Co nam dał Rok Eucharystii?

Podsumowanie Roku Eucharystii - 2004/2005

Celem kończącego się Roku Eucharystii była odnowa wiary w realną obecność Chrystusa pod postaciami Chleba i Wina. Czy rzeczywiście zdołaliśmy pogłębić swoją duchowość eucharystyczną? Czy dzięki uczestnictwu w rozmaitych celebracjach liturgicznych bardziej umiłowaliśmy Najświętszy Sakrament i lepiej zrozumieliśmy, czym jest kultura Eucharystii? Czy wzrosła nasza świadomość, że parafia jest przede wszystkim wspólnotą eucharystyczną?

Jan Paweł II przygotował na Rok Eucharystii list apostolski „Mane nobiscum Domine" - „Zostań z nami, Panie", w którym zaprosił wszystkich wiernych do szczególnego przeżywania Najświętszej Ofiary, jako kontemplacji oblicza Chrystusa. Natomiast Kongregacja do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przygotowała wskazania i propozycje obchodów Roku Eucharystii. Zainaugurowała go Msza św., odprawiona w Bazylice św. Piotra.

Międzynarodowe, krajowe, diecezjalne

Tego samego dnia w meksykańskiej Guadalajarze zakończył się 48. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, który przebiegał pod hasłem: „Eucharystia - światłem i życiem na nowe tysiąclecie", a w którym uczestniczyli przedstawiciele Episkopatowi wiernych z wszystkich zakątków świata. Później odbywały się kongresy krajowe.

W związku z Rokiem Eucharystii Episkopat Polski wystosował list „Eucharystia źródłem i szczytem życia i misji Kościoła", w którym biskupi przypomnieli m.in., że Eucharystia jest szkołą prostych i konkretnych znaków miłości wobec ludzi najbiedniejszych. 19 czerwca br. w Warszawie zakończył się III Krajowy Kongres Eucharystyczny, który przebiegał pod hasłem „Pozostań, Panie, w naszych rodzinach". Najważniejszymi wydarzeniami kongresu były: nieszpory połączone z odnowieniem przyrzeczeń kapłańskich, małżeńskich i ślubów zakonnych, beatyfikacja trzech polskich księży: Władysława Findysza, Bronisława Markiewicza i Ignacego Kłopotowskiego oraz modlitwa pojednania między Polakami i Ukraińcami i procesja eucharystyczna ulicami Warszawy.

Rok Eucharystii zakończy październikowe zgromadzenie zwyczajne Synodu Biskupów w Watykanie, które odbędzie się pod hasłem: „Eucharystia źródłem i szczytem życia oraz misji Kościoła". To nawiązanie do słów zmarłego w tym roku Ojca Świętego, zawartych w jego ostatniej encyklice „Ecclesia de Eucharistia". Zanim to jednak nastąpi, trwają jeszcze diecezjalne kongresy eucharystyczne. W naszej archidiecezji odbył się on na przełomie września i października pod hasłem: „Nie możemy żyć bez Eucharystii".

Trudno byłoby zliczyć wszystkie tegoroczne inicjatywy parafialne, spotkania, rekolekcje i katechezy o tematyce eucharystycznej, dni skupienia dla poszczególnych środowisk duszpasterskich, adoracje, modlitwy i procesje. Rozważano dokumenty papieskie poświęcone Eucharystii i pogłębiano duchowość eucharystyczną, zastanawiając się np. jak powinna wyglądać modlitwa dziękczynna po Komunii św.

Próbowano także analizować duchowe przeżywanie Eucharystii przez wielkich świadków Chrystusa, np. św. Franciszka z Asyżu, św. Teresę od Dzieciątka Jezus, św. siostrę Faustynę, św. Brata Alberta, św. Ojca Pio, bł. Matkę Teresę z Kalkuty czy Sługę Bożego Jana Pawła II.

Ks. Maciej Grześ, proboszcz parafii św. Antoniego w Lesznie

- Co nam dał Rok Eucharystii? W naszej parafii udało się zrealizować dwa, bardzo konkretne przedsięwzięcia. Zamierzaliśmy otworzyć kościół, aby każdy mógł do niego wejść w ciągu dnia. Przygotowaliśmy więc stosowne zabezpieczenie i obecnie, dzięki stałemu monitoringowi, świątynia jest dostępna dla wiernych przez cały czas. Każdy może o dowolnej porze dnia wejść i przyklęknąć przed tabernakulum. Zmieniliśmy również czas wystawienia Najświętszego Sakramentu, wprowadzając w każdy pierwszy czwartek miesiąca całodniową adorację. Prowadzą ją osoby skupione w kręgach Żywego Różańca, ale uczestniczą także inni wierni, m.in. dzieci przychodzące po katechezie. Parafianie korzystają więc ze spotkania z Jezusem Eucharystycznym przez cały dzień, bo - jak sami zapewniają - mają potrzebę trwania w ciszy przed Chrystusem. Chociaż mamy w Lesznie kaplicę Wieczystej Adoracji, to chętnie przychodzą również do kościoła parafialnego. A owoce same przyjdą, choć trudno obecnie określić, jakie i kiedy. To już tajemnica Bożego działania. Wiadomo jednak, że trwanie przy Panu Bogu zawsze owocuje dobrem, a zwłaszcza głębszym przeżywaniem wiary i większą otwartością wobec innych ludzi. On na pewno sam znajdzie natchnienie, które w nas tchnie.

 

Eucharystyczne misterium śmierci

Kilka miesięcy temu - podczas trwania Roku Eucharystii - Jan Paweł II powrócił do Domu Ojca. Chociaż przeżycia tamtych, pamiętnych dni przytłumiły na pewien czas wszystkie inne tegoroczne wydarzenia, trudno pominąć wymowę eucharystycznego misterium śmierci Ojca Świętego.

Świadectwo jego umiłowania Eucharystii złożył niedawno - podczas pierwszej, wrześniowej modlitwy Anioł Pański - Benedykt XVI, mówiąc m.in.: - Z jaką pobożnością sprawował on Mszę Świętą, centrum każdego jego dnia! Ileż czasu spędzał na adorującej, cichej modlitwie przed tabernakulum! W ostatnich miesiącach choroba coraz bardziej upodabniała go do cierpiącego Chrystusa. Uderza myśl, że w godzinie śmierci zjednoczył ofiarę własnego życia z ofiarą Chrystusa podczas Mszy, która sprawowana była przy jego łóżku. Jego ziemskie bytowanie zamknęło się w oktawie Wielkanocy, dokładnie w środku Roku Eucharystycznego, w którym dokonało się przejście z jego wielkiego pontyfikatu w mój pontyfikat.

Zostań ze mną

Świętego Ojca Pio Modlitwa po Komunii św.

Panie, zostań ze mną, bo bardzo potrzebuję Twojej pomocy, bym o Tobie nie zapomniał. Sam wiesz, jak łatwo Cię porzucam. Panie, zostań ze mną, bo jestem słaby i potrzebuję Twojej siły, abym tak często nie upadał.

Panie, zostań ze mną, bo Ty jesteś moim życiem, a bez Ciebie słabnie moja gorliwość.

Panie, zostań ze mną, bo Ty jesteś moją światłością, a bez Ciebie tkwię w ciemnościach.

Panie, zostań ze mną, aby mi ujawniać swoją wolę.

Panie, zostań ze mną, bym słyszał Twój głos i podążał za Tobą. Panie, zostań ze mną, bo bardzo pragnę Cię kochać i zawsze trwać przy Tobie. Panie, zostań ze mną, jeśli pragniesz, bym Ci był wierny.

Panie, zostań ze mną, bo pragnę, by moja uboga dusza była miejscem pociechy dla Ciebie, gniazdem dla Twej miłości. Jezu, zostań ze mną, bo już robi się późno i dzień się kończy, życie przemija, a śmierć, sąd i wieczność się zbliża. Potrzebuję Ciebie, byś wzmocnił moje siły, abym nie ustał w drodze. Zapada zmrok i śmierć się zbliża. Boję się ciemności, pokus, osamotnienia, krzyża, rozpaczy. O mój Jezu, jakże Ciebie potrzebuję w tej nocnej tułaczce!

Jezu, bądź ze mną tej nocy. W życiu i wszystkich niebezpieczeństwach ja Ciebie potrzebuję.

Pozwól mi rozpoznać siebie, tak jak Twoi uczniowie poznali Cię przy łamaniu chleba. Niech Eucharystia będzie dla mnie światłem rozpraszającym ciemności, mocą, która mnie podtrzyma. Niech będzie jedyną radością mojego serca. Panie, zostań ze mną, bo w godzinę śmierci chcę być zjednoczony z Tobą - jeśli nie przez Komunię Świętą, to przynajmniej dzięki łasce i miłości. Panie, zostań ze mną, bo tylko od Ciebie oczekuję miłości, szukam Twej łaski, Twej woli, Twojego Serca, Twojego ducha. Ponieważ Cię kocham, dlatego nie oczekuję żadnej innej nagrody, jak tylko móc kochać Ciebie coraz bardziej. Dozgonną miłością będę Cię kochał całym sercem tu na ziemi i dalej kochał miłością najdoskonalszą przez całą wieczność. Amen.

tłum. ks. Z. G. G.

Czas rachunku sumienia

Jan Paweł II przyznał specjalne odpusty na Rok Eucharystii. Dekret w tej sprawie „Miraculorum Maximum" z 25 grudnia 2004 r. obowiązywał przez cały rok. Odpust można było uzyskać pod zwykłymi warunkami - spowiedź sakramentalna, Komunia eucharystyczna, modlitwa w intencjach Ojca Świętego, brak przywiązania do jakiegokolwiek grzechu - za każde uczestnictwo „z powagą i pobożnie w świętym obrzędzie lub nabożeństwie ku czci Najświętszego Sakramentu, wystawionego uroczyście lub przechowywanego w tabernakulum".

Kiedy więc, jeśli nie teraz - u kresu Roku Eucharystii - postawić sobie kilka pytań:

- Czy dobrze wykorzystaliśmy Rok Eucharystii, zarówno jako wspólnota parafialna, jak i indywidualnie?

- Czy nie zmarnowaliśmy okazji do pogłębienia swojej duchowości eucharystycznej ?

- Co zmieniło się w tym czasie w naszym chrześcijańskim życiu?

- Czy skorzystaliśmy z szansy uzyskania odpustu?

- Czy podjęliśmy próbę przekonania swoich bliskich, aby także oni skorzystali z łaski odpustu?

- Czy spróbowaliśmy zapoznać się z treścią dokumentów przygotowanych w związku z Rokiem Eucharystii?

Warto podjąć próbę uczciwej odpowiedzi na te pytania, aby Eucharystia nie była jedynie celebracją, w której uczestniczymy z przyzwyczajenia, lecz autentycznym programem chrześcijańskiego życia.

Stanisław Szczepaniec, konsultor Komisji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, wykładowca Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie

- Podczas kończącego się Roku Eucharystii odby;o się mnóstwo sympozjów, sesji naukowych, spotkań i rekolekcji poświęconych tej niezwykłej tajemnicy; sam wygtosiłem - i nadal jeszcze głoszę - sporo konferencji. Odnoszę wrażenie, że w ciągu tego roku działo się wiele, choć, jako liturgista, zawsze będę uważał, że nigdy dosyć rozważania tajemnicy Eucharystii i adoracji Najświętszego Sakramentu. Tak się z;ożyło, że w tym roku prawdziwy „boom" duchowy przeżyliśmy w związku ze śmiercią Ojca Świętego Jana Pawła II. Ale to także była swoista lekcja eucharystyczna, bo Jan Paweł II pokazał nam swoim umieraniem, że z Eucharystią nierozłącznie związana jest ofiara.

Myślę, że obok tego, co się wydarzyło w sferze zbiorowej podczas obchodów Roku Eucharystii, wiele było również indywidualnych postanowień. Znam pewną starszą, schorowaną kobietę, która postanowiła sobie, że przez cały ten rok będzie codziennie uczestniczyć we Mszy św. Mam nadzieję, że i moje własne przeżywanie Mszy św. i spotkanie z Jezusem Eucharystycznym pogłębiło się. Choć, muszę przyznać, nie widzę, aby przybyło ludzi w kościele na niedzielnych Mszach św. ani znacząco zwiększającej liczby przystępujących do Komunii św. Skoro jednak tyle było modlitwy przed Najświętszym Sakramentem, jeśli tak bardzo poszerzyły się godziny Jego wystawienia do adoracji, to przecież owoce na pewno będą.

U nas, w Krakowie, od dnia śmierci Jana Pawła II trwa wieczysta adoracja, dzień i noc, w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

A swoją drogą, to zastanawiające, że Jan Paweł II doszedł w nauczaniu papieskim do tajemnicy Eucharystii w ostatnich latach pontyfikatu, gdy tymczasem Benedykt XVI stawia temat Eucharystii w samym centrum już od początku swojego posługiwania na tronie Piotrowym.


opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama