Z cyklu "Materiały praktyczne" - dla szkoły podstawowej
Obsada: Nauczyciel, Uczniowie, Ewa, Adam, Wąż, Bóg, Narrator, Anioł Gabriel, Maryja i Józef, Rycerz, Mieszkańcy, Gospodarz, Pasterze.
Do pierwszej sceny potrzebne są: 2 ławki z krzesłami dla uczniów, ławka dla nauczyciela, tablica, kreda, Pismo św.
Dzieci bawią się piłką; jest przerwa - po chwili dzwonek na lekcję.
Dziecko 1: Jaką mamy teraz lekcję?
Dziecko 2: Religię.
Dziecko 3: Chodźmy do sali.
Po chwili wchodzi nauczyciel.
Nauczyciel: Usiądźcie dzieci. (Zapisuje na tablicy słowo: grzech). Proszę, które z was przeczyta z tablicy, jakie słowo zostało napisane.
Dziecko 1: Grzech.
Nauczyciel: Na dzisiejszej katechezie będziemy mówić o grzechu i jego skutkach. Jak nazywa się księga, którą trzymam w ręku?
Dziecko 2: Pismo Święte.
Nauczyciel: O grzechu mówi nam Pismo Święte w Księdze Rodzaju. Opowiada o stworzeniu świata, człowieka oraz o upadku człowieka.
Dziecko 3: Pan Bóg stworzył Adama i umieścił go w ogrodzie rajskim, a potem Bóg dał Adamowi - Ewę, aby mu towarzyszyła w życiu i żeby nie był sam.
Nauczyciel: Brawo! Adam i Ewa byli posłuszni Panu Bogu, żyli z nim w przyjaźni, ale Bóg dał im nakaz, że mogą zrywać owoce ze wszystkich drzew w ogrodzie, oprócz drzewa, które stoi pośrodku - jest to drzewo poznania dobra i zła. Ale czy byli posłuszni Bogu? Posłuchajcie! - Wąż był bardziej przebiegły niż inne zwierzęta.
Drzewko rajskie, dookoła kwiaty. Wąż patrzy na Ewę, która zbiera kwiaty.
Wąż: Czy rzeczywiście Bóg powiedział, żebyście nie jedli owoców ze wszystkich drzew?
Ewa: Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko z drzewa, które stoi w środku ogrodu nie wolno nam zrywać owoców ani dotykać, abyśmy nie pomarli.
Wąż: Na pewno nie umrzecie. Gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i - tak jak Bóg - będziecie znali dobro i zło.
Narrator: Stało się. Ewa zerwała owoc i dała swemu mężowi.
Adam śpi pośród kwiatów, budzi się i podchodzi do Ewy.
Ewa: Adamie, skosztuj, jaki smaczny owoc.
Adam smakuje owoc i nagle słychać szum.
Adam: Ojej! Cóżeśmy uczynili. Bóg gniewa się na nas.
Adam i Ewa chowają się za drzewko i słyszą po chwili głos Boga.
Narrator: Rzeczywiście, Pan Bóg zapytał Adama.
Bóg: Adamie! Dlaczego się ukrywasz, czy zjadłeś owoc z drzewa, z którego ci zakazałem?
Adam: To niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc.
Bóg: Odtąd z trudem będziesz zdobywał pożywienie na tej ziemi. Ewo! Dlaczego to uczyniłaś?
Ewa: Wąż mnie zwiódł i zjadłam.
Bóg: Odtąd w bólach będziesz rodziła dzieci. Musicie opuścić ogród.
Adam i Ewa z pochyloną głową opuszczają ogród.
Nauczyciel: Jakie to przerażające, prawda? Adam i Ewa na dobroć Boga odpowiedzieli złem, bardziej słuchali szatana niż Boga. Wąż zjawia się w życiu każdego człowieka, zawsze można mu odpowiedzieć: "odejdź, kłamczuchu". Dzieci, czym jest grzech?
Dziecko 4: Nieposłuszeństwem.
Dziecko 3: Zerwaniem przyjaźni z Bogiem.
Nauczyciel: Brawo! Ale czy rzeczywiście Bóg odwrócił się od ludzi?
Dziecko 1: Nie.
Nauczyciel: Oczywiście. Bóg kocha wszystkich ludzi. Miał zamiar ich zbawić, dlatego posłał swego Syna. Posłuchajcie, jak to się stało z przyjściem Syna Bożego na ziemię. Działo się to 2000 lat temu w Nazarecie - w wiosce, w której mieszkało zaledwie kilka rodzin, również Maryja ze swoimi rodzicami. Na czyje przyjście mogła czekać Maryja, podobnie jak my obecnie w Adwencie?
Dziecko 2: Syna Bożego.
Nauczyciel: Maryja wiedziała, podobnie jak inne dziewczęta izraelskie, że któraś z nich może zostać Jego matką. Ale w swej prostocie i pokorze nie pomyślała, że to właśnie ona nią zostanie. Pan Bóg, by powiadomić Ją o tym, posłał Anioła Gabriela. Nie wiemy, co Maryja wtedy robiła: może sprzątała, przygotowywała obiad. Anioł - stanąwszy przed Nią - pozdrowił Ją.
Maryja sprząta izdebkę, gotuje obiad, nakrywa do stołu.
Anioł: Nie bój się Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On nazwany Synem Najwyższego.
Maryja: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?
Anioł: Duch Święty zstąpi na Ciebie.
Nauczyciel: Wiecie zapewne, że w poczęciu dziecka biorą udział matka i ojciec dziecka. Mężem Maryi miał zostać św. Józef. Lecz nie Józef, a sam Bóg jest Ojcem Jezusa. Dlatego anioł powiedział, że będzie nazwany Synem Bożym. Maryja pochyliła głowę i rzekła.
Maryja: Oto ja Służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa.
Narrator: Ogromna radość ogarnęła Maryję, że to właśnie Bóg wybrał Ją na Matkę swego Syna.
Piosenka "Tyś jest błogosławiona, Maryjo..." (Łk 1.42-44)
Narrator: Przed narodzeniem Pana Jezusa wielkim państwem rzymskim rządził cesarz August. Zapragnął on dowiedzieć się, ilu ludzi ma pod swą władzą. W tym celu do wszystkich krajów wysłał dekret, aby jego urzędnicy dokonali spisu ludności. Pewnego dnia posłańcy cesarza zjawili się w Nazarecie.
Posłaniec: Uwaga! Uwaga! Mieszkańcy Nazaretu. Zgodnie z rozporządzeniem cesarza Augusta dotyczącym spisu ludności w całym państwie, uprasza się, aby mieszkańcy Nazaretu przybyli do Betlejem w celu dokonania powyższego spisu.
Narrator: Święta Rodzina po kilku dniach przybyła do Betlejem - myśleli, że znajdą spokojną izdebkę na odpoczynek i nocleg. Niestety, okazało się, że wszystkie mieszkania były zajęte - nikt nie chciał przyjąć ludzi ubogich.
Mieszkaniec I: Idźcie stąd - nie ma wolnych miejsc.
Mieszkaniec II: Że też tacy chodzą po ziemi.
Gospodarz: Słuchajcie! Możecie odpocząć tutaj, w stajence uszykuję wam posłanie z siana.
Maryja i Józef: Dziękujemy za przygarnięcie nas pod dach.
Kolęda: "Dzisiaj w Betlejem..."
Wchodzą Pasterze, pierwszy niesie dzban z mlekiem, drugi masło i ser, trzeci kożuch z baraniej skóry.
Narrator: Pasterze byli pierwszymi, którzy oddali pokłon Panu Jezusowi - byli zdumieni, nie tak wyobrażali sobie miejsce narodzin Syna Bożego. Złożyli trochę mleka, masła, sera i kożuch z baraniej skóry.
Kolęda: "Anioł Pasterzom mówił..."
Nauczyciel: Powiedzcie mi dzieci, czy trzeba być bogatym, aby ofiarować coś innym.
Dziecko 2: Nie!
Nauczyciel: Pasterze byli ubodzy, ale przynieśli dary dla Dzieciątka.
Dziecko 4: My też powinniśmy mieć dobre serce.
Nauczyciel: Tak i co jeszcze?
Dziecko1: Oczy szeroko otwarte, aby dostrzegały, kto jest w potrzebie.
Nauczyciel: Na pewno dzieci, chciałybyście również złożyć podarunek Panu Jezusowi.
Dziecko 2: Tak! Chcemy Mu ofiarować nasze serca!
Dzieci składają serca przy żłóbku.
Piosenka: "Srebra i złota mi brak..."
Nauczyciel: Takich ubogich dzieci jak Dzieciątko Jezus jest obecnie na świecie więcej niż bogatych. Te dzieci, podobne do Jezusa w ubóstwie, są mu szczególnie drogie. Ale Pan Jezus kocha także dzieci bogate - szczególnie - jeśli się nie chwalą, nie wywyższają nad innych, dzielą się z innymi.
Na zakończenie można podarować przygotowane podarki, np.: dzieciom z Domu Dziecka.
Kolęda: "Cicha noc..."
Ewa Łupkowska - katechetka z gimnazjum w Bydgoszczy.
opr. ab/ab