Wszędy pełno Ciebie

Rozważania na niedziele i święta

Wszędy pełno Ciebie

ks. Jan Twardowski

Wszędy pełno Ciebie

Rozważania na niedziele i święta

Wydawca: Wydawnictwo Święty Wojciech
stron 336,
format 115x165
ISBN 978-83-7516-338-4
rok wydania: 2011
Rodzaj okładki: twarda


Piąta niedziela zwykła
Mt 5,13-16

Sól

Jezus powiedział do tłumów: „Jesteście solą dla ziemi” (Mt 5,13).

Tymi słowami przywrócił sens życia nawet tym, którzy nie byli apostołami, przyszłymi biskupami, uczonymi, ale pastuchami owiec, sprzedawcami pszenicy, hodowcami osłów. Każdy z nich był solą ziemi, był ważny, potrzebny Bogu i ludziom.

Szósta niedziela zwykła
Mt 5,17-37

W drodze

„Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze” (Mt 5,25).

Ilu ludzi – umierając – nie zdążyło się pojednać, przebaczyć. Wszystko potem za późno.

Nasza droga ziemska się kończy. Królestwo niebieskie jest blisko. Może ludzie młodzi słuchają tych słów niezupełnie serio? A jednak z biegiem lat to niewidzialne królestwo zbliża się.

Ilu z nas odeszło do Pana Boga. Już wiedzą, że to „niewidzialne” może być bardzo blisko.

Nawet zegarek na naszym ręku, choć grzeczny i uprzejmy, nie cofa się, idzie naprzód; a jeśli się spóźnia, to nas oszukuje. Najdyskretniej, lecz z nieubłaganą dokładnością, informuje elektroniczny, bo czas liczy, milcząc.

Siódma niedziela zwykła
Mt 5,38-48

Bezbronny

„Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!” (Mt 5,39).

Czy to znaczy: bądź bierny, kiedy cię atakują, czy może: uciekaj co prędzej jak pies z podwiniętym ogonem?

Chodzi tu o inny rodzaj walki.

Jaka to odwaga: być zaatakowanym i nie uciekać. Podejść do przeciwnika, stanąć przed nim policzek w policzek. Nie bać się ciosów.

Wiemy, że ludzie Dzikiego Zachodu nie bili tego, kto zbliżał się do nich bez broni. Cofali się przed jego odwagą.

Zbliżenie bezbronnego do uzbrojonego jest męstwem. Czasem prowokacją.

Niekiedy pobudza do przemyślenia na nowo istoty sporu.

Ósma niedziela zwykła
Mt 6,24-34

Komu służę?

„Nikt nie może dwom panom służyć” (Mt 6,24).

Czasem nam się wydaje, że stosujemy się do tych słów Jezusa: służymy tylko jednemu panu – samemu sobie. Jak często każdy z nas jest panem dla siebie.

Warto od czasu do czasu zastanowić się: Komu ja teraz służę? Bogu czy samemu sobie? Czy nie oczekuję królestwa, w którym chcę być królem?

Dziewiąta niedziela zwykła
Mt 7,21-27

Nigdy was nie znałem

Ilu uważa się za chrześcijan, a Jezus nie rozpoznaje w nich swoich uczniów…

Dziesiąta niedziela zwykła
Mt 9,9-13

Raczej miłosierdzia niż ofiary

Chyba należy wytłumaczyć dwa słowa: „miłosierdzie” i „ofiara”, które dziś inaczej rozumiemy.

Bóg nie może żądać dla siebie miłosierdzia. Kiedyś słowo „miłosierdzie” znaczyło „miłość”. Dzisiaj „ofiara” jest szlachetnym wyrzeczeniem, a w Starym Testamencie ofiarą zwano dosłownie zwierzę złożone na ołtarzu, zabite w sposób rytualny.

Miłości pragnę, a nie wypełnienia prawa.

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama