"Rodzinna" droga krzyżowa

Rozważania na drogę krzyżową dla rodzin

Wstęp

Panie Jezu, mój Mistrzu! Kolejny raz pragnę wyruszyć wraz z Tobą w drogę krzyżową. Czynię to ochotnym sercem. Wiem bowiem, że w Tobie jest źródło życia i sił do niesienia mojego krzyża. Jezu, Ty przyszedłeś na świat w rodzinie. Pokazałeś w ten sposób, że Bóg pragnie, by ludzie tworzyli trwałe wspólnoty życia rodzinnego. Kiedy wisiałeś na krzyżu, była przy Tobie Twoja Matka Maryja. Był też umiłowany uczeń — Jan. Oni tworzyli jak gdyby Twoją najbliższą rodzinę, którą Ty jeszcze umocniłeś słowami: „Niewiasto, oto Syn — Synu, oto matka Twoja”. Panie Jezu, dziś tyle rodzin nie potrafi przyjąć z pokorą krzyża, nie umie w nim znaleźć siły do pokonywania problemów dnia codziennego. Niech ta droga krzyżowa będzie więc szczególnym umocnieniem w wierze, zwłaszcza dla rodzin!

Stacja I

Pan Jezus na śmierć skazany

Żona obwiniająca męża. Mąż żonę. Dzieci rodziców — rodzice dzieci. Ile to wzajemnych oskarżeń, niedomówień, fałszywych osądów dokonuje się pod niejednym rodzinnym dachem. Kąśliwość, brak wyrozumiałości stanowią siłę destruktywną w życiu wspólnoty rodzinnej. Tymczasem Jezus, niesłusznie na śmierć skazany uczy nas swą postawą wielkiej pokory i cichości serca.

Panie Jezu, spraw aby w moim domu rodzinnym panowała zgoda i wzajemne przebaczenie!

Stacja II

Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Problemy finansowe, choroba dzieci, czy rodziców. Nie ma takiej rodziny, w której co jakiś czas nie pojawiłby się krzyż. Wiele rodzin nie potrafi go udźwignąć. Dezerteruje przed krzyżem. Wtedy pojawia się kryzys, kłótnie i totalny chaos.

Panie Jezu, pomóż wszystkim rodzinom, brać na swoje ramiona ciężki krzyż codzienności!

Stacja III

Pan Jezus upada pod krzyżem po raz pierwszy

Problemy z dorastającymi dziećmi, stres w pracy i dodatkowo troska by „związać koniec z końcem” dla niejednej rodziny są nie do udźwignięcia. Ludzie często się załamują, poddają. Nie wolno tego robić! Jeśli rodzina jest silna wewnętrznie, to wspólnymi siłami zawsze udźwignie krzyż dnia codziennego.

Panie Jezu, spraw aby moja rodzina podnosiła się zawsze z wszelkich ludzkich słabości!

Stacja IV

Pan Jezus spotyka swoją Matkę

Ciepło ogniska rodzinnego zależy w dużej mierze od postawy żony i matki. Umiejętność opanowania emocji, dojście do kompromisu sprawiają, że życie rodziny zaczyna rozkwitać pokojem i miłości. Niestety, wiele kobiet ulega dziś tendencjom feministycznym i próbuje iść drogą zupełnie inną. Kariera i chęć realizacji swoich pragnień nierzadko kłóci się z wzięciem na siebie obowiązków rodzinnych. Tymczasem wcale tak być nie musi!

Panie Jezu, spraw aby wszystkie kobiety były jak najlepszymi matkami i żonami!

Stacja V

Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi

W rodzinie konieczna jest wzajemna pomoc. Brat musi znaleźć czas dla młodszej siostry, ojciec dla dzieci, dzieci dla rodziców itd. itd. Jedność rodziny umacnia się wtedy, gdy nawet w obliczu trudności poszczególni członkowie rodziny się nie załamują, lecz czują się silni gdyż wiedzą, że nie są sami ze swoim problemem.

Panie Jezu, spraw, aby a naszych rodzinach panowało zainteresowanie sprawami najbliższych i abyśmy umieli sobie nawzajem pomagać!

Stacja VI

Weronika ociera twarz Jezusowi

W wielu kręgach młodzieżowych szczerość wobec rodziców jest traktowana jako coś, co nie przystoi młodemu człowiekowi XXI w. Dziewczyna, która traktuje swoją mamę jako najlepszą przyjaciółkę czy chłopak, który z ojcem może porozmawiać o wszystkim może czasem spotkać się z deprecjonowaniem ze strony otoczenia. Dla miłości trzeba jednak być odważnym.

Panie Jezu, dodaj mi odwagi w budowaniu kultury miłości w mojej rodzinie, nawet w obliczu niezrozumienia i wyśmiewania się ze strony innych ludzi!

Stacja VII

Drugi upadek Jezusa

Nie ma rodziny, aby nie przechodziła momentów trudniejszych, kryzysowych. Każdy z nas jest tylko człowiekiem. Depresja, zły humor, apatia czy irytacja. To tylko niektóre „choroby” duchowe człowieka. Dojrzałość pozostałych członków rodziny polega na tym, by wspierać osobę przeżywającą kryzys, a nie go jeszcze pogłębiać. Istotna jest tu rola wiary.

Panie Jezu, spraw, aby moja rodzina podnosiła się z wszelkich kryzysów i innych upadków!

Stacja VIII

Pan Jezus spotyka płaczące niewiasty

Kiedy mama przychodzi do domu, bardzo często jest zasypywana opowieściami dzieci, które chcą jej dosłownie wszystko opowiedzieć. Dzieci wiedzą, że mama ma czas, że wysłucha i pocieszy. Bywa jednak i tak, że mama czy tata wracają pracy również z całą masą spraw, kłopotów i problemów. Także i oni pragną się „wypłakać” przed najbliższymi. Jeśli pozostali członkowie rodziny to rozumieją, wówczas każdy z członków rodziny wie, że może liczyć na pozostałych, że nie jest sam ze swoimi sprawami.

Panie Jezu, spraw, abym umiał pocieszać moich najbliższych, kiedy tylko tego potrzebują!

Stacja IX

Trzeci upadek Jezusa

Zdarza się, że ktoś z członków rodziny pada ofiarą uzależnienia, np. od alkoholu. Jest to choroba, jak każda inna. Gdyby mąż zachorował na cukrzycę, żona z pewnością chciałaby się dowiedzieć najwięcej nt. tej choroby, chociażby po to, by stosować wobec niego odpowiednią dietę. Podobnie rzecz ma się z tą chorobą. Tu wszyscy członkowie rodziny mogą pomóc alkoholikowi, gdy dowiedzą się, jakie są symptomy tej choroby i jak ją leczyć. To jest wychodzenie z wielkiego upadku.

Panie Jezu, daj mi siłę ducha i odwagę abym umiał wspierać i pomagać członkom mojej rodziny, gdy znajdują się w upadku nałogu czy grzechu!

Stacja X

Pan Jezus z szat obnażony

Dom rodzinny jest szkołą dyskrecji i szacunku wobec dobrego imienia najbliższych. Nie ma rodziny, która nie borykałaby się z jakimś problemem, gdzie nie byłoby jakiegoś zmartwienia. Źle się jednak dzieje, gdy jeden z członków rodziny nie potrafi zachować wstrzemięźliwości w słowach i opowiada osobom postronnym o bolączkach swych najbliższych. Wpływa to źle na jedność rodziny. Syn, który zwierzył się matce, a teraz wie, że o jego „sprawie” mówią już wszystkie koleżanki matki nigdy więcej nie powie jej o swoich problemach.

Panie Jezu, pomóż mi szanować dobre imię członków mojej rodziny!

Stacja XI

Pan Jezus przybity do krzyża

Nie ma rodziny, w której nie doszłoby do kłótni czy tzw. cichych dni. Im bliżej są ze sobą osoby, to konieczny jest chwilowy „konflikt interesów”. Skażona egoizmem ludzka natura nie potrafi oprzeć się pokusie pychy i zajadłości. Trzeba jednak pamiętać, że pokonując taki kryzys stajemy się silniejsi o kolejne doświadczenie i jeszcze bardziej umocnieni we wzajemnej miłości.

Panie Jezu, spraw abym „ukrzyżował” mój własny egoizm i potrafił Twoją mocą znosić wady i grzechy moich rodziców, rodzeństwa czy współmałżonka.

Stacja XII

Śmierć Chrystusa na Krzyżu

Rodzina jest szkołą miłości, jest „laboratorium” miłości. To tu doświadczamy tej miłości od najmłodszych lat i tu się jej uczymy na całe życie. Miłość to całkowity dar z samego siebie dla drugiego człowieka. To bycie dla innych. Trudno sobie wyobrazić rodzinę pozbawioną miłości. Gdzie się uczyć tej miłości? Gdzie jej szukać? Odpowiedź jest prosta: tylko na krzyżu. Umierający na drzewie krzyża Chrystus jest znakiem i narzędziem Bożej miłości.

Panie Jezu, wprowadź pod mój dach jak najwięcej miłości!

Stacja XIII

Ciało Jezusa zdjęte z krzyża

Cisza. W niejednym domu tak bardzo jej brakuje. Płaczące dzieci, głośno wyregulowany telewizor, swarliwe rozmowy... Jak w takim chaosie pozbierać myśli? Jak określić kierunek dalszej drogi? Po zdjęciu z krzyża Ciała Pańskiego zapanowała głucha cisza. Jak bardzo jej dziś potrzebujemy...

Panie Jezu, spraw bym odnajdywał w moim domu przestrzeń modlitwy, kontemplacji i skupienia!

Stacja XIV

Ciało Jezusa złożone do grobu

Rodzice mogą popełniać wobec dziecka dwa błędy wychowawcze. Jeden polega na naiwnym myleniu miłości z pobłażliwością, a drugi polega na podcinaniu skrzydeł dziecka i wpajaniem mu, iż niewiele lub nic nie znaczy. Mądry rodzic wie, że dziecko musi wychowywać się w atmosferze „mentalności” zwycięzcy. Dobry rodzic z jednej strony jest ostrożny w składaniu pochwał, chroniąc dziecko przed pychą, ale z drugiej strony nie stroni od podkreślania dobrych cech swojego dziecka.

Panie Jezu, niech Twoje zmartwychwstanie uzdolni wszystkich rodziców do mądrej postawy wobec swoich dzieci!

Zakończenie

Jezu, mój Przyjacielu i Bracie! Przeszedłem wraz z Tobą kolejne stacje drogi krzyżowej. Chciałem dziś zaprosić Cię do mojego domu. Wejdź Jezu pod nasz dach. Zobacz, co należy poprawić, uleczyć. Tchnij w nas swego Ducha Pocieszyciela — Ducha Jedności i Miłości. Niech nasza rodzina będzie oazą pokoju i radości — AMEN!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama