Zawsze się radujcie

Tak pokręciliśmy Pańskie drogi, że całego Adwentu, całego życia nie starczy, by stały się znów proste. Jak z tej gmatwaniny życia się wydostać?

Jaką świeżością, lekkością i optymizmem wiary tchną słowa św. Pawła skierowane do Tesaloniczan:

Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie. Unikajcie wszelkiego rodzaju zła.

Czasem, jak patrzę na nas chrześcijan, również na siebie samego, trudno dopatrzeć się radości. Modlimy się, owszem, ale wyznaczając Bogu czas – tak mniej więcej godzinkę w niedzielę na mszę i chyba wystarczy. Czy dziękujemy Bogu? Raczej rzadko. Dużo częściej prosimy, szczególnie w trudnym położeniu. Ducha gasimy łatwo, by nie zmieniać wieloletnich przyzwyczajeń. Proroctwa lubimy … przekręcać. Żeby coś badać, trzeba by wysilić umysł, więc i wiele szlachetności nie zauważamy. Zamiast zła unikać, z pasją je tropimy (u innych).

Tak pokręciliśmy Pańskie drogi, że całego Adwentu, całego życia nie starczy, by stały się znów proste.

Jak z tej gmatwaniny życia się wydostać? Panie, ja nie potrafię zmierzać do Ciebie. Zbyt pokręcone moje ścieżki wiary.

Jak to dobrze, że Jan Chrzciciel daje świadectwo:

Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie…

Pozwól mi Boże przyjąć proroctwo Jana Chrzciciela. Pozwól mi uwierzyć, że Ty jesteś pośród nas. Wtedy zalecenia św. Pawła staną się oczywistością, a za Izajaszem będę mógł powtórzyć:

Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia

Szczęść Boże

Andrzej Cichoń

Rozważanie napisane na 17 grudnia 2017 roku

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama