Cztery momenty krytyczne

Fragmenty rekolekcji ze św. Piotrem p.t. "Ty wiesz, że Cię kocham"

Cztery momenty krytyczne

Krzysztof Wons SDS

Ty wiesz, że Cię kocham

ISBN: 978-83-7580-174-3
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2010

Wybrane fragmenty
Od autora
Droga żywych spotkań z Jezusem... i sobą
Niezastąpiona moc Słowa
Poza Słowem nie odnajdziemy siebie
Cztery momenty krytyczne
Lectio: moment strategiczny
Meditatio: moment konfrontacji
Oratio: moment przełomowy
Contemplatio: moment decydujący

Cztery momenty krytyczne

Jeden z uczestników rekolekcji lectio divina w swoim świadectwie napisał: „rekolekcje lectio divina w wymiarze duchowym stały się dla mnie milowym krokiem. Medytowane Słowo Boże dopomogło mi odkryć grzech przede mną zakryty, niewypowiedziany na spowiedzi, a Duch Święty przekonał mnie o nim. Bóg coraz bardziej dla mnie stawał się Osobą z twarzą. Najmocniej przeżyłem odkrycie i nawiązanie nowej relacji z Bogiem Ojcem. Łzom wzruszenia i radości nie było końca. Dziękuję Jezusowi, że objawił mi Ojca, i proszę, aby teraz nauczył mnie stawać się synem i bratem (ksiądz, lat 44).

Podążając drogą Piotra w świetle Słowa Bożego, nie możemy zapominać, że lectio divina nie jest jedynie jakąś pobożną praktyką do wykonania, ale jest przede wszystkim stylem życia, który uczy nas podążać za myślami Boga i dać się prowadzić Jego drogami. Oznacza zdolność czytania życia tak, jak czyta je Bóg. Uczy życia w rytmie Słowa. Piotr po czasie zrozumie, że wszystkie wydarzenia, sytuacje, okoliczności, spotkania, słowa, relacje, prace są gliną w rękach Jezusa. Nawet słabości, upadki i lęki. „Słowo Boże — pisze Hans von Urs Balthazar — traktuje lęk jako jeden z fundamentalnych stanów kondycji ludzkiej po to, by ten lęk ze swego najwyższego stanowiska przewartościować — tak jak wszystko, co ludzkie, lęk jest gliną w rękach Stwórcy i Zbawiciela”. Bóg mocą Słowa ze wszystkiego potrafi wyprowadzić życie.

Lecz aby tak patrzeć na siebie i świat, potrzeba oczu, których spojrzenie zbiega się z Bożym. Jest to możliwe dopiero wtedy, gdy nasze spojrzenie nasycone jest Słowem Boga, gdy stronice i wersety swego życia potrafimy czytać poprzez stronice i wersety Słowa zawartego w Biblii. Tylko ono pozwala tak zinterpretować codzienną rzeczywistość, jak czyta ją Bóg. Można być elokwentnym, biegłym uczonym w Piśmie, i pozostawać „analfabetą własnego świata wewnętrznego”, to znaczy być niezdolnym do czytania własnego życia w taki sposób, w jaki czyta je Bóg. Można być codziennie świetnie poinformowanym i jednocześnie nie-uformowanym. Można być skupionym na wielu codziennych sprawach i rozproszonym w czytaniu tego, co centralne, co jest sednem rzeczywistości. Tylko Słowo Boże uzdalnia nasze oczy do czytania codzienności w taki sposób, aby w każdym jej zwykłym momencie słyszeć i dostrzegać Boga, który nas powołuje. Czytane i zgłębiane Słowo pozwala nam odkrywać, że „nie nadzwyczajne okazje i historyczne wydarzenia, ale skromne życie codzienne jest sakramentem Boga” (Divo Barsotti). „Szept jego Słowa — jak mówi św. Grzegorz Wielki — dochodzi do nas szmerem tylu strumieni, ile stworzeń jest na ziemi w boskim władaniu”. My zaś mamy „otworzyć dopływ temu Szeptowi, by dotarł do nas”. Nauczyć się czytać dogłębnie Biblię, oznacza pozwolić Bogu czytać i interpretować nasze życie w świetle Słowa tak, aby formowało nasze życie.

Droga lectio divina, którą pójdziemy, posiada swoje momenty krytyczne. Rytm naszej drogi z Piotrem wyznaczać będą cztery momenty najczęściej przywoływane w tradycji modlitwy Słowem: lectio meditatio oratio contemplatio. Momenty te dobrze wyrażają cztery momenty krytyczne w procesie rozeznawania i rozwoju powołania. Nazywamy je krytycznymi, ponieważ każdy z nich staje się momentem zwrotnym we wzrastaniu w powołaniu — w myśl znanej sentencji Grzegorza Wielkiego: Divina eloquia cum legente crescunt (Słowo Boże rośnie wraz z tym, który je czyta).

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama