Śmiało można zatem stwierdzić, że Jezus jest wszystkim, co potrzebne jest człowiekowi, by był zbawiony. Mamy Drogę, Światło, Życie – wystarczy tylko iść.
W powyższych słowach zostało użytych kilka określeń wobec Jezusa, takich jak: Chrystus, Światło, Życie, droga do Ojca, Pan, Zbawiciel.
Chrystus (Χριστός) to pochodzące z greki słowo, oznaczające Mesjasza, który z kolei (hebr. messiah - מָשִׁיחַ ) oznacza osobę pomazaną, namaszczoną przez Boga. Tytuł ten określa Boskie posłannictwo Jezusa, który jest niejako reprezentantem Boga na ziemi, a eschatologicznie Sędzią i Panem wszechświata.
Termin „pomazany” nawiązuje do tradycji królów żydowskich, których prorocy „namaszczali” na królów. Chronologicznie tytuł ten wobec Chrystusa został pierwszy raz użyty przez św. Marka (Mk 1,1), który najwcześniej spisał ewangelię. Można zatem wnioskować, że wśród ówczesnych chrześcijan panowało pełne przekonanie co do mesjańskiego posłannictwa Chrystusa.
Celem starotestamentalnego Mesjasza było wyzwolenie Izraela z więzów niewoli (por. Ps 130,8). Żydzi bardzo dosłownie traktowali te słowa, myśląc, że Mesjasz faktycznie wyzwoli ich spod władzy kolejno okupujących terytorium Palestyny pogan. Jezus jednakże przyniósł wyzwolenie od grzechu, i to nie tylko Izraela, ale również całego świata. Do tego, by zbawić świat, potrzebna była Jego śmierć (por. J 3,14-17).
Jezus również sam siebie określił jako Światło. Tenże tytuł chrystologiczny nawiązuje do posłannictwa Chrystusa, który ma za zadanie objawić światu wolę Ojca. W świetle chrześcijanin może popatrzeć obiektywnie na siebie i innych, dostrzec ich prawdziwe wady i zalety. Używanie również sformułowania „światło” od razu nasuwa skojarzenie, że przecież równocześnie musi istnieć ciemność. Według Ewangelii wg św. Jana (por. J 8,12 przyp.) i w ogóle teologii janowej, ciemnością jest świat, wraz ze wszystkimi jego pożądliwościami i pychą (por. 1 J 2,16). Jan również wprowadza pojęcia „kroczenia w światłości” i „kroczenia w ciemności” (por. 1 J 2,8-11). Ewangelista zatem postuluje fakt osobistego wyboru człowieka. Świadczyć o tym będzie również tytuł chrystologiczny „życie”.
Chrystus zatem objawia się człowiekowi i jest dla niego Światłem. Uświęca go przez Ducha Świętego, który pochodzi przecież od Ojca i Syna.
Nowy Testament mówi również o Chrystusie jako Życiu dla swoich wierzących. Słowo to wraz ze „Światłem” tworzy symbol Ruchu Światło-Życie.
Przede wszystkim „życie” oznacza odnowienie człowieka poprzez chrzest. W tymże sakramencie człowiek staj e się niejako nowym człowiekiem, odrodzonym poprzez wodę. Jezus jest przede wszystkim Bogiem, a więc daje życie wszystkiemu, co nas otacza. Wszystko w nim, przez niego i dla niego było, jest i będzie stworzone (por. Kol 1,16b-17 oraz Doksologia końcowa Mszału Rzymskiego).
Chrystus daje również zadatek na nowe życie, w które będą wszyscy przeobrażeni w innej postaci. Tym „nowym życiem” jest raj, rzeczywistość eschatologiczna, nie mieszcząca się w granicach ludzkiego rozsądku i granicach umysłu. Jezus poprzez zbawczą mękę przyniósł światu zbawienie. Zachodzi tu pewien „Boski paradoks”. Poprzez śmierć przyszło życie. Świat dostąpił łaski życia w przyjaźni z Bogiem.
Jezus jest również drogą, która prowadzi do Boga. Poprzez Niego chrześcijanin może doskonale kroczyć ku nowej rzeczywistości. Dzięki Chrystusowi można uznać Boga za Ojca. Prawdę tę objawił ludzkości Jezus poprzez swoją działalność (por. J 14). Celem tejże drogi jest Bóg, ponieważ do Niego sprowadza się całe istnienie, jako źródła praprzyczyny i mierzalności wszechświata.
Droga do Boga wiedzie przez rożne zakręty, przeszkody, które piętrzą się przed człowiekiem. Mają one jednak za zadnie wzmocnić go, by twardo i zdecydowanie zmierzał ku swojemu przeznaczeniu, jakim jest Bóg.
Śmiało można zatem stwierdzić, że Jezus jest wszystkim, co potrzebne jest człowiekowi, by był zbawiony. Mamy Drogę, Światło, Życie – wystarczy tylko iść.
Pozostają jeszcze dwa tytuły chrystologiczne użyte w Pierwszym Drogowskazie.
Pan, to słowo mające odpowiednik w greckim Kyrios (Κύριος), które z kolei pochodzi od hebrajskiego Adonai ( ינדא ). Słowo to pełniło funkcję zamiennika zamiast imienia Najwyższego Boga JHWH ( הוהי ). W późnym judaizmie panował zakaz używania Najświętszego Imienia JHWH, zatem wtedy, gdy czytano Biblię, zamiast Imienia czytano Adonai, El ( לא ), El Szaddai ( ידש לא ), El Eljon ( ןוילע לא ), Elohim ( םיהלא ). Używanie zatem greckiego odpowiednika tych określeń nasuwa Boskość Jezusa. Mówiąc „Pan Jezus”, niejako stwierdza się fakt Jego Bóstwa. A więc w Pierwszym Drogowskazie wyraźnie zostaje stwierdzone Bóstwo Chrystusa.
Ostatni tytuł chrystologiczny Pierwszego Drogowskazu to Zbawiciel. Ukazuje on chyba najlepiej posłannictwo Jezusa Chrystusa, który miał zbawić, to znaczy wykupić za cenę swojej Krwi ludzkość.
Świat poprzez grzech pierwszych rodziców stracił komunię z Bogiem. On jednakże nie zapomniał o ludziach. Kierował swoim Narodem Wybranym, zawierał z ludźmi przymierze, posyłał proroków. Istniała jednak taka przepaść między Bogiem a ludźmi, że każdy sprawiedliwy, który umierał, nie trafiał do raju, lecz do Szeolu, Otchłani, miejsca smutku i rozpaczy. Poprzez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna Bóg wprowadził łączność między ziemią a niebem. Przestał istnieć Szeol, bowiem wszystkie dusze sprawiedliwych znalazły się w raju. Krew Chrystusa była – jak widać – bardzo cenna. Chrześcijanie powinni dziękować Bogu za tak wielki dar.
http://www.fronda.pl/k_rajski/blog
opr. aś/aś