Scenariusz katechezy dla kl. VI
Katecheza na temat siódmego przykazania Bożego miała odpowiedzieć na trzy zasadnicze pytania:
Wstęp. Powszechna jest aprobata przykazania "nie kradnij" we wszystkich kulturach i religiach świata. Jest owocem akceptowania prawa własności, a prawo to wiąże się z poszanowaniem związku łączącego osobistą pracę i wysiłek z nabyciem poprzez nie prawa własności określonych dóbr. Katechizm Kościoła Katolickiego (2401) - Siódme przykazanie zabrania zabierania lub zatrzymywania niesłusznie dobra bliźniego i wyrządzania bliźniemu krzywdy w jakikolwiek sposób dotyczącej jego dóbr. Nakazuje sprawiedliwość i miłość w zarządzaniu dobrami materialnymi i owocami pracy ludzkiej.
Aktywizacja. Czy złodziej może być dobrym człowiekiem? Uczniowie tworzący małe grupy otrzymują kartkę z rysunkiem Andrzeja Mleczki. Przedstawia ona następują sytuację: Jest noc, na niebie świeci księżyc. Człowiek z maską na twarzy biegnie z wielkim workiem na plecach. Przebiega obok siedzącego w połatanych spodniach i marynarce żebraka. Złodziej wrzuca mu do kapelusza plik banknotów. Żebrak z wrażenia aż oparł się o ścianę i otworzył w zdumieniu usta.
Na kartce, którą otrzymali uczniowie umieściłem obok tego rysunku krótką historyjkę wraz z pytaniem dla uczniów: "Złodziej z workiem pełnym łupów (tym razem były to spinki do włosów) nie uszedł jednak daleko. Sto metrów dalej wpadł pod samochód pełen pijanych fanów disco polo i zginął na miejscu. Godzinę później stanął na sądzie ostatecznym. Jak będzie się tłumaczył, że wcale nie był takim złym człowiekiem?"
Puenta. W filmach podziwiamy spryt, inteligencję złodziei. Zawsze jednak złodzieje dobierają się do czyjejś własności. Zawsze jest to łamanie prawa innych ludzi do decydowania o swojej własności. Zawsze jest to krzywdzenie innych. Zawsze jest to zło. Siódme przykazanie zabrania kradzieży - przywłaszczenia sobie dobra drugiego człowieka wbrew racjonalnej woli właściciela (KKK 2408). Wszelkiego rodzaju przywłaszczanie i zatrzymywanie niesłusznie dobra drugiego człowieka, nawet jeśli nie sprzeciwia się przepisom prawa cywilnego, sprzeciwia się siódmemu przykazaniu. Dotyczy to: umyślnego zatrzymywania rzeczy pożyczonych lub przedmiotów znalezionych, oszustwa w handlu, wypłacania niesprawiedliwych wynagrodzeń, podwyższania ceny wykorzystującego niewiedzę lub potrzebę drugiego człowieka. Niegodziwa moralnie jest spekulacja (sztuczne podwyższanie ceny ze szkodą dla drugiego człowieka), korupcja (wpływanie na zmianę postępowania ludzi podejmujących decyzje), źle wykonywane prace, przestępstwa podatkowe, fałszowanie czeków i rachunków, nadmierne wydatki, marnotrawstwo.
Prawo własności nie ma jednak wartości bezwzględnej i nie powinno być absolutyzowane. Człowiek wobec Boga jest jedynie depozytariuszem posiadanych dóbr materialnych i powinien się nimi dzielić, gdy wymaga tego sprawiedliwość społeczna i miłosierdzie. W pewnych określonych przypadkach wina moralna za dokonany czyn może być zmniejszona okolicznościami.
Wstęp. Istnieją pewne osobne i specjalne formy kradzieży, o których mniej się mówi. Przykazanie siódme dotyczy nie tylko rzeczy materialnych. Jest potrzebne także w innym wymiarze życia człowieka. Te sprawy łączą się także z innymi przykazaniami. Przykazania są bowiem treściowo powiązane z innymi, tak jak puzzle.
Aktywizacja. Uczniowie - podzieleni na grupy - otrzymują stare gazety i papier, na którym jest napisane hasło. Hasła są różne i znają je tylko osoby z danej grupy. Ich zadaniem jest stworzenie kolażu, który ma zilustrować właśnie to hasło. Hasła są następujące: 1) grzech i odejście od Boga, 2) plotka, 3) niszczenie zdrowia drugiemu człowiekowi, 4) zgorszenie, 5) odebranie radości. Uczniowie z fragmentów gazet wyklejają kolaże na zadany temat, następnie prezentują kolaż a reszta klasy wyraża swoje spostrzeżenia i próbuje zgadnąć hasło i treści, jakie chcieli wyrazić autorzy.
Puenta. Prowadzący tłumaczy sens ćwiczenia: przykazanie siódme dotyczy nie tylko sfery materialnej. Okraść człowieka można na wiele różnych sposobów. Wyrafinowane formy okradania drugiego człowieka:
Wstęp. Nowy Katechizm Kościoła Katolickiego porusza w swoim komentarzu do przykazań sprawę zupełnie niespodziewaną dla zwykłego, szarego katolika. Zanim powiem, o co chodzi, jeszcze jedno ćwiczenie.
Aktywizacja. Każdy z uczniów otrzymuje małą karteczkę z bloku. Zadaniem jest napisać na niej, po chwili namysłu, jakie zwierzę najlepiej oddaje moją naturę, charakter, styl mojego życia. Uczniowie piszą nazwę zwierzęcia, określają również dlaczego tak napisali. Dla przykładu: Jestem jak pies, bo pies jest wierny...
Puenta. Siódme przykazanie dotyczy również zwierząt! Skąd jednak w siódmym przykazaniu zwierzęta? Bo ono domaga się poszanowania integralności stworzenia. Zwierzęta, rośliny i byty nieożywione, są z natury przeznaczone dla dobra wspólnego ludzkości w przeszłości, obecnie i w przyszłości. Korzystanie z bogactw naturalnych, roślinnych i zwierzęcych świata nie może być oderwane od poszanowania wymagań moralnych (KKK 2415). KKK 2418: Sprzeczne z godnością ludzką jest niepotrzebne zadawanie cierpień zwierzętom lub ich zabijanie. Równie niegodziwe jest wydawanie na nie pieniędzy, które mogłyby w pierwszej kolejności ulżyć ludzkiej biedzie. Można kochać zwierzęta; nie powinny one jednak być przedmiotem uczuć należnych jedynie osobom.
Św. Jan Chryzostom: Niedopuszczanie ubogich do udziału w swych własnych dobrach oznacza kradzież i odbieranie życia. Nie nasze są dobra, które posiadamy - należą one do ubogich.
Katecheza była przeprowadzona w III klasie liceum ogólnokształcącego. W pierwszym ćwiczeniu z historyjką o złodzieju i żebraku uczniowie podchwycili zaproszenie do zabawy i wykazali duże poczucie humoru. Przy odczytywaniu efektów pracy w grupach było wiele śmiechu. Oto kilka przykładów:
Ten etap pracy zamknąłem syntetycznym wykładem podkreślającym istotę zła moralnego zawartego w kradzieży.
Praca nad kolażami, dotyczącymi wyrafinowanych form kradzieży, przyniosła wiele refleksji na temat odnoszenia się do innych ludzi.
Zadanie dotyczące porównania się do zwierząt zdziwiło uczniów. Z zainteresowaniem, ale i nie bez trudu wzięli się do pracy. Po kilku minutach zebrałem kartki, dokładnie wymieszałem i odczytałem. Jeden z uczniów zapisał nazwy zwierząt na tablicy. Powstała w ten sposób swoista menażeria. Gdy zapytałem, czy te wszystkie zwierzęta wpuszczone do jednej klasy byłyby w stanie przetrwać pokojowo jedną godzinę, wybuchła salwa śmiechu. Dopiero po takim ożywieniu klasy zakończyłem tę część pracy krótkim wykładem na temat szacunku dla świata roślin i zwierząt, jaki - według nowego Katechizmu Kościoła Katolickiego - wiąże się z przestrzeganiem siódmego przykazania.
Myślę, że w toku katechezy udało mi się wyraźnie wyeksponować wspomniane na wstępie trzy pytania i że uczniowie po tej pracy na każde z nich umieliby odpowiedzieć.
opr. mg/ab