jeszcze lepiej poznać pozostałe osoby. Najczęściej takim czasem wypoczynku będzie sobota lub niedzielne popołudnie. Można wówczas znaleźć czas na wspólny spacer, wycieczkę, czy podczas niepogody na gry i konkursy w pokoju, w którym wyłączony jest telewizor. Wyłączenie telewizora jest istotnym elementem wspólnie spędzonego czasu, gdyż unika się przez to pozornej bliskości i złudnej wspólnoty. Osoby razem zapatrzone w odbiornik telewizyjny, chociaż przebywają w tym samym pomieszczeniu, w znikomy sposób pogłębiają więź rodzinną, gdyż każde z nich wchodzi w relacje psychiczne i emocjonalne z osobami i sytuacjami ukazywanymi w telewizji, pozostając najczęściej obojętnymi na przeżycia i doznania pozostałych członków rodziny. Podobnie antywspólnotowo wykorzystany jest czas wolny spędzany przy komputerze. Oczywiście, nie chodzi tu o negację użycia komputera do pracy, nauki czy nawet rekreacji, lecz o odizolowanie poszczególnych członków rodziny od reszty podczas czasu wolnego, który można było spędzić razem.
Nie sposób w tym miejscu nie docenić także wspólnototwórczej roli razem spędzanych wakacji. Są one okazją do lepszego przypatrzenia się sobie - szczególnie rodzice dzieciom - przez cały dzień i w rozmaitych okolicznościach. Mogą wówczas wyjść na jaw sprawy zarówno pozytywne, jak i negatywne, na które w codzienności nie zwracało się uwagi.
Istotne też będzie przypatrzenie się pojawiającym się konfliktom, które - jakże często - trudne są do uniknięcia zwłaszcza wtedy, kiedy mają miejsce starcia wywołane rozbieżnością postaw, celów lub sposobów realizacji jakiegoś zadania. Wszystko zależy więc od radzenia sobie z nimi. Uzgodnienie stanowisk, jasne określenie o co chodzi poszczególnym osobom i wspólne poszukiwanie rozwiązań kompromisowych, prowadzi zazwyczaj do rozładowania konfliktu, a przez to również do umocnienia na nowo odkrytej relacji wobec siebie.
Dla budowania więzi w rodzinie ważna jest pamięć o domowych uroczystościach przeżywanych tylko w najbliższym gronie. Dzieci, które zawsze przygotowane są do okazania miłości swoim rodzicom będą obchodziły z wielką radością Dzień Matki i Dzień Ojca. Nie będą szczędziły czasu ani pomysłowości, aby uprzyjemnić ten dzień mamie i tacie, np. przez kupienie lub zrobienie wspaniałego prezentu, udekorowanie mieszkania, okazanie wielkiej miłości do nich. Rodzice z kolei nie zapomną o Dniu Dziecka. Szczególnie ważne jest coroczne przeżywanie kolejnych rocznic ślubu, gdy pamiętają o nich zarówno współmałżonkowie, jak ich dzieci. Jest to doskonały sposób odnowienia więzi powstałych wiele lat temu i przyjrzenia się temu, co może je osłabiać. Istotne będzie też okazywanie uczuć przez drobny, często bez żadnej okazji wyrażony gest. To on będzie tym, co szczególnie długo pozostanie w pamięci najbliższych.
Elementem integrującym rodzinę, o którym - niestety - tak często się zapomina, jest podtrzymywana przez domowników rodzinna tradycja. Rodzinne zwyczaje wzmacniają poczucie tożsamości i przynależności, ale nie powstają same z siebie. Są rezultatem świadomego działania rodziców, ciągłego inicjowania zdarzeń i sytuacji, aż do momentu, kiedy wszystkim będzie się zdawać, że tak było zawsze. Wśród wielu możliwych zajęć, wzmacniających więzi rodzinne można wymienić choćby Radę Rodzinną rozwiązującą wspólnie niektóre problemy, Kronikę Rodziny prowadzoną razem przez wszystkich domowników, wspólne hobby łączące rodziców i dzieci.
Wypowiadając słowo "rodzina", mamy na myśli nie tylko tych, z którymi zamieszkujemy, a więc współmałżonka, dzieci, a często i dziadków, ale również osoby w dalszym stopniu z nami spokrewnione lub spowinowacone. Utrzymywanie stałej więzi z tymi osobami ma bardzo ważne znaczenie dla funkcjonowania całej rodziny. Jest m.in. źródłem pomocy, którą można otrzymać, ale której trzeba też udzielić; rady, która w wielu sytuacjach jest niezbędna; wsparcia duchowego, na które często u innych nie można liczyć. Z tak rozumianą rodziną spotykamy się przy wielu okazjach. Najbardziej cenimy jej obecność przy udzielaniu sakramentów.
Pierwszym sakramentem otrzymywanym przez dziecko jest chrzest. Gromadzi on wokół dziecka i jego rodziców krewnych najbardziej z nimi związanych. Niestety, pewnym wyznacznikiem liczby zaproszonych gości są zazwyczaj możliwości lokalowe i finansowe rodziców. One to często sprawiają, że niektórych osób z dalszej rodziny się nie zaprasza, czy nawet nie powiadamia. Jest to ze stratą dla relacji rodzinnych, które często z tego powodu zaczynają słabnąć. Pogłębia się natomiast więź z osobami wybranymi na chrzestnych dziecka. Niekiedy są nimi osoby obce, ale zaprzyjaźnione z rodzicami dziecka i one zostały przez funkcję rodziców chrzestnych zaproszone do rodziny. Stan osobowy zaproszonych na chrzciny bywa więc często znakiem, z jak szerokim gronem krewnych zamierza ta rodzina budować głębszą więź. Szczególna staje się też rola chrzestnych. Oni to, aby dobrze pełnić powierzone im zadanie wspomagania rodziców w chrześcijańskim wychowaniu dziecka, będą starali się pamiętać o chrześniaku w szczególny sposób i przy licznych okazjach dawać mu przykład dobrego życia religijnego.
Drugim sakramentem, gromadzącym wokół dziecka również dalszą rodzinę, jest I Komunia św. Poprzedzający ją Sakrament Pojednania przeżywany jest przez dziecko jedynie w gronie jego najbliższych, z którymi się wcześniej pojednało i którzy, o ile to możliwe, trwają przy nim w tak ważnej chwili. Uroczystość I Komunii św. jest sposobem nawiązania nie tylko więzi zewnętrznej, towarzyskiej, ale także duchowej. Dziecko w tak ważnym i mocno przeżywanym dniu, zapewnione przez krewnych o modlitwie w swej, intencji jest spokojniejsze i łatwiej dostrzega religijną wymowę tej uroczystości. W zależności od tego, jakie prezenty dziecko otrzyma, jego uwaga może zostać skierowana na Boga lub na wartości materialne. Dziecko, otrzymując np. Pismo Św., książkę o treści religijnej, krzyżyk czy medalik skierowuje swą uwagę na sprawy Boże, natomiast pieniądze lub mały telewizor mogą od Boga oddalać. Przy tej okazji okazuje się, jakiego typu więzi łączą dziecko z krewnymi; czy są one bezinteresowne i szczere, czy uzależnione od spodziewanego zysku. Czas I Komunii św. jest też okazją dla chrzestnych do zastanowienia się, w jakim stopniu wywiązali się dotąd z podjętych na chrzcie zobowiązań.
Następnym sakramentem przyjmowanym przez dorastającego już człowieka jest bierzmowanie. Bierzmowanie jako sakrament dojrzałości chrześcijańskiej, zwany też sakramentem Ducha Świętego, ma na celu umocnienie w wierze i odpowiedzialność za chrześcijański wymiar własnego życia. Dojrzały w wierze młody człowiek winien być świadomy wartości łączących go więzów z innymi ludźmi, szczególnie zaś z krewnymi. Chociaż przeżywa czas pytań, rozterek, niepokojów, a może nawet i buntu, powinien umieć dostrzec znaczenie więzów rodzinnych. Dlatego też warto, aby ta uroczystość zgromadziła osoby, które mogą stać się dla niego rzeczywistym wzorem i przykładem dojrzałego życia chrześcijańskiego. Rodzinne spotkanie może mieć wówczas formę spontanicznego świadectwa, dzielenia się życiem, mówienia o problemach i radościach codziennego życia i sposobach ich rozwiązywania. Bardzo ważna jest też rola świadka bierzmowania, którym zgodnie ze wskazaniami liturgicznymi ma być (o ile to możliwe) jeden z chrzestnych. Osoba ta, związana z bierzmowanym od dnia jego chrztu, odgrywa wspierającą rolę w życiu młodego, kształtującego swą osobowość człowieka. Niekiedy zdarza się, że wpływ rodziców chrzestnych na dziecko bywa większy od tego, który mają naturalni rodzice. Szacunek młodego człowieka do chrzestnych jest sprawdzianem prawidłowości istniejących więzów.
Kolejnym sakramentem przeżywanym w większości rodzin jest sakrament małżeństwa. Dla istnienia więzi rodzinnych ma on wyjątkowe znaczenie. Nie tylko, jak to było w przypadku poprzednich sakramentów, gromadzi rodzinę, ale nade wszystko jest źródłem powstania nowych więzi i relacji. Nowożeńcy są początkiem nowej rodziny. W ten sposób w nowo powstałym małżeństwie pojawia się problem właściwego ustawienia relacji do rodziców, rodzeństwa i pozostałych krewnych. Niejednokrotnie trudnym zadaniem dla nowożeńców jest zachowanie właściwych proporcji między konieczną pewną autonomią ich małżeństwa, a potrzebą zachowania dotąd istniejących więzi rodzinnych. Dodatkowo pojawia się kwestia spojrzenia dwóch, czasami skrajnie różnych, systemów rodzinnych. Owocność tych działań będzie widoczna między innymi przy okazji imienin, rocznic i innych uroczystości rodzinnych. Istotne będzie już od początku przyjęcie przez małżonków pewnych zasad regulujących sposoby podtrzymywania istniejących dotąd więzów rodzinnych w celu uchronienia się przed przewartościowaniem kontaktów z jedną tylko rodziną kosztem drugiej.
Szczególnym sakramentem, najrzadziej udzielanym, jest kapłaństwo. Przyjęcie tego sakramentu, bardziej jak przy poprzednich, związane jest z jakością relacji rodzinnych. Większość kapłanów podkreśla znaczenie i siłę tradycji rodzinnej i więzi wśród domowników. Zaznacza też pomoc duchową, jaką znajduje u najbliższych. Pielęgnowanie więzi rodzinnych jest charakterystyczne dla osób przyjmujących ten sakrament. Więzi te są dla nich oparciem w chwilach szczególnie trudnych. Są one również wyjątkowo istotne dla rodziny, która często z okazji święceń i Mszy św. Prymicyjnej odnawia dawne relacje. Dla niektórych osób w rodzinie oddalonych od Boga jest to również sposobność do zmiany stosunku do religii i Kościoła.
Ostatnim z siedmiu sakramentów jest namaszczenie chorych. Jest to sakrament chrześcijańskiego umocnienia w czasie choroby. Jego przyjęcie nie wiąże się zasadniczo z obecnością dalszej rodziny, chyba że byłby on przyjmowany w związku z mocno pogarszającym się stanem zdrowia, który to powód ściągnąłby krewnych nawet z dosyć daleka. Często natomiast wytwarza się w takiej sytuacji głęboka więź duchowa oparta na modlitwie całej rodziny za chorego. Zdarza się, że jeżeli osoba chorująca jest samotna lub opiekujący się nią z trudem radzą sobie z wszystkimi obowiązkami, pojawia się ktoś z rodziny, kto wspomoże, zaopiekuje się, będzie towarzyszył w trudnej sytuacji.
Niewątpliwie sakramenty najbardziej jednoczą dalszą rodzinę; są okazją do spotkań, do odnowienia relacji. Dlatego rodziny katolickie mają więcej okazji do pogłębiania więzi niż ci, którzy nie uznają sakramentów świętych.
Podstawowym przejawem podtrzymywania więzi rodzinnych, cyklicznie powtarzającym się każdego roku, są imieniny. Wpisane na trwałe w naszą kulturę są tradycyjną okazją do rodzinnych spotkań. Przez jednych organizowane w formie hucznej, z dużą liczbą zaproszonych gości i przy bogato zastawionym stole, przez innych skromniej, w mniejszym gronie, ale niemniej serdecznie, są obrazem panujących w dalszej rodzinie zwyczajów. Rodziny pozostające w bliskich relacjach z dalszymi nawet krewnymi będą starały się przy tej okazji zgromadzić jak największą liczbę gości, bez względu na możliwości finansowe i nawet przy dość skromnych warunkach lokalowych. Ważny przy tego typu uroczystościach jest sposób ich przeżywania. Najbardziej więziotwórcze dla całej rodziny będzie dzielenie się troskami i radościami życia, opowiadanie o sobie i swoich najbliższych, wsłuchanie się w problemy innych. Negatywne skutki natomiast przyniesie najprawdopodobniej ingerowanie w sprawy osób, które sobie tego nie życzą, czy obmawianie nieobecnych. Bolesne konsekwencje może też mieć podawanie alkoholu w dużych ilościach. Uroczystość najczęściej kończy się kłótniami i niepokojem. W tym miejscu trzeba podkreślić wartość spotkań bezalkoholowych, podczas których wszyscy rozumieją celowość niepodawania przez gospodarzy alkoholu. Stuprocentowa trzeźwość uczestników spotkania jest sposobem budowania przyjaznych i dojrzałych relacji rodzinnych. Godne podkreślenia jest też właściwe ustawienie roli i zadań gospodyni domu. Aby mogła brać czynny udział w tworzeniu więzi rodzinnej, nie może cały czas pozostawać w kuchni, zajmując się wyłącznie oprawą kulinarną spotkania. Jej rolą przy stole jest troska o miłą i ciepłą atmosferę, łagodzenie napięć. Na jakość więzi rodzinnej będą wpływały również podejmowane tematy rozmów. Niech będą one głębokie i ważne, a nie dotyczą tylko spraw zupełnie nieistotnych dla zgromadzonych osób. Czy będzie to mówienie tylko dla podtrzymania rozmowy, czy też poszukiwanie sposobów rozwiązywania trudnych spraw. W jakiej mierze obecni będą odczuwali atmosferę szczerości i otwartości, a w jakiej będzie to czas napięcia i wzajemnych uników. Sposób przeżywania imienin może więc być weryfikacją więzi wewnątrzrodzinnej.
Podobnie przedstawia się sprawa obchodzenia w wielu rodzinach urodzin. Niekiedy przeżywane w gronie najbliższych, czasem razem z dalszą rodziną - szczególnie gdy przypada "okrągła" rocznica - stają się kolejnym elementem scalającym. W związku z urodzinami potrzeba większego zainteresowania sprawami rodzinnymi, aby nie zapomnieć o tej łatwej do przeoczenia uroczystości. Spotkanie to warto też wykorzystać do podtrzymania jubilata na duchu i dodania mu sił i motywacji do coraz lepszego życia.
Najsmutniejsza okazją do spotkania całej rodziny jest pogrzeb. Gromadzi najliczniej rodzinę, zarówno tę bliższą, jak i tę bardzo daleką. Niejednokrotnie na cmentarzu spotykają się ludzie spokrewnieni ze sobą, ale zupełnie się nie znający, lub ci, którzy nie widzieli się od bardzo dawna. Pojawiają się też często ludzie może dotąd skłóceni, których jednak fakt śmierci osoby z nimi spokrewnionej na nowo do siebie zbliżył, a przynajmniej spowodował zaniechanie sporów lub odłożenie ich na później. Nad grobem zmarłego dokonuje się swoista konsolidacja rodziny, pogłębienie świadomości istniejących powiązań, umocnienie przekonania o wartości tego, co ich łączy. Jest to często moment odnowienia rodzinnych przyjaźni, przypomnienia sobie o miejscu zamieszkania "tych drugich", dowiedzenia się o istotnych sprawach rodziny, dotąd nieznanych lub zapomnianych. Jest to niejednokrotnie czas początkujący nowe relacje i systematyczne odwiedziny. Dla dzieci jest to sposobność do poznania nieznanych dotąd osób z dalszej rodziny, dowiedzenia się czegoś o rodzajach pokrewieństwa i powinowactwa. Jest to okazja do licznych rozmów na temat rodziny, różnych koligacji i powiązań. Owocem tego może być sporządzone w późniejszym czasie drzewo genealogiczne rodziny. Na jego podstawie można dzieciom wyjaśnić, kto kim jest w rodzinie. Może zostać w ten sposób zapoczątkowane zainteresowanie młodego pokolenia sprawami rodziny, jej historii. Jest to okazja do pogłębienia w dzieciach poczucia patriotyzmu, tożsamości narodowej, a jednocześnie sposobność do kształtowania postawy otwartości na innych, gościnności, uznania odmienności zachowań czy poglądów innych. Ponieważ w rodzinie najczęściej znajdzie się jakaś osoba, której w życiu coś się nie ułożyło (miało miejsce jakieś bolesne wydarzenie, może rozpad małżeństwa, czy zejście kogoś na złą drogę), należy dzieciom, oczywiście w zależności od wieku, ukazać przyczyny i skutki pewnych zachowań, niebezpieczeństwa związane z prowadzeniem danego stylu życia. Dla dorastającej młodzieży będzie to bardzo konkretny i jasny argument kształtujący właściwą postawę i podejście do życia. Będzie to sposobność do uczenia się na błędach innych, a jednocześnie tak bliskich, że trudno przejść obok tego obojętnie.
Wyjątkowe znaczenie dla rodziny ma przeżywanie różnych ważnych rocznic, szczególnie zaś rocznic ślubu. Wówczas, podobnie jak przy zawieraniu sakramentu małżeństwa, odżywają zapomniane często pod wpływem mijającego czasu znajomości, przyjaźnie, więzi. Krewni spotykają się często po bardzo długim czasie, będąc już niekiedy w zupełnie innej sytuacji rodzinnej. Może któryś z nich owdowiał, komuś urodziło się dziecko, czyjeś dzieci poszły do nowej szkoły, czy też podjęły pracę. Rocznice ślubu, szczególnie te powyżej 25 lat, są znakiem trwałości związku małżeńskiego, są dowodem na to, że małżeństwo może przetrwać nawet najtrudniejsze chwile, a wielokrotnie ukazują fakt, że miłość dwojga ludzi, nawet po tak wielu latach nie straciła blasku, a nawet się umocniła i stała się jeszcze bogatsza. Takie rocznice są potwierdzeniem owocności wysiłków podejmowanych przez lata dla budowania więzi małżeńskiej i rodzinnej. Są też okazją do podzielenia się z młodszym pokoleniem swym doświadczeniem życiowym, wspomnieniami chwil trudnych i radosnych, sposobami rozwiązywania konfliktów, napięć i wielu niełatwych problemów. W takich okolicznościach słowa jubilatów mają dla słuchających większą wartość i pozostawiają trwalszy ślad w pamięci. Dla współczesnego świata rocznice ślubu małżonków są znakiem realności istnienia trwałych związków i argumentem dla wątpiących w możliwość dotrzymania przysięgi małżeńskiej.
Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa przeżywania rocznic śmierci. W wielu rodzinach gromadzi ona jej członków przy grobie zmarłego, a często także na Mszy św. w intencji jego duszy. Przychodzą wtedy ci, którzy - czy to z powodu bliskości miejsca zamieszkania, czy silnej łączności ze zmarłym i jego najbliższymi - nadal pamiętają. Najczęściej wykorzystują okazję, aby się spotkać, porozmawiać, powspominać, aby odnowić więzi, utrwalić to, co ich łączy. Jeżeli rodzina spotkała się z okazji rocznicy śmierci, to znaczy, że zależy jej na podtrzymaniu kontaktu i ważne dla poszczególnych osób jest to, że mogą być razem. Przede wszystkim zaś widać, że osoba zmarła była dla nich kimś ważnym.
Sposobem budowania więzi w rodzinie mogą być też zjazdy rodzinne. W zależności od inwencji organizatorów mogą mieć one bardzo różny charakter. Niekiedy jest to zjazd całej rodziny zorganizowany przez będące już w sile wieku rodzeństwo, które zaprasza swoje dzieci z wnukami i ich rodzinami. Wynajmuje się na to spotkanie jakiś lokal czy salę, a niekiedy udaje się zgromadzić wszystkich w posiadłości najbardziej zamożnego z rodziny. Może to być również spotkanie zorganizowane przez starsze już małżeństwo, które pragnie po latach zebrać obie rodziny. W tego typu spotkanie organizują się zazwyczaj dorosłe już dzieci, które pragną sprawić rodzicom radość, organizując w jednym miejscu zebranie rodziny zarówno ze strony matki, jak i ze strony ojca. Bywają też tak liczne zjazdy, że rodzina zawiązuje spośród swych członków komitet organizacyjny, odpowiedzialny za właściwe przygotowanie tego spotkania. Niekiedy zjazdy takie gromadzą również krewnych spoza granic kraju, lub takich, którzy z różnych przyczyn przez wiele lat nie dawali znaku życia, a w tym wydarzeniu rodzinnym zdecydowali się uczestniczyć.
Bardzo miłym i ciepłym sposobem podtrzymywania więzi rodzinnej jest obchodzony każdego roku Dzień Babci i Dzień Dziadka. Szczególnie kultywowane są te dni, jeżeli w rodzinie są małe lub dorastające dzieci. Tworzone przez nie (w domu lub w szkole) laurki i drobne prezenty własnymi rękami są wspaniałym darem dla babci i dziadka. Wielokrotnie - pod wpływem dzieci, którym w klasie przypominano o tych świętach - rodzice mobilizują się, by wyruszyć z dziećmi z wizytą do ojca czy mamy, a może i do dziadków. To właśnie dzieci wielokrotnie wymuszają na rodzicach wizytę u babci i dziadka. Rodzice zazwyczaj zgadzają się, chociaż wcześniej tego nie planowali. Widać tu pozytywny wpływ, jaki może wywrzeć szkoła w podtrzymywaniu czy niekiedy nawet budzeniu więzi rodzinnych. Program nauczania szkół podstawowych (szczególnie w klasach I-III) przewiduje bowiem wiele tematów uczących dzieci szacunku do rodziców, dziadków i innych krewnych. Realizowane są jednostki lekcyjne, które - czy to w sposób bezpośredni np. z okazji Dnia Matki, Ojca, Babci, Dziadka, czy też pośredni, w tematach uczących pewnych zachowań i wypowiedzi - wprowadzają dzieci w bliższe relacje rodzinne. Wówczas, nawet dzieci wychowane w rodzinie zamkniętej na innych krewnych, dążą do spotkania, otwarcia się, do nawiązania kontaktów. Również istotne dla budowania więzi rodzinnej może okazać się właściwe realizowanie w szkołach "wychowania do życia w rodzinie", w swych założeniach programowych odwołującego się wielokrotnie do rodziny i istniejących w niej relacji. W zadaniach szkoły w związku z nauczaniem tego przedmiotu podkreśla się odniesienie płciowości do wartości nadrzędnych, wśród których wymienia się rodzinę, a także akceptację i szacunek w relacjach międzyosobowych. Szkoła winna pomóc w kształtowaniu dojrzałości psychoseksualnej, która wiąże się z podejmowaniem dojrzałych i odpowiedzialnych decyzji, właściwym przygotowaniu do przyszłych zadań małżeńskich i rodzinnych. Edukacja szkolna ma uświadomić uczniom rolę rodziny w życiu człowieka, promując trwałe związki małżeńskie oparte na miłości, wierności, uczciwości i współpracy.
Relacje z dalszą rodziną są podtrzymywane niekiedy z okazji świąt, a zwłaszcza Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Wówczas zdarza się, że jedni krewni przy okazji pobytu w okolicy odwiedzają drugich. A jeżeli tego nie zrobią, to chociaż wyślą kartkę z życzeniami. I tutaj pojawia się bardzo charakterystyczny rys naszej kultury, jakim jest wysyłanie (czasem bardzo wielu) pocztówek do bliższych i dalszych krewnych, a także do przyjaciół, znajomych. Ten sposób tworzenia więzi systematycznie wyrażać pamięć o rodzinie.
Raczej do rzadkich należą spotkania rodzinne bez okazji, realizowane spontanicznie, niekiedy nawet w sposób nieplanowany.
Podsumowując sposoby tworzenia więzi w szeroko rozumianej rodzinie, należy zauważyć, że jest ich bardzo wiele, lecz często nie są one wykorzystywane lub wykorzystywane niewłaściwie. Dlatego warto zachęcić rodziny do umacniania relacji rodzinnych na wszelkie możliwe i dostępne sposoby, a na dobre tego owoce przyjdzie im czekać niedługo.
Ukazane sposoby tworzenia i umacniania więzi rodzinnej wskazują na bogactwo i wieloaspektowość metod, które mogą być zastosowane w budowaniu relacji wewnątrzrodzinnych. Metody te mogą być zastosowane w każdej rodzinie katolickiej. Jednak, aby więzi rodzinne były silne i trwałe, należy wykorzystać maksymalną ilość sposobów oddziaływania w rodzinie i poza nią. Dotyczy to przede wszystkim uniwersalnych sposobów budowania więzi wśród najbliższych członków rodziny. Trudno bowiem wyobrazić sobie szczęśliwą rodzinę, której członkowie nie przebywają ze sobą, nie prowadzą rozmów, nie pomagają sobie w pracy, nie spędzają razem wolnego czasu, wspólnie nie przezwyciężają konfliktów. Taka rodzina miałaby nikłe szanse na przetrwanie trudów codziennego życia.
Chociaż można spotkać wiele wspaniałych rodzin, które z różnych, często od nich niezależnych przyczyn nie utrzymują kontaktów z dalszą rodziną, to jednak przejawem zdrowych i twórczych relacji będzie umacnianie więzi również z dalszymi krewnymi. W tej sytuacji także płaszczyzna religijna oparta na udzielaniu sakramentów świętych, będzie źródłem bogactwa rodzinnych odniesień i spotkań. Nie można w tym miejscu negować możliwości utrzymywania silnych relacji z dalszą rodziną przez osoby niewierzące, jednak osobom o ateistycznym światopoglądzie trudniej będzie utrzymywać bliskie odniesienie do dalszych krewnych, niż ludziom rzeczywiście praktykującym życie chrześcijańskie. Przyczyna tkwi chociażby w mniejszej ilości okazji do spotkań, a także w trudniejszym rozwiązywaniu ewentualnych konfliktów skoro brak odniesienia do Chrystusa uczącego przebaczenia.
opr. ab/ab